" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

poniedziałek, 9 maja 2011

"Nadzieja jest wtedy, gdy jest ciasto. Ciasto jest zawsze"...





No prawdą jest, że rzadko w moim domku nie ma ciasta :) uwielbiam je piec i jeść co już wiecie :) uwielbiam też wiosnę wraz z dobrodziejstwem inwentarza :) a co się z tym wiąże wszelakie warzywka sezonowe .. na przykład rabarbar - ten mogę pochłaniać pod każdą postacią i w hurtowych ilościach :)) Dlatego podzielę się z Wami idealnym ciastowo-rabarbarowym przepisem .. Jak upiekłam je w tym roku po raz pierwszy , domownicy obeszli się tylko smakiem bo przyznać się muszę do grzechu, że zjadłam całą dużą blachę bez 2 kawałków :))) a najśmieszniejsze jest to że wcale nie miałam dość :)))



                                  KRUCHE CIASTO Z RABARBAREM

CIASTO KRUCHE:
3 szklanki mąki
1 szklanka cukru
aromat waniliowy
margaryna 250 gram
6 żółtek
2 łyżeczki proszku do pieczenia
BEZA:
6 białek
1/4 szklanki cukru
kisiel najlepiej truskawkowy
PONADTO:
ok 70 gram rabarbaru i garść truskawek surowych obranych umytych i pokrojonych w ćwiartki (opcjonalnie)

Do mąki dodajemy cukier, miękką margarynę, żółtka, proszek do pieczenia i aromat waniliowy. Wyrabiamy ciasto kruche i wkładamy je na 20 minut do zamrażarki. Następnie dzielimy ciasto na dwie części. Jedną część ciasta rozwałkowujemy i wykładamy na wysmarowaną tłuszczem prostokątną formę o wymiarach 25/36 cm . Drugą część ciasta odkładamy na posypkę. Rabarbar myjemy, obieramy, podsmażamy na suchej patelni z dodatkiem cukru, cynamonu i opcjonalnie garścią truskawek pokrojonych w ćwiartki. Następnie układamy go na surowym cieście. Białka ubijamy na sztywną pianę dodajemy cukier i kisiel delikatnie mieszając. Powstałą masę wylewamy na rabarbar. Na bezę kładziemy utartą na tarce z grubymi oczkami drugą część ciasta. Pieczemy przez 40 minut w temperaturze 160-170 stopni . Ostudzone ciasto posypujemy cukrem pudrem i zjadamy całą foremkę :)))


A czy Wy macie jakieś szałowe przepisy na rabarbarowe smakołyki ???? Chętnie wypróbuję tak w ramach akcji wiosennego zmniejszania rozmiaru :))))) Pozdrawiam Was zza zmarzniętych pomidorków :((((

30 komentarzy:

  1. Osobiście nie przepadam za rabarbarem ale Twój przepis smakowicie się zapowiada i chyba spróbuję :) Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże mój! Kompletnie nie umiem piec ale to wygląda tak apetycznie, że spróbuję. Może chociaż raz wyjdzie mi coś pysznego.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pysznie wyglada :) chyba czas zaczac sezon rabarbarowy :) az zrobie jutro crumble :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię ciasta z rabarbarem (szczególnie drożdżowe i skubańca, ale tego, to lubię z każdym kwaśnym owocem), więc chętnie je upiekę. Całej blaszki nie zjem, bo po pierwsze bym nie zmieściła (jak Ty to zrobiłaś, to ja nie wiem), a po drugie mam zakaz zdrowotny na duże ilości słodkiego :( Mateńko kochana, ale mam ślinotok :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pyszności. Jeszcze w tym roku nic rabarbarowego nie robiłam. Dziękuję za przepis. Pozdrawiam! Oj szkoda tych pomidorków.

    OdpowiedzUsuń
  6. Żałuję zmarzniętych pomidorków:(
    A ciasto z rabarbarem uwielbiam każde. No Twoje to wypasione jest, ja robię zwykłe kruche ciasto, bez żółtek, rabarbar i kruszonka. I też mogę całą blaszkę... choć stwierdzam, że mi to nie służy.

    Dziś niestety obejdę się smakiem, ale pogapić na ładne fotki, pogapię.

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda apetycznie, chyba spróbuję, bo nigdy nic z rabarbarem sama nie upiekłam a to ciasto wygląda tak, że aż ślinka cieknie ;)

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, jak ja uwielbiam rabarbar, tez absolutnie w każdej postaci :), ale jedno szczególnie lubię, jak tylko dorwę go w sobotę na swoim wiejskim bazarku to przepis podam na blogu, a zjedzenia blachy ciasta tez dla mnie nie stanowi problemu :))), zwłaszcza z rabarbarem ;), miała s zapewne wyśmienity humor po tym, bo ja zawsze mam ja wszamię coś dobrego :)
    no i szkoda pomidorków, ale może odbija jakoś ??

    pozdrawiam Cie cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  9. mmmm, i jak ja mam zabrać się za dietę? Przepis najpewniej wypróbuję w weekend na tarasowe wygrzewanie z kawą:) Dziękuję i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. muszę spróbować, tylko gdzie nabyć rabarbar nie widziałam w sklepach

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest ciasto, jest zabawa. Ja zaczęłam piec miesiąc temu. Do tamtej chwili nie piekłam wcale. Teraz sprawia mi to potworną przyjemność, zwłaszcza, że moja Zuzia mi pomaga :) Rabarbarowe zapowiada się pysznie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Smakowicie wygląda! Gdybym je zrobiła to z pewnością musiałabym je zjeść sama, bo mój osobisty pan Mąż nie jada rabarbaru (mimo, że rośnie w naszym ogródku).

    OdpowiedzUsuń
  13. o matko! aleś mi smaka narobiła!! A ja tak dawno bez rabarbaru....mniam...

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie hitem bez dwóch zdań jest oczywiście ciasto drożdżowe z rabarbarem mniam!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Hmmm...rabarbar:) uwielbiam!wygląda pysznie:))Ja już czekam z niecierpliwością na sezon truskawkowy:))

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. ja też uwielbiam rabarbar, najlepiej maczany w cukrze, całe dzieciństwo się takim zajadałam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. caro
    to ciasto przypomina odrobinkę szarlotkę :) jest takie mokre i kwaskowe, mam nadzieję, że Cię przekonałam :)))
    Lilla
    to ciasto udaje się zawsze :) musisz tylko patrzeć bo po 40 minutach bardzo szybko może się spalić , więc w niektórym piekarniku 42 minuty będzie idealnie ale 45 to już spaleńkas :)
    Bree
    no właśnie ja cramble jeszcze nie robiłam i też się skuszę :)))
    emade76
    na drożdżowe też mam ochotkę ale skubańca to ja nie znam, napisz Kochana przepis koniecznie, a jak to zrobiłam - oj potrafię ja ciasta zjeść każdą ilość :))))
    Izuniu
    nio pomidorki będą miały chrzest bojowy , zobaczymy czy jakieś przeżyją, a ciasto rób koniecznie bo pycha :)
    Reniu
    gap się do woli :))))) przeoraszam że jeszcze nie napisałam wrażeń z zakupu ale szykuję posta w tym temacie :)
    ach
    próbuj koniecznie !!!
    Uleńko
    pędź na bazarek i czekam na przepis !!! o pomidorki modlę się ogromnie bo było ich ponad 70 krzaczków !!! fajnie że mam blaszkową bratnią duszę :))) buziaczki ślę !!!
    Ana
    ja na diecie już przynajmniej 10 lat :))) zawsze od poniedziałku do wtorku ;)
    Balbinko
    ja kupiłam raz w warzywniaku a raz w Tesco, więc już chyba jest w miarę dostępny .. pozdrawiam ...
    Madziu
    ja piekę chyba od zawsze i uwielbiam to robić , to mój sposób na stres i lewą nogę ;) ściskam mocnooo i całuję Twoją Zuzolkę ..
    Myszko
    lecimy do Twojego ogródka ale będzie nas chyba dużoooooo :))
    Deilephila
    drożdżowe upiekę jako następne - jak mi sie uda :))))
    Oluś
    ja na truskaweczki to czekam oj taaaakkkk a zwłaszcza ze mieszkam na Truskawkowej :))))) a rosną u sąsiada na przeciwko i u mnie na grządce - zobaczymy czy będą owoce :)) buziolki ślę ...
    ladyinfantille
    ojej takiego maczanego nigdy nie jadłam, ale taki surowy ?????

    OdpowiedzUsuń
  18. wygląda cudnie, tylko mam yyyy głupie pytanie... ten kisiel to wsypujemy w proszku, czy robimy go normalnie z wodą i dopiero dodajemy? stawiam na opcję pierwszą, ale chętnie dowiem się na pewno ;)) pozdrawiam i czekam na odp!

    OdpowiedzUsuń
  19. bossanova
    kisiel wsypujemy taki "surowy" :))) w proszku ale jakbyś nie miała to może być też samo białko - też wyjdzie baaardzo smaczne :)

    OdpowiedzUsuń
  20. zrobiłam dziś przed 14 ;) wsypałam w proszku kisiel truskawkowy, ale nie wyszła beza taka czerwona jak Tobie :(( bardzo dobre ciacho :) dzięki za przepis! :*

    OdpowiedzUsuń
  21. cieszę się, że się udało !!! ale moja beza była różowa - taka jasna różowa (może każdy monitor inaczej pokazuje) na moim widzę róż :) więc wcale się nie przejmuj bo pewnie wyszła idealna :) JA NIESTETY zwalniam tempo pieczenia bo zacznę się turlać a ostatnio prawie całe swoje ciasta zjadałam sama, więc przechodzę na dietę (chyba setną w swoim życiu :)))) pozdrawiam ..

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie przepadam za rabarbarem, ale te zdjęcia sprawiły, że ślinka zaczeła mi cieknąć i zdecydowałam się zrobić to ciasto. Nie wiem czy za długo smażyłam rabarbar, czy może za mało dałam, bo było go trochę za mało na cieście. Ale dodałam słoik jabłek od mojej mamy. Smaki uzupełniły się świetnie.
    Było pysznie. pozdrawiam agas75

    OdpowiedzUsuń
  23. Kobietki moje kochane, tak na prawdę to możecie śmiało dać nawet kilogram rabarbaru bo po obraniu i tak zawsze zostaje go mniej, musicie próbować, w oryginale było 700 g ale każdy inaczej obiera i rabarbar też jeden ma więcej liści inny mniej, nie mniej baaardzo się cieszę że robicie "moje" ciasto, a jak smakuje to już cudownie :)))) pozdrawiam Was ciepluteńko ...

    OdpowiedzUsuń
  24. Droga Monique!
    Z przyjemnością przechadzam się po Twoim blogu, chłonę spokojną atmosferę, napasam oczy pysznościami, zapisuje w głowie, żeby zajrzeć jak najdzie mnie ochota...na ciasto z rabarbarem właśnie :) Mam zamiar upiec na weekend, mam kilka typów - Twoje jest w ścisłej czołówce :)
    W ogóle mamy wiele wspólnego z tego co widzę :)
    Ja też Mama, też dwie córeńki, też dom z ogrodem, też kocham pieczenie i książki :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. arcobaleno droga
    Bardzo się cieszę , że do mnie trafiłaś :))) Fajnie, że mamy wiele wspólnego - pewnie ja po wizycie u Ciebie znajdę jeszcze więcej różnych podobieństw :))) Wieczorkiem zrobię sobie herbatkę i siądę do komputerka, ciasta kocham i właśnie mimo zarzekań zrobiłam pyszne kolejne więc niedługo kolejny przepis :) rabarbarowe polecam w 100 % pozdrawiam cieplutko ...

    OdpowiedzUsuń
  26. witam
    upiekłam dzisiaj ciasto do kawy
    znika błyskawicznie
    dziękuje za przepis
    życzę miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  28. Masz pomysł czym mogalbym zastapic główny składnik czyli rabarbar ;>? Dopiero znalazłam ten przepis ale rabarbaru niestety chyba o tej porze roku nie znajdę. A narobiłaś mi takiego smaka, że muszę to ciasto zrobic już :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Madziala
    bardzo proszę :) buziaki

    przecinkowa
    myślę że spokojnie o tej porze roku możesz rabarbar zastąpić jabłkami :) pozdrawiam cieplutko ...

    OdpowiedzUsuń
  30. może wypróbuję z jabłkami :) ale znalazłam w zamrażalce mrożone owoce leśne może też się nadadzą jak je rozmrożę :D??!

    OdpowiedzUsuń