" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

niedziela, 19 lutego 2012

"Nigdy nie odkładaj do jutra przyjemności, którą możesz mieć dzisiaj..." :)))




Nie powiem , że nie pozwalam sobie na małe przyjemności bo minęła bym się z prawdą , powiem więcej są dla mnie podstawą mojego zdrowia psychicznego :) Nie są to wielkie rzeczy .. wystarczy chwilka z książką , maseczką na pysiu, czy ukochana gazeta .. jakiś bidulek uratowany na starociach czy gracik zrobiony przez mniej zachwyconego męża (swoją drogą jakiś marudny się zrobił ostatnimi czasy ihihihi).
Zdecydowaną słabością są wnętrzarskie pisemka i książki kucharskie , którym baardzo ciężko jest mi się oprzeć... Jedne z ... nabywam w przemiłym sklepie , który z czystym serduchem mogę Wam polecić KLIK jeśli jeszcze tu nie byłyście (byliście) koniecznie zajrzyjcie bo warto !! Oryginalne przedmioty w ukochanym przeze mnie stylu shabby , pięknie zapakowane, na czas dostarczone - czegóż chcieć więcej ...

MIŁEGO TYGODNIA I WIELU PRZYJEMNOŚCI KOCHANI WAM ŻYCZĘ :)))) m.

40 komentarzy:

  1. Witam serdecznie! Co za śliczna gałka! Zdecydowanie zachęca, żeby zajrzeć do źródła tej przyjemności :)
    Ja też szukam, a właściwie nie szukam, tylko wciąż czerpię przyjemność z małych rzeczy. Zachwycam się, delektuję, pobieram energię. Jedną z nich jest właśnie odwiedzanie takich miejsc, jak To :)
    dużo małych radości życzę, ale co dnia!
    marta z ohmyhome.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuś cieszę się ogromnie , że mój blog może być dla Ciebie źródłem przyjemności , a jeśli będzie także inspiracji i dobrego nastroju to już ulecę jak bańka mydlana do nieba :) dziękuję za miłe słowa i życzę miłego buszowania po linahome ..

      Usuń
    2. PS. gałeczka nabyta jakiś czas temu do biurka Julaski ku wielkiej radości właścicielki :)))

      Usuń
  2. Ja też lubię takie przyjemności. ;) Prześliczna ta gałeczka, idę odwiedzić sklep. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i jak wizyta w sklepie ? ja go uwielbiam :) szkoda tylko że nie mam funduszy na wszystko co sobie tam upatruję ... ale pomarzyć też warto :)

      Usuń
  3. Święte słowa ;)
    ja tez lubię siebie rozpieszczać i staram się to robić codziennie by stało się to miłą rutyną :))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ikuś ja muszę staczać małe batalie z samą sobą : rozwiesić pranie czy zaszyć się na minutkę ..? i co ? raz wygrywa pranie a raz książeczka .. równowaga musi być zachowana ihihihi buziaki wielkie

      Usuń
  4. Powinnam Twój tytułowy cytat, wyryć gdzieś w widocznym miejscu ;)
    Staram się znajdować czas na małe przyjemności, ale w natłoku obowiązków, nie zawsze wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamilko zawsze tak jest ale musimy robić wszystko żeby zwyciężyła minuta z książką nad minutą z praniem :)

      Usuń
  5. Moje motto życiowe, to, że nie czekam na permanentne szczęście. To w małych przyjemnościach dopatruję się ulotnych chwil szczęścia.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i tak właśnie być powinno .. nie czekajmy na cuda ale dostrzegajmy je w szarej codzienności , pozdrawiam ciepło ..

      Usuń
  6. o tak, male przyjemnosci sa najwazniejsze :D ja osobiscie magazynow nie lubie czytac, jakos tak amm ze nawet jesli kupie to ich ine czytam tylko przejze zdjecia i siup do kata.. wole ksiazki :D
    xxxx

    OdpowiedzUsuń
  7. Też lubię takie przyjemności tylko niekiedy czasu brak:( Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem coś o tym , ale gdyby nie te momenty oszalała bym na 200%..

      Usuń
  8. czasem dobrze wykraść chwilę tylko dla siebie :)
    Pozdrawiam i udanego tygodnia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Prawdziwe Carpe Diem na dobry początek tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam Lina Home:) I cieszę się jak dziecko z tego co mam od nich:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myszko fajnie, że nie jestem osamotniona .. lubię polecać sprawdzone sklepy , czy dziewczyny o złotych dłoniach :) i będzie tego więcej i więcej ...

      Usuń
  11. JUŻ SAMO OGLADANIE SPRAWIA RADOŚC:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Qrko i właśnie w tym największa przyjemność, oglądanie , wymyślanie , kalkulowanie i znów przywieszanie , na końcu dopiero kupowanie i ze szczęścia wariowanie ihihihi ściskam mocno !!

      Usuń
  12. I to się nazywa zdrową miłością do samej siebie:) I całkowicie popieram taką malutką miłośc:)
    Pozdrawiam
    p.s. już Ci pewnie 1000kro dziękowałam, że jesteś:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj aż tyle to nie ale przyjmuję każdą ilość ihhihihihi

      ps. to ja dziękuję , ze mnie czytasz :0)

      Usuń
  13. "Nigdy nie odkładaj do jutra przyjemności, którą możesz mieć dzisiaj..." :)))
    Po prostu rozwala;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzisiejszy tytuł bardzo w moim guście hihihi :)
    To prawda,przyjemności nie ma co odkładać.
    Sklepiku nie znam,ale chętnie zapoznam się z ich ofertą.

    Moniczko,nie miałam okazji,ale nadrabiam :)Gratuluję roczku w Naszym blogowym świecie!!!Oby tych rocznic było jak najwięcej.

    Moc buziaków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulinko wiedziałam , że tytuł Ci się spodoba ihihihi i bardzo dziękuję za życzenia , chciałabym być tu z Wami jak najdłużej ... Ściskam Cię bardzo mocno ...

      Usuń
  15. Tak, tak ;)
    No i: "Co masz zrobić dziś - zrób pojutrze - będziesz mieć dwa dni wolnego" ;) hehe
    Buziołki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daguś najgorsze jest to że właśnie dziś sobie odpuściłam i nie mogę dostać się do kuchni :)) więc jak pomyślę o jutrze to aż słabo mi na samą myśl .. trzymaj kciuki bo jutro mam baardzo pracowity dzień .. buziolki

      Usuń
  16. Oj zgadzam się, zgadzam, że o swoje przyjemności też trzeba zadbać od czasu do czasu :) Ważne, że niewiele nam, kobietom do szczęścia potrzeba... :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj nam może mało ale znam takie , których potrzeby nie mają końca ... ja uważam , że z czasem mniej znaczy więcej ...

      Usuń
  17. Jestem za:)) trzeba sobie sprawiać przyjemności!
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  18. O tak, małe przyjemności to zdecydowanie coś, co kobiety lubią najbardziej:) lepsze są tylko duże przyjemności;)
    Gałeczka boska, ale wiadomo, ja mam gałkowego hopla. A gazetka też wygląda zachęcająco.
    Moniś pokaż więcej swojego domku, plizzzz. U ciebie jest tak pięknie! Zawsze oglądając Twoje zdjęcia mam niedosyt:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuś mmm.... zobaczę co da się zrobić :) i cieszę się , że chcesz więcej to daje mi kopniaka i chęć do działania ... ściskam cieplutko !!!

      Usuń
    2. to czekam niecierpliwie, co wyniknie z tych kopniaków motywacyjnych :)
      pozdrowionka!

      Usuń
  19. O tak! Ja też jestem za tym aby nie oglądać przyjemności do dnia następnego.Prasowanie oglądam z dnia na dzień i takim sposobem deska do prasowania stoi już od dwóch tygodni w sypialni.Wczoraj przeniosłam ja do salonu i nadal nie odpalilam żelazka. Dziś już muszę to zrobić.Nigdy za to nie odkładam do dnia następnego wyleczenia smutku najbliższych.
    Twoje wpisy koją duszę.
    Podpisuję się pod Marta proszę o więcej zdjęć z Twojego mieszkanka.
    Pozdrawiam serdecznie!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja Ci ściski śle a w ramach przyjemności małych idę zrobić sobie kawę z cynamonem:)

    OdpowiedzUsuń