" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

sobota, 1 października 2011

"Wczesnoporanne słońce było słodkie jak lody waniliowe, rozsmarowane delikatnie na niebie..."


a ja spytałam mojej starszej ropuszorskiej córki czy widziała jak wygląda jej pokój , a Ona nie zastanawiając się długo spytała : a widziałaś mamusiu jak wygląda Twoja kuchnia ??????!!!!!! tiaaaaaaa... zaczyna się - pomyślałam , sobie panienka pozwala .. ale okiem rzuciłam w odpowiednią stronę i rację Jej przyznać musiałam :) kilka dni mojej niedyspozycji doprowadziło chałupę do jakiegoś kataklizmu chyba bo wyglądała jak po przejściu tornada :) więc cóż było robić jak na kurkę domową przystało zakasałam rękawy i zabrałam się do działania , a że słoneczko było zachwycajace poszłyśmy z najmłodszą po lody i aparat nie bacząc na kolejny milion rzeczy do zrobienia :))))) ...
a na idealny początek dnia polecam Wam Kochani moją ulubioną wersję znanej piosenki  klik i życzę SŁODKIEGO JAK LODY WANILIOWE WEEKENDU !!!!


19 komentarzy:

  1. biegnę posłuchac piosenki. a słowa z tytułu chciałabym skraśc, takie ładne są!

    OdpowiedzUsuń
  2. Miłego weekendu Monique!
    Dzięki za piosenkę- nigdy wcześniej nie slyszalam tego coveru- jest uroczy
    Pozdrawiam cieplutko, jesiennie i slonecznie z Kalinek
    Maggie

    OdpowiedzUsuń
  3. No nareszcie bozia mnie wysłuchała..... Julcia jest po prostu wykapana mamusia cioooooo kochana córuniu !!!!! mała ropuszka dopiero Ci powie .... Piosenka przyprawia dreszczyk na ciele,a serducho raduje się widokami ...i już jest pięknie ,wesoło i cieplutko!!!!!! KOCHAM WAS - miśka

    OdpowiedzUsuń
  4. asiejko
    możesz skraść :)))) słowa jak lody waniliowe ;)
    Kalinkowa Maggie
    ściskam mocno z Truskawkowej :)
    Mamuś
    pyskata jak mamusia ta moja córeczka kurczaki :))) tak mi życzyłaś i masz :))) ona ma mój charakterek a Zuzolka wygląd chłopaka :)))) ihihihihihi A MY CIĘ WIĘC KOCHAJMY RAZEM SIĘ :))))

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie ujęłaś...pyszny tytuł posta:))
    ..no cóż...idę zakasać rękawy...i do ogrodu-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Hi,hi -no to młodzież dała Ci czadu:)Baaaaardzo apetyczny post:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zakochałam się w piosence:) Ja mam bajzel w domu total, drugi weekend z kolei mam dyżur muzealny, kiedy to ogarnę nie wiem. Póki mnie to nie stresuje jest ok;)) gorzej jak nadejdzie moment kryzysowy wtedy wszyscy moi faceci ( a jest ich trzech+pies) zostają zagonieni do roboty. Ło Matko jak oni tego nie lubią;)).
    Ściskam Mocno;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje dzieciury kompletnie olewają wygląd ich pokoi, ja często wygląd kuchni... zdecydowanie bardziej lubimy wypady "gdzieś"....
    Słodki weekend... jak najbardziej. Czaruje mnie wszechobecna zieleń, słońce... zupełnie jak latem, w sierpniu... nie no... porządki i gary muszą poczekać.

    Buziaki dla Ciebie :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Haha zastanawiam niezle Ci córa odpaliła :P zastanawiam sie kiedy mnie to czeka :P Zdjęcia boskie, klimatyczne i ... romantyczne takie :)
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  10. he he , mam tak razy 3 to wiem, wszystkie pyskate jak my oboje, po kimś to mają :))) ja weekend nader mam leniwy bo w cz i pt sobie wylizałam chatkę więc teraz się cieszę jak dziecko, że nic nie muszę ale i też nic a nic mi się nie chce oprócz cieszenia się słońcem, póki jest, lody też mam i bitą śmietane z pieczonym rabarbarem :))) i szarlotkę i bułeczki drożdżowe, jak na weekend przystało, a Zuzolek widzę rośnie jak na drożdżach :)))
    buziaki !

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale słodziak:))odpoczywaj:) kuchnia poczeka!
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę przyznać, że zachowanie młodej Panny było wielce nieodpowiednie, lecz bradzo na miejscu...:-) (Cięta riposta +10:-))

    Choć przyznać muszę, że brakuje mi tutaj zdjęcia oddającego nieład panujący w owej izbie kuchennej.

    (nieład w pokoju jestem w stanie sobie wyobrazić)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczna piosenka taka kojąca i nastrajająca pozytywnie. A cytat jest tak śliczny, że jestem ciekawa jego źródła???
    Pozdrawim Was serdecznie! Iza

    OdpowiedzUsuń
  14. Qurko
    powodzenia w ogródkowie :)
    Kasiu
    oj chyba muszę się przyzwyczajać ... ale póki co sprowadzam moją panienkę leciutko na ziemię ;)))
    Roksanko
    nio moi domownicy też nie lubią mojej akcji porządek ihhihii ale cóż matka tyran i kustosz w muzeum jak pieszczotliwie mówi mój małżonek :))) ściskam mocnoo !!!
    Reniu
    oj tak , w tym wypadku gary musiały poczekać jakoś nastrój miałam zupełnie inny :))))
    angelko
    oj ani się obejrzysz kurcze ten czas tak szybko leci, jeszcze chwilkę temu Julaska była takim małym glutkiem a teraz kobitka taka że hej ..
    Uleńko
    oj Zuzolka wielka bo chyba na drożdżach właśnie :))) ciast Ci u nas pod dostatkiem ihihihi a nasze no cóż chyba po mamusi takie pyskate bo nawet ta mała jakaś charakterna rośnie :))) czekam na zdjątka maluchów , buzialki dla Twoich wygadanych Kobietek :)))
    Olciu
    no właśnie wyszłam z takiego założenia , jak to mówią nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy ihihihihihi
    Karolu
    ihihihii tiaaaaa ja ledwo mogłam powstrzymać się od śmiechu ale oczywiście pogadanka musiała być :)
    nieład w izbie już niedługo bo mając Zuzolkę w domu to opanowanie domku staje się coraz bardziej kłopotliwe :))) zapraszam na oględziny i ciacho obowiązkowo :))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Izuniu
    cytat z książki "Cukiereczki" autorki Mian Mian - zakazana w Chinach , ciężka, opisująca brutalną rzeczywistość pełną używek, narkotyków .. kontrastującą z romantyczną duszą chińskiej nastolatki , a piosenkę uwielbiam i już :) ściskam mocno ...

    OdpowiedzUsuń
  16. robota nie zając, nie ucieknie...
    a kto wie ile jeszcze słoneczko będzie nas rozpieszczało i tak piękne zdjęcia robić pozwalało...???:-)
    buziole dla zuchwałej ropuszorskiej córci!:-) hi hi hi!

    OdpowiedzUsuń
  17. this is beyond adorable! love it :)

    xx

    natalieoffduty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Skąd ja to znam..mam powoli pyskującą 4 latkę :-) Ale to jest słodkie...:-) Pozdrawiam jesiennie!!

    OdpowiedzUsuń
  19. oj Kochane Kobietki, 14-latka to jest prawdziwy sprawdzian matczynej miłości. Najgorszy ten lęk, kiedy coraz częściej sama rusza w życie. Cofnęłabym się z rozkoszą do pierwszoklasistki :)

    OdpowiedzUsuń