Jakby , któraś z Was zastanawiała się nad codziennym zastosowaniem dla wieszaczka adwentowego to proszę bardzo :))) Kuchnia moich dziewczynek ewoluowała właśnie tak :)) Górna nadstawka zniknęła stwarzając tym samym większe pole manewru :) Na uwielbiane staruteńkie kubeczki - nowy wieszak :) I karteczki w ramach urozmaicenia, czekając na półeczkę idealną :))
Do kompletu nowa waga mamusi :))) ze Scandi Loft i już dziewczynki szczęśliwe:)
Rozmawiałam też ostatnio z koleżanką na temat kuchenek , w jakim wieku się nimi bawią dzieci ? I śmiało mogę Wam powiedzieć , że to jeden z najlepszych składkowych prezentów urodzinowych mojej Julaski. Bawi się nią jeszcze właścicielka mając 8 lat i mała Zuzolka , nie mająca jeszcze trzech. Kuchnia jest w ciągłym użytkowaniu, a nowa zastawa z targu staroci lub słodka porcelanowa z Ikea ciągle cieszy i idealnie nadaje się na kolejny prezent :)
Pozdrawiam Was kuchennie nie mając bladego pojęcia co ugotować dziś na obiad :)))) M.
cudnie , cudnie , cudnie :) Tosia prosiła gwiazdora o kuchnie , nisetety nie znaleźliśmy nic ciekawego , same plastiki których nie chciałam , w końcu moja mama znalazła fajną w tchibo ale tylko internetowa sprzedaz i juz nie było żadnej sztuki , odłożyliśmy zakup kuchni jak cos znajdziemy , wasza jest świetna a zdradzisz skąd pochodzi ?
OdpowiedzUsuńPewnie ! nasza kuchnia to Ikea tylko bez górnej nadstawki i polecam ją w 100%. Jest bardzo porządnie wykonana, świecą jej się palniki i nie jest właśnie plastikowa .. Co prawda cena nie jest może bardzo niska ale spokojnie można zrobić rodzinną składkę i mamy zabawę gwarantowaną na kilka lat :) pozdrowionka
UsuńNo nie wiem jak ja mogłam do tej pory przegapić tą kuchnię w ikea , nie długo Tonia ma urodziny i masz rację to będzie cudny składkowy prezent :)
Usuńdziekuję !!! :*
Usuńihihihi cała przyjemność po mojej stronie :))) aaa i można nadstawkę górną dokupić oddzielnie :) a nazywa się DUKTIG :) pozdrowionka ..
Usuńpotwierdzam, to zabawka która rośnie z dzieckiem :) piękna aranżacja
OdpowiedzUsuńDziękuję Piecyku :)pozdrowionka
UsuńMoniś, zrób tę swoją pyszną zupę krem z pomidorów, do tego pyszne pizzetki:-) i ja zaraz jestem:-)buziaki!
OdpowiedzUsuńTrzymaj dziś kciuki!
ihihihihihihi Oluś obiecanki cacanki :)) Trzymam kciuki !!!
Usuń:)) wiem wiedziałam i mlaskam za każdym razem ;))
OdpowiedzUsuńa ugotuj spaghetti a la Kalbarra z bloga Saskii a nie pożałujesz ;))
buzi=ole jak słonie wielkie!!
łooo Kochana to lecę zerknąć :)))
UsuńNie dziwię się, sama bym się pobawiła w takiej kuchni:)
OdpowiedzUsuńMyszko zapraszamy !!!! ;)
UsuńMoje pierwsze wrażenie, "Ale fajna kuchnia":)
OdpowiedzUsuńnio jest fajowa , lubimy ją wszyscy :))))
UsuńCudna kuchnia. Nie szkoda Ci było zdjąć tej nadstawki? Teraz wygląda wspaniale ale mnie byłoby trochę szkoda. Moi chłopcy też uwielbiają bawić się kuchnią. I Nikodem i Dominik. Nikodem ciągle wymyśla nowe specjały. Właśnie w prawdziwej kuchni upiekliśmy ciasto z powidłami i zajadam się. Smakuje mi tym bardziej, że zagniatały je małe rączki.
OdpowiedzUsuńPięknie wszystko dopasowane. Waga cudna. Mam czerwoną ale też mi się marzy pastelowa niebieska lub różowa.
Śliczne te Twoje obrazeczki.
Pozdrawiam!
Iza
Izuś nie szkoda mi bo u nas aż tak się nie sprawdzała .. Teraz Julka jest duża i już było nam mniej wygodnie , do tego Zuzolka otwierając drzwiczki często wysypywała zastawę z górnych półeczek dlatego testujemy zabawę bez góry . A dopasowane jest bardziej dla wygody niż uroku więc podwójnie mi miło , że Wam się podoba :))) Waga superowa - polecam :))) Buziaki
UsuńWieszaczek wykorzystany swietnie!
OdpowiedzUsuńKuchnia urocza ... a waga Mamusi poprostu piekna! :o)
Pozdrawiam,
Frida
:))) dziękuję Frido
Usuńpotwierdzam. Kuchenka super sprawa. Krzyś ma odkąd skończył 2 lata. Mąż na początku kręcił głową, ale to przecież faceci najlepiej gotują, nie? :))) Krzyś ją uwilbia, choć mamy ciut mniejszą od Waszej (przydałby się lepszy blat ;P), ikeowska jest piękna, choć rzeczywiście cena przesadzona :( kiedyś, jak miał większy szał na pichcenie na niby, organizował nam programy kulinarne :P mając trzy latka śmiesznie opowiadał, co dodaje do pizzy - bakłażana, rukolę... cudne to było! :) pozdrawiam Moniś!
OdpowiedzUsuń:))) Małgosiu, ja dostaję namiętnie kanapeczki z różnymi cudami i lody :))) ale lubię jak ja gotuję , a Zuzolka na swojej kuchni gotuje jednocześnie .. Słodkie to , a już najbardziej jak całą solniczkę wsypuje mi do swoich słoiczków :))) Pozdrowionka
Usuńmoja półtoraroczna córcia dostała taką pod choinkę i uwierzcie nawet w tym wieku dziecko może przejawiać zainteresowanie taka zabawką " ligu ligu" bo tak nazywa czynność gotowania sprawia jej dużą frajdę - i uwaga dobry sposób na niejadka ;)
OdpowiedzUsuńWieżę !!! Zuzolina też się nia bawi odkąd zaczęła dobrze stać :)))) To fajna , porządna zabawka na wiele lat. Do tego cały czas w dobrym stanie i zawsze można ją jeszcze odsprzedać albo zostawić dla wnuków :)))
UsuńKurcze, takie ładne zdjęcia, a takie malutkie, że ledwo widać... ;) Wrzucajcie większe! Przyjemniej by się oglądało :) Pozdrawiam, Ola
OdpowiedzUsuńjak się na nie kliknie to przecież nie są takie małe :))) a większych nie mogę niestety bez przeorganizowania całego bloga a to nie takie łatwe :(((
Usuńnooo piękna kuchnia, marzenie nie jednej z dużych kucharek. Kubaski śliczne
OdpowiedzUsuńCudna kuchenka, sama bym się przysiadła do dziewczynek i się pobawiła:), właśnie w takich momentach żałuję,że nie mam jeszcze córci
OdpowiedzUsuńNiezwykle urocza kuchnia :) A zagladnelam do sklepiku ktory podalas, swietny nie znalam, dzieki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
bardzo proszę Atenko :) Lubię dzielić się fajnymi adresami :))))
Usuńśliczna sama bym się pobawiła ;) a z obiadem tez mam problem ;p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
wymyśliłam :)) dziś jednak rybka , ziemniaczki i fasolka z lata :))))
UsuńMy właśnie tworzymy kuchenke ze starej szafy. Już nie moge się doczekać ...
OdpowiedzUsuńi super ! gdyby nie pomysł na prezent Julaski też sami byśmy taką robili :)) pozdrowionka ..
UsuńPrzepiękna kuchnia! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję w imieniu właścicielek :))
UsuńTa kuchnie jest dużo piękniejsza od mojej kuchni. Zazdroszczę, naprawdę:) Piękna sprawa:)
OdpowiedzUsuń:)))) ale na pocieszenie dodam , że taki ład to nie często w niej panuje ;)))
UsuńPiękną kuchnie mają dziewczynki:):):) Śliczny kącik:)
OdpowiedzUsuńU mnie schabowe, bo jakoś nic mi się nie chce dzisiaj.
Pozdrowienia:)
oj cos o tym wiem , mnie też nie chciało się wiele :)))
UsuńDopiero kilka dni temu byłyśmy "wsystkie tsy" w Ikea i Asia znowu za każdym razem zatrzymywała się przy tej kuchni. Jest naprawdę super! Mamy dziewczynki w podobnym wieku :-) Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńnie dość , że mamy podobne dziewczynki to jeszcze chyba lubimy podobne klimaty ;))) Pozdrowionka Isko :)
UsuńBardzo mi się podoba taka aranżacja. Mamy taką ikeowską kuchenkę, była kupiona dla Igi, a teraz bardzo często gotuje na niej czteroletni Ignacy :)
OdpowiedzUsuńno bo kto powiedział , że kuchnie są tylko dla dziewczyn ?? Ja jestem za równouprawnieniem :))) Szkoda tylko , że mój mąż się nie rwie do garnków :(( ale ... nie można mieć wszystkiego :))) ściskam Ewuś !!
Usuńjeju Moniś przecież to kącik marzeń każdej małej i troszkę większej dziewczynki:) sama pamiętam zabawę w dom i w gotowanie, ale takich sprzętów nigdy nie miałam:)))
OdpowiedzUsuńno i nasz wieszaczek adwentowy! ale mnie zainspirowałaś:) chyba w kuchni niedługo wyląduje;) nie wiedziałam, że on taki wytrzymały, bo te garnuszki chyba troszkę ważą co?
dobrego wieczorku
już po obiedzie więc nie doradzam...u nas dziś krem z marchewki z grzankami i kleksem z jogurtu naturalnego :)
Aniu jak przymocujesz go 4 śrubkami to i Ciebie wytrzyma :))) ale kubeczki to porcelanka krucha więc dużo nie ważą .. a obiadek to Ty miałaś królewski , u mnie niestety chyba nie znalazłabym wielu amatorów marchwianki :((( pozdrowionka
UsuńU nas właśnie jakiś tydzień temu Wiki potłukła pierwszą filiżankę:-) Była lekko zdziwiona a ja sądzę, że ponad rok bez żadnej stłuczki to i tak zastanawiająco długo:-) Za to znacznie szybciej uwinęła się z kranem - wyrwała go razem ze śrubami starannie myjąc gary:-) I masz rację - kuchnia to świetna zabawka w każdym wieku (chętnie dołączam do dzieciaków...)
OdpowiedzUsuńihihihihi to bardzo długo się uchowałyście !! Moja Zuzolka pierwszy komplet ikeowy wytłukła już prawie cały .. Teraz czekamy na kolejny :))
Usuńpiękna kuchnia, ja w dzieciństwie miałam taką malutką składaną w walizkę, a tu damy twoje mają kuchnie że ho ho :)
OdpowiedzUsuńihihii to prawda , ja nie miałam żadnej kuchni :(( ale było milion innych fajowych zabaw , głównie na powietrzu :))
UsuńNo wiesz, że pomysł na prezent mi podsunęłaś! Dopiero w lipcu, co prawda, ale juz się rozmarzyłam, gdy wyobraziłam sobie nas razem w kuchni... każda przy swojej. ;)
OdpowiedzUsuńMusze zerknąć do Ikei.
Pa, Ewa
Ewo polecam w 100%%% , pozdrowionka
Usuńco do kuchni to swieta racja,jest rewelacyjna
OdpowiedzUsuńmoja corcia dostala ja na 2-gie urodziny i jest nia zachwycona
co rusz cos pichci a najbardziej lubi zawieszac wieszaczki do gory nogami :)))
a tak z innej beczki
gdzie zdobylas ten cudny wieszaczek adwentowy bo pomysl na wykorzystanie go przy kuchni jest rewelacyjny i chetnie bym go podkradla :)
a te filizanki z motywem zwierzatek masakrycznie cudne zazdroszcze ci ich baaaardzoooo
pozdrawiam
ihihihihi ja tez oszalałam jak je zobaczyłam :)) ale jak przyniosłam do domu to dopiero było szaleństwo :))) a wieszaczek taki znajdziesz w sklepie decorolka.pl podkradaj śmiało :))) pozdrowionka Neilii
UsuńTwoje dziewczynki maja raj!! A kubeczki są przesłodkie!!!
OdpowiedzUsuńKuchnia jest boska. Niestety moja córka nie lubiła takich zabaw..
OdpowiedzUsuń