FOTO: IKEA |
Hihihihihii ten cytat to coś dla mnie .. Jestem obrzydliwą romantyczką, idealistką , która wierzy w księcia na białym koniu (no dobra to mój mąż :))) , w przewagę dobra nad złem, szczerości nad kłamstwem i w życie usłane różami (choć oczywiście każdego dnia właśnie to życie sprowadza mnie na ziemię :))) Ale uwielbiam tę swoją dziecinną czasami naiwność i chyba mimo wszystko nigdy do końca się z niej nie wyleczę ..
Po wczorajszej wizycie w Ikea koniecznie musiałam Wam pokazać kwietniową nowość w iście moim anturażu :))) Lustro nazywa się KNAPPER, a wokół niego znów te moje obdrapane mury i tiule ... Nie wiem czy jest idealnie w moim typie, ale w tym cudnym otoczeniu powoduje , że pozostaję przy nim na dłużej ...
I właściwie to nawet ustawiam je w głowie w sypialni ... może troszkę w lewo , a może w prawo ...
Co sądzicie ???
PS. Dziś śnieg z deszczem więc pozostaję w bardziej melancholijnym nastroju ..