Wróciłam :)) Co prawda nie obyło się bez przygód w drodze powrotnej (wracaliśmy ok 50 godzin) ale i tak było cudownie .. Już chyba zapomniałam jak to jest poznawać tak wielu nowych ludzi, zwiedzać miejsca oglądane wcześniej w przewodnikach, mówić w sklepie czy autobusie w innym języku ..
I nie powiem miłe to wszystko baardzo :) Jako , że ponad 1000 zdjęć czeka na segregację dziś podzielę się z Wami jednym z ukochanych sklepów, którego wnętrze zachwyca mnie w każdym centymetrze . I choć na zdjęciach wygląda to na mały misz masz , zapewniam Was , że na żywo robi ogromne wrażenie !!
Cath Kidston i jej kwiatuszkowy raj to coś dla miłośników sielskich klimatów. Kubeczki , mydełka, przepiękne tkaniny , tapety czy szyciowe przydasie .. istny karnawał kolorów, wzorów i faktur. Wchodząc do sklepu chciałoby się kupić dosłownie wszystko choć ja zwariowałam na punkcie swetra i torebki. Ale ponieważ cena odrobinkę mnie onieśmieliła (ok 90 funtów za sweterek i 65 za mikro torebkę) musiałam nacieszyć oko choć pięknymi wnętrzami i słodkim kubeczkiem :)
z mojej angielskiej wycieczki i nawet małą niespodziankę :)