Dziś tylko na minutkę :)) Bo postanowiłam poleniuchować :))) i powiem Wam w tajemnicy, że jeszcze w piżamie snuję się po domu jak cień :)) Dziś nie gotuję , nie sprzątam , nie myślę zbyt wiele ;)) Za to z gazetką przed "kominkiem vel kozą " z kubkiem mleka wertuję stronka po stronie ..
Patrzę na nasze cztery kąty okiem Darka i Alicji - cudownych, wrażliwych ludzi, których na szczęście dane mi było poznać :)) Z Alą znamy się wirtualnie od kilku lat .. Byłam klientką Jej uroczego sklepu. Jeszcze tu nie mieszkaliśmy, gdy wymieniałyśmy pierwsze maile ..
Nigdy jednak nie dane nam było się spotkać mimo to , że dzieli nas zaledwie 130 km .
Aż do tej sesji :)))
Oczywiście zdjęć naszych wspólnych wojaży praktycznie nie ma, bo kto by sięgał po aparat :))
W grudniowych "Czterech kątach" zobaczycie zatem świąteczną sesję z brzozowego domku..
Miłej lektury :))