po raz kolejny usiadłam do zdjęć z Londynu ... ale po Waszych tak miłych komentarzach w głowie miałam już tylko kolejne ujęcie z serii moich naj...
Moja najkochańsza babcia i Julaska w wieku wczorajszej Zuzolki.
Babcia w żałobie po mężu z ukochaną prawnusią i lodem śmietankowym, które uwielbiała..
Wtedy jeszcze nie przypuszczałam , że i Ją pożegnamy tak szybko..
Pamiętam ten dzień bardzo dokładnie .. Było ciepło i słonecznie , lipiec 2008 roku i park dzieciństwa mojej mamy ... ostatnie ich wspólne zdjęcie, a ja wciąż czuję jakby zrobione wczoraj ...
Wczoraj rozważaliśmy z mężem dlaczego startowałam w konkursie na Blog Roku właśnie w tej kategorii, ale przecież ten blog to właśnie JA I MOJE ŻYCIE - nic dodać nic ująć !!