Zmiana to chyba moje drugie imię :) A ponieważ łazienka to dla mnie kolejne wyzwanie, postanowiłam uwiecznić na pamiątkę jej obecne wcielenie :) W zasadzie powinnam ją taką zostawić, ale jeszcze to do nie do końca efekt o jaki mi chodziło.. Mam ją w głowie, dlatego teraz muszę przenieść jedynie moje wizje do rzeczywistości.. Oczywiście pracuję też nad zmianą koloru :)
Pojemniki na proszek to nowy Westwingowy nabytek. Świetnie się sprawdzają w swojej roli lub też w roli pojemników na przybory, których nie chcemy wystawiać na światło dzienne :) Jak zawsze byłam zaskoczona ich rozmiarem, bo zamawiając cokolwiek jakoś nigdy pomiar nie przychodzi mi do głowy :) Potem otrzymuję np mikro kinkiecik lub wielką donicę ku radości ogromnej małżonka :)
Waga i koszyk to oczywiście nabytki z targu staroci, bez których moje życie pewnie na tamten moment nie miało kompletnie sensu :)) Zdjęcie to moja motywacja do zrzucenia chociaż kilku kilogramów, bo o sylwetce Ani nawet nie śmiałabym śnić ihihihihi
Taka to łazienka na dzień dzisiejszy, a jaka będzie za miesiąc ??? Z pewnością i tą wersję Wam zaprezentuję :))
Cudownej Środy Kochani !!!
"każda zmiana jest dobrą zmianą"
OdpowiedzUsuńalbo
"jest tylko jedna stałość w życiu człowieka - to zmiana"
:)
a mnie się strrrrasznie podoba Twoja łazienka. bez zmian :D
hihihihihi i ja ją lubię , ale coś jeszcze nie do końca :) to już choroba ????
UsuńPiękna jest, Kobito, zwolnij bo nie nadążam ;) To mój małż ciągle narzeka na moje ciągłe zmiany ;) Ta drabina jest cudna!!! No i pojemniki metalowe świetnie się komponują!
OdpowiedzUsuńihihihihi i ja już czasami za sobą samą nie nadążam :))) ale co poradzę jak to silniejsze ode mnie ??? Buziaki !!
Usuńja tez mam problem jakoś przy zamówienie wymiary nie docieraja a potem zdziwona ;O
OdpowiedzUsuńhihihihihihi o to dokładnie jak ja !!!!!
UsuńSuper detale! A waga najpiekniejsza! Na chodzie?
OdpowiedzUsuńniestety wciąż na chodzie, choć wmawiam wszystkim, że zepsuta :)))))
Usuńa może różówa??!! ;) Żartuję cho ostatnio straszne po głowie lata - mimo ogromnego zdziwienia i mojego i otoczenia. No ale co zrobić jak się 20 miesiecznej księżniczce zakłąda czerwone portki a ona, że nie, że mają być różowe?! I co począć? ;)
OdpowiedzUsuńLubie Twoją konsekwencję w detalach :)
hihihihihi na róż to pewnie się nie skuszę, ale chodzi mi po głowie taka dziwna zieleń :) a z tych detali to składa się całe moje życie :)) Pozdrowionka ..
UsuńPrzepiękne dodatki!
OdpowiedzUsuńdziękuję ..
UsuńKochana, Ty masz smak...!!! Mogę zamieszkać w Twojej łazience....? Siwe ladne recNiki wszystko stonowane :). Kubek do szczotek tez mnie urzekł, a szczoteczki też brąz i siwy, dbalosc o TAKIE detale to wyjątkowa sprawa :)
OdpowiedzUsuńA powiedz skąd mydelko, bo sliczne :)
ihihihihi Eweluś mydełko to prezent z USA , a o tych detalach to jakoś tak myślę czasem :)) Kubeczek i mnie w sobie rozkochał, a szczoteczki to ekologiczne takie z myślą o dziewczynkach .. Są mięciutkie i bardzo fajnie myją kiełki :) Faktem jest, że denerwowały mnie troszkę takie pstrokate więc ucieszyłam się mocno gdy zobaczyłam, że te takie jednakowe :)))
UsuńA zamieszkać możesz i to nawet nie koniecznie w łazience :) Miejsca u nas dużo :))) Buziolki
Dla mnie już wygląda idealnie:) Naprawdę szalenie mi się wszystko podoba, a zwłaszcza ta drabina:) Nie mogę się też napatrzeć na wagę, ależ Ci jej zazdroszczę, dokładnie taka mi się marzy!:) Pozdrawiam radośnie:)
OdpowiedzUsuńogromnie dziękuję za miłe słowa , jakby co to jeszcze kilka drabin szuka domu :)) a wagę i ja polubiłam choć nie bardzo lubię to co pokazuje :))) Pozdrowionka
UsuńŁazienka jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńdziękuję , w takim razie może stanie się tak, że lepsze będzie wrogiem dobrego ??? :))))
UsuńPrześliczna łazienka. Piękne połączenie kolorystyczne i ta drabina, po prostu super :)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru :)
baardzo dziękuję :)) ale kolor mam w głowie już inny :)))) Taka to ze mnie szalona babka :)
UsuńŁazienka super.
OdpowiedzUsuńA ja, wróg postanowień, postanowiłam (sic!), że będę się cieszyć szczęściem tu i teraz. BYwa trudno, ale udaje się czasem złapać szczęście na gorącym uczynku. Polecam!
Pewnie i ja staram się je łapać na gorącym uczynku, ale wiesz jakie jest życie , różnie to bywa :)) Pozdrowionka
UsuńJestem ciekawa co Ci siedzi w głowie, bo patrząc na Twoją łazienkę nie wiem co by tu można zmienić! Wszystko jest na swoim miejscu, pięknie zgrane, dopasowane...
OdpowiedzUsuńJa swoje wagowe postanowienie rozpoczęłam w zeszłym roku w maju. Teraz nie wyobrażam sobie tygodnia bez sporej dawki aktywności fizycznej, a śniadania bez owsianki z owocami. Do Ani ciągle mi daleko i nie to nie mój cel, ale brak tych kilku kg i sprawność fizyczna daje mi duuużo energi :) Także polecam :)
Magda
ihihihihi Madziu a no właśnie taka szalona troszkę jestem :))) a wagowego postanowienia zazdroszczę !!! tzn postanowienie to i ja już mam gorzej z realizacją :( mam bardzo słabą silną wolę :))
UsuńBardzo piękna ta Twoja łazienka. I jak ładnie poradziłaś sobie ze skosami. Przyznam, że właśnie te skosy są dla mnie wyzwaniem w mojej "górnej" łazience i właśnie przez nie jej nie lubię. Ale Twoje zdjęcia będą inspiracją.
OdpowiedzUsuńJa na przedmioty nie zawsze największej urody mam w łazience przepastne szuflady komody. Wszystko brzydkie (i nie tylko) tam się mieści. Dlatego sprzątanie idzie błyskawicznie
♥♥♥
nio właśnie o komodzie i ja muszę pomyśleć, bo właśnie ona spisałaby się najlepiej :) a łazienkę koniecznie muszę przerobić , no denerwuje mnie i już :)))) Ściskam mocno ..
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o nazwę koloru farby. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Basia
Basiu niestety nie pomogę :( To była Tikkurila z mieszalnika ale nie mam już nigdzie numeru tego koloru :( Minęło 5 lat i właśnie przemalowujemy wszystkie ściany na biało :((
UsuńDziękuję za odpowiedź. W takim razie nadal pozostaje mi szukanie tego właściwego odcienia szarości - o ile taki istnieje :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBasia