Ukochane magazyny, na punkcie których mam totalnego fizia i wymarzone krzesło, które nie musi być oryginałem :) I choć nie pogardziłabym odrapanym Tolixem, to muszę przyznać , że poczciwy Paris w 100, a nawet 200 % jego brak mi wynagradza.. Przybyły z CustomForm, idealnie wykonany i nawet odrapany bardzo realistycznie rozgościł się na dobre w salonie.. Raz siedzimy na nim przy dziadkowym stole, innym razem pracując przy komputerze - jest bardzo stabilny, wygodny i wcale nie aż tak lodowaty jak myślałam ..
"Jeśli siedzieć to wygodnie i stylowo " :)))) A co !