" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

poniedziałek, 14 lutego 2011

"Jedynym sposobem pozbycia się pokusy, jest uleganie jej ..."

11 komentarze

Taaaak :)))))) święte słowa Oscara Wilde a , do których kto jak kto ale ja stosuję się od lat .. Odchudzam się regularnie przynajmniej od dziesięciu , zawsze i niezmiennie od poniedziałku :) Moja dieta trwa z reguły do wtorku , cudem do piątku , przy czym przygotowując się sumiennie na kilka dni przed, pochłaniam dokładnie całe zapasy lodówki ze słodyczami na czele ...
Cóż zrobić? kocham jeść, a słodycze zwłaszcza - wyłącznie w ilościach hurtowych .. do tego o zgrozo !! uwielbiam piec , więc rozpieszczam łakociami domowników .. ale do rzeczy ..
Dziś Walentynki - święto średnio przeze mnie lubiane, troszkę nawet wymuszone - bym rzekła , komercyjne do bólu , ale Pan mąż świętuje i żonkę swą słodziutko obdarowuje :))) I tu nie mogłam nie pokazać obiektu moich westchnień od lat , zaszufladkowanych pralinek , które na moje nieszczęście smakują dokładnie tak jak wyglądają - zjawiskowo !!!

Ręcznie zdobione małe dzieła sztuki , po prostu wołają "zjedz mnie" - dlatego, a zwłaszcza ze względu na poniedziałek :) pisząc , rozpływam w ustach "rumową ucztę oblaną białą czekoladą" ...
a Tobie mężu mój osobisty , korzystając z okazji , zamiast walentynkowej kolacji , serwuję ucztę dla oczu :))




Happy Valentines Day .....