Od dawna zbierałam się za girlandy do pokoików ropuszorek , więc zaczęłam od najmniejszej , niestety większa zobaczywszy kolory stwierdziła od razu , że ta idealna będzie do niej i tak uszyłam dwie :) w tak zwanym międzyczasie oczywiście , pomiędzy snem jednej a zabawą drugiej lub zabawą obu naraz :))) ale udało się ... cieszą mnie ogromnie i dziewczynki też , takie małe nic, a cieszy ...
ta z dedykacją dla Paulinki, która zasugerowała mi brak kolorów w Zuziowym pokoiku :)))
Twoja sugestia zmotywowała mnie do działania :))))
Przy okazji przemyciłam Wam kawałek pokoiku Juleczki - w tym koloru nie brakuje, a zwłaszcza różowego :))) Moja córeczka jest jego fanką w każdej postaci, a mamusia pomału przemyca inne akcenty ;)
Oczywiście chlebowiec w roli głównej i szczerze mówiąc gdybym tylko miała gdzie wcisnęłabym je nawet w mysią dziurę ...
Tak więc moje drogie kobietki jeszcze raz baaardzo dziękuję za miłe słowa, które znaczą dla mnie baardzo wiele, obiecuję wziąć się w garść i pisać tylko wesołe i budujące posty :))))
Życzę cuuudownego weekendu i pędzę pobuszować u Was ...