" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

piątek, 15 kwietnia 2011

"Życie czeka na trudne chwile, by objawić nam swoją jasną stronę .."

18 komentarze
Na wstępie bardzo mocno Was przepraszam, że odpisuję w zwolnionym tempie , a i w komentarzach bardzo mnie mniej :)) ale na smutki najlepsza jest praca więc wpadłam w wir ogrodowo - porządkowy :)))) Sadzę trawę, wyrzucam zawartości komórki w ilościach hurtowych , przesadzam kwiaty .... A ponieważ wszelakie robótki ręczne działają na mnie baaaardzo relaksująco - także szyję , a co :)
Od dawna zbierałam się za girlandy do pokoików ropuszorek , więc zaczęłam od najmniejszej , niestety większa zobaczywszy kolory stwierdziła od razu , że ta idealna będzie do niej i tak uszyłam dwie :) w tak zwanym międzyczasie oczywiście , pomiędzy snem jednej a zabawą drugiej lub zabawą obu naraz :))) ale udało się ...  cieszą mnie ogromnie i dziewczynki też , takie małe nic, a cieszy ...



ta z dedykacją dla Paulinki, która zasugerowała mi brak kolorów w Zuziowym pokoiku :)))
Twoja sugestia zmotywowała mnie do działania :))))



Przy okazji przemyciłam Wam kawałek pokoiku Juleczki - w tym koloru nie brakuje,  a zwłaszcza różowego :))) Moja córeczka jest jego fanką w każdej postaci, a mamusia pomału przemyca inne akcenty ;)
Oczywiście chlebowiec w roli głównej i szczerze mówiąc gdybym tylko miała gdzie wcisnęłabym je nawet w mysią dziurę  ...
Tak więc moje drogie kobietki jeszcze raz baaardzo dziękuję za miłe słowa, które znaczą dla mnie baardzo wiele, obiecuję wziąć się w garść i pisać tylko wesołe i budujące posty :))))
Życzę cuuudownego weekendu i pędzę pobuszować u Was ...