" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

poniedziałek, 16 maja 2011

"Książki - okręty myśli żeglujące po oceanach czasu i troskliwie niosące swój drogocenny ładunek z pokolenia w pokolenie.."

15 komentarze

Żeby blog nie stał się wyłącznie kulinarnym :) dziś pokażę Wam kącik czytelniczy ihihihihihihi śmieszny to kącik bardzo bo bez książek, ale kiedyś będą .. a gdzie? no właśnie planujemy jakieś półeczki lub jeden regał, pewnie staruszek za fotelami, wtedy stoliczek, podnóżek, herbatka i czytanie, czytanie, czytanie ...
Będąc mamą na pełen etat i z ogródkiem chyba właśnie tego najbardziej mi brak :(
Książki wszelakie, piętrzą się na półkach i czekają na swoją kolejkę (bo nie przestaję ich kupować w nadziei, że może jutro będę miała chwilkę w tak zwanym międzyczasie ..) ale zawsze jakoś Zuza nie pójdzie spać, przyjedzie listonosz, trzeba zrobić obiad albo coś w chwaściorach i jakoś tak się nie składa, a jak już wieczór nastanie, dziewczynki padają to padam i ja z głową w książce i przeczytaną jedną zrozumianą stroną :)
Pocieszam się jednak, że dzieci małe wiecznie nie są i już niebawem gdy Zuza podrośnie - nadrobię zaległości i zwariuję z nadmiaru książkowego szczęścia :)


Kredens mój ukochany staruszek, sponiewierany przez los, dostał u nas drugie życie, skrywa porcelanę, która w większości przypadków również pochodzi z drugiej ręki :) Także perełki po babci i szczypta nowości :)) Jejku nawet kiedy piszę o meblach myślę o cieście :)))) ale ze mnie żarłok !!!!


A na końcu samiutkim rzeczona babeczka, którą już daaawno Wam obiecałam , to ta na dzień kobiet zaginiona znaleziona :))) we własnej osobie ...

250 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
150 gram cukru
1/2 kostki masła lub margaryny

2 szczęśliwe jajka
5 łyżek mleka

Suche składniki mieszamy razem, dodajemy całe jajka i roztopiony oraz przestudzony tłuszcz, porządnie miksujemy. Do środka dodajemy co tylko pod ręką : kakao, skórkę cytrynową, orzechy, rodzynki, wiśnie, czekoladę, wszystko pasuje i pysznie smakuje :) Nie wszystko jednocześnie oczywiście bo chyba aż tak dobre by nie były :))) Nakładamy do kokilek lub papilotek i pieczemy 20 minut w 180 stopniach ...
Tą na zdjęciu polałam zabarwionym buraczkami lukrem i posypałam płatkami migdałów :) wewnątrz miała wisienki z zeszłorocznego syropu ...

Miłego tygodnia !!!!