" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...
... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..
wtorek, 24 lipca 2012
"Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały..." :)
Dzisiejszego posta piszę z ręką spuchniętą jak balon od użądlenia osy .. ale już tydzień czekałam z tą wiadomością i dłużej nie dam rady :)))) Takie małe słodziaki urodziły się u nas w domku 14 lipca :))) są przesłodkie i właśnie dziś otworzyły oczki (co oczywiście za kilka dni opublikuję ).. Ogólnie rzecz biorąc to mogłybyśmy z Julaską godzinami się im przyglądać , a z Panem mężem wymykamy się ciemną nocą aby pomiętosić je na rączkach odrobinkę :)) Maluchy dostały swój własny pokój, a dumna i cudowna mamusia opiekuje się nimi znakomicie .. jak łatwo się domyślacie będę szukać dla nich cudownych domków , są 2 chłopaki i 2 dziewczyny ale nie wykluczam , że jeden z nami zostanie :))) oczywiście każde z nas ma inny typ więc łatwo nie będzie ... jak maluchy podrosną pokażę każdego z osobna , ale jeśli ktoś szuka kotka i wie , że za 3 miesiące będzie gotów zaprosić maluszka do siebie , piszcie komentarze lub maile ...
a tymczasem wymyśliliśmy sobie , że wszystkie będą obdarowane imionami na literę L jak ich mama LILI..
i jest LEON I LUNA, a o kolejne 2 propozycje postanowiłam Was poprosić ... może macie jakieś fajne typy ??? czekam z wieeeelką ciekawością ...
To był mój pierwszy naoczny koci poród i nie mogę do dziś wyjść ze zdumienia jak natura to wszystko zorganizowała ... jakim niesamowitym instynktem obdarzone są kotki , jak po sobie sprzątają i jak opiekują się swoimi słodziakami .. cudowne i nowe doznanie ..........
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śliczna koteczka i jej dzieci. Proponuję Lucek i Leniuch. ;) Pamiętam jak miałam kotkę oglądałam i przeżywałam jej porody dość często. ;) Kotki to najczystsze zwierzęta pod słońcem. :)
OdpowiedzUsuńKoty to chyba najpiękniejsze ssaki po urodzeniu :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Słodziaki:)
OdpowiedzUsuńO rany, jak ja kocham kociaki.... takie malutkie są najsłodsze na świecie i... psotne jak licho. Miałam w życiu kilka kocich miotów i przyznam, że to fascynujące zjawisko. A najbardziej wzruszył mnie koci ojciec, który po tygodniu od narodzin swoich dzieci wpakował się do ich mieszkanka i zaczął myć im pyszczki, brzuszki, choć na początku omijał to pudło z daleka patrząc, z lekkim obrzydzeniem.
OdpowiedzUsuńPotem te wszystkie maluchy rozłaziły mi się po domu (na szczęście miałam małe mieszkanko) i znajdowałam je wszędzie, w szufladach, butach, garnkach, miskach, pudełkach, torebkach. Chodziłam jak na szczudłach, żeby któregoś nie nadepnąć. Z zewsząd dochodziło popiskiwanie, skrobanie, szeleszczenie....
Wesoło było :)) Koty to w ogóle najfajniejsze, zwierzaki.
Gratuluję kociej rodzinki, ściskam i miziam :))))
Słodziuchne:DDDD
OdpowiedzUsuńSłodziaki!:)Może Lucek i Lena?:)
OdpowiedzUsuńSłodziaki :) uwielbiam koty ale Wąż do bloku nie pozwoli mi przygarnąć :( Pokazuj foteczki jak rosną...
OdpowiedzUsuńUwielbiam . Lusia i Lesio
OdpowiedzUsuńBóg miał dobry humor stwarzając koty...:-))) Maluszki są przecudne - aż pozazdraszczam.... Jednakowoż u nas 13 kotów na razie wystarczy:-)))
OdpowiedzUsuńoch piekne:))) ja imiona zawsze nadaje spontanicznie ..uzależnione jest to od maści,zachowania:))..może któryś okaże się psotny jak Licho..albo lubiący wszędzie zaglądać jak Luk,Luki,:))
OdpowiedzUsuńKotka nie wezme bo sama mam juz dwa:) No ale kochane sa i obchodza urodziny w ten sam dzien co moja coreczka (Lily,ha ha.Kocham imiona na L lub z L!)
OdpowiedzUsuńP.s.Lola, Lulu?;)
witaj:)
OdpowiedzUsuńjejku jakie cudowne maleństwa:) gratuluję Wam z całego serca, bo mieć takie małe stworzenia u siebie to skarb. Niesamowite jest obserwować to jak dorastają od maleńkości.
życzę Wam , abyście znaleźli dla nich wspaniałe rodziny i aby były najszczęśliwszymi kotkami na świecie. ja już mam psiaka, więc niestety zrezygnuję, ale na pewno znajdzie się dużo chętnych:)
a imię na L proponuję Leila i Luis:)
ściskam
Śliczne kociaki! Podobno koty lepiej reagują na imiona z samogłoską "i", więc może Liza i Loki?
OdpowiedzUsuńNinka.
Ludwik brzmi dumnie :)
OdpowiedzUsuńCudniaste, u mojego dziadka tez się niedawno urodziły w podobnych kolorach. Ile radości w przyglądaniu się nowemu życiu...:)
OdpowiedzUsuńBalon na ręce niech czym prędzej znika!
Leonard? Lion? Lolita...
a Lutek???
OdpowiedzUsuńDokladnie to samo czuje do kotow. Mam tez jednego i to byla niesamowita historia, poniewaz mama-kot ukryla go w piwnicy przed tata- wstretnymkotem, ktory zjadal swoje potomstwo i do piwnicy tez usilowal sie wlamac. I wyobraz sobie, ze ktoregos ranka kotka przyniosla nam swojego malucha w zebach prosto do lozka!Zanim zabralismy go ze soba do miasta(bo sprawa wydarzyla sie na wsi)moglismy ogladac kocierzynstwo i byl to widok przepiekny. Kotka zjadala nawet odchody maluszka, zeby wszystkie zle stwory nie wiedzialy, ze jest maly kotek.
OdpowiedzUsuńKotek juz jest duzy i ostatnio walcze w domu z epidemia pchel... a wyglada tak:
http://kosmostolog.blogspot.com/search/label/kot
Jeeej...jakie slodziaki małe, och ja bym chętnie przygarnęła, ale od tygodnia mam wlaśnie pieska - też na L - bo Lukrecję (czyli Luśkę:P)...
OdpowiedzUsuńImiona piękne wybraliści - a dla mnie maja szczególne znaczenie, bo córcia mojej kociambry Agatki (niestety już w krainie wiecznych łowów) miała na imię Luna, a jej synek - czyli wnuczek Agaci - to właśnie Leon:)
a imiona pozostałej dwójki...może Lea (Lija) i Lucky:)
o jakie śliczności!!!
OdpowiedzUsuńpodobno ludzie dzielą się na psiarzy i kociarzy - ja zdecydowanie jestem kociarą;)
hmm, może Louis i Lara? albo Luśka i Luk?
Jakie cudne! Myśmy długo wzbraniali się przed przygarnięciem futrzaka, ale teraz serca nasze na zawsze skradł Muffin:)
OdpowiedzUsuńCo do imion.. To może Lolek i Lolka? Serdeczności i powodzenia z kocim żłobkiem:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSłodziachne. Raz w życiu widziałam takie maleństwa na żywo i mimo tego, że mam straszliwą alergię na koty, to po prostu MUSIAŁAM wziąć na ręce. Pal sześć katar i czerwone oczy!
UsuńA z imion proponuję dla dziewczynki Lena albo Lusia, a dla chłopca może Lucuś?
Witaj
OdpowiedzUsuńprzepiękna mamusia , wiec i dzieciaczki cudne.
Co do imion to może Leopold, Lusia
Może Lila i Leon :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne są może Lukas , Lui , Lusiek ,Lusia , a jak je zobaczę pewnie jeszcze wpadnie kilka pomysłów ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Kochani moim zdaniem imionka powinny dostać bardziej kocie niż ludzkie a już na pewno nie te popularne wśród ludzi współcześnie. Powód ? Mieszkam w bloku gdzie zarówno dziewczynka jak i pies sąsiadów noszą wdzięczne imię "Maja" i niby nic takiego gdyby nie to, że często przywoływanie dziecka i psa znajdujących się w tym samym czasie na spacerach bywa kłopotliwe i zabawne dla pozostałych sąsiadów.
OdpowiedzUsuńP.S. z podanych wyżej najbardziej podobają mi się Luna i Loka.
(yamajka..)
Kuzynka mojego dziecka to Luna;) a moje koty to pierwsze dzieciaczki;tez rodzina:)
UsuńLuna - księżyc - super , ale wiesz u nas w PL mała prawdopodobieństwo, że w sąsiedztwie będzie dziecko z tym imieniem więc ok gorzej np z Lena - bardzo popularne imię ostatnio ;)
Usuńto Może : Leo, Luna, LiLu (jak bohaterka filmu "Piąty Element) i Lucky (Laki - szczęściarz ;) ),...
oto moje typy ;)
A wszystkie są słodkie przeogromnie ;)
(yamajka ...)
Moniś Lena na pewno nie będzie bo to córka mojej przyjaciółki i przyjaciółka mojej córki w jednej osobie więc jakoś mam już punkt odniesienia :))) ale Leon i Lucky i Luna obowiązkowo i ostatni Lilu lub Lulu - jeszcze zachodzę w głowę :))) buziaki i dziękuję za Twoją aktywność !!!!
UsuńLULEK, LUCUŚ, LUMPEK :P, LALUŚ, LIPTON (dobrze się kojarzy :P), LAMPART, LUKIER (:P), a dla kotki: LARA, LADY (czyli LEJDI), LILKA, LAMBADA, LENKA, LESIA, LUKIERKA...
OdpowiedzUsuńrzeczywuście zgrałyśmy się dziś z kocimi postami! :) :* piękne te kociaki, szkoda żem uczulona :((( buziaki!
Lulu! Moniś, czy pokazałabyś mi tego z pierwszego zdjęcia, który leży "głową w dół" i nie widać jego mordeczki? Chłopiec to czy dziewczynka? Nie żebym coś kombinowała... ;)
OdpowiedzUsuńihihihihii Aguś to może być Lulu - imię bossskieeee a z 1 zdjęcia to właśnie najciemniejsza dziewczynka :)))))
Usuńi kombinuj koniecznie bo kociaki są cudne , puchate , czyściutkie z domku gdzie nie pali się papierochów i ma fioła na punkcie maluśkich :))))))
UsuńAle fajnie,bo chyba pierwsza bylam z ta Lulu;) akurat malej ksiazeczke o Lulu kupilam i tak mi sie przypomnialo.
UsuńMoniś, cieszę się, że imię się podoba. :)))
UsuńCzy mówimy o tym samym kociaczku? Takim srebrnym po lewej na dole...? Bo najciemniejsza dziewczynka to chyba po lewej ale u góry? :)
Buźki!
ihihihihihi Aguś mówimy o tym samym . Ten czarno biały to Leon , a ta o której mówisz to Lulu dziewczynka ma najciemniejsze pręgi na główce ze wszystkich .. zademonstruję Ci to na kolejnych zdjęciach :) dziś nie mogłam od nich wyjść - są mega słodziakami :))))
UsuńNo to czekam na zdjęcia... Lulu? :)
UsuńSłodziutkie maleństwa :)
OdpowiedzUsuńOna - LALA
OdpowiedzUsuńOn - LEF koniecznie przez f, dla kontrastu
Buziaki i gratulacje
mój Qba tez mi skradł serce
jakie słodziaki ! Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKOCHANE MOJE BABECZKI !!!! POZWOLICIE , ŻE TYM RAZEM NAPISZĘ ZBIOROWO :))) DZIĘKUJĘ WAM OGROMNIE ZA PROPOZYCJE IMIENNE :)))) NIESTETY LEON TAK PRZYLGNĄŁ DO MOJEGO CZARNO BIAŁEGO SŁODZIAKA , ŻE MIMO IŻ TO IMIĘ MĘSKIE - BO TAK MIAŁ MIEĆ NA IMIĘ MÓJ SYN - OD LEONA ZAWODOWCA :) NIE POTRAFIĘ SIĘ GO WYZBYĆ , PODOBNIE JAK I LUNA :))) A LUDZIE TAK DZIWNE DAJĄ IMIONA DZIECIOM , ŻE JAKOŚ NIE WADZI MI NAWET CZY LEON TO KOT , PIES CZY CZŁOWIEK :)))
OdpowiedzUsuńZ WASZYCH PROPOZYCJI ZACHWYCIŁA MNIE LULU I LUCKY I CHYBA TAK JUŻ ZOSTANĄ :))) DAM ZNAĆ JAKBY COŚ SIE ZMIENIŁO CO NIE ZNACZY OCZYWIŚCIE , ŻE JEŚLI KTOŚ PRAGNIE PRZYGARNĄĆ MALUCHA ALE IMIĘ MU NIE W SOS , OCZYWIŚCIE NIECH ZMIENIA DO WOLI .. JAKOŚ TO PRZEŻYJĘ .. CHOĆ WYDAJE MI SIĘ , ŻE WYBRANE IMIONKA ŚWIETNIE DO KOCIAKÓW PASUJĄ ...
POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO .....
Ranyyy, jakże zazdroszczę, ale małe kotki są słodkie, to wiedzą wszyscy, tylko takich sierot jest mnóstwo :( i w związku z tym mam tylko takie pytanie (nie odbierz go negatywnie, zwykła ciekawość) - czy ta kocia mama jest Wasza? Dlaczego nie jest wysterylizowana? :(
OdpowiedzUsuńKochana moje kotki to nie sieroty , one mają dom - nasz :) a kotka jest nasza jak najbardziej i chcieliśmy aby raz miała małe zanim "pójdzie pod nóż" .. jeśli jednak zdarzy się tak , że żaden (choć wątpię bo są piękne zadbane i bossskie ) nie znajdzie swego amatora to po prostu będziemy mieli duuużą kocią rodzinę :))) warunki lokalowe póki co mamy więc jakoś się pomieścimy ...
Usuńpozdrawiam
ps. zwykła ciekawość jak najbardziej dozwolona :))))
UsuńNasza Olcia ma ostatnio ,,kocią fazę ,, ale niestety jako odpowiedzialnie właściciele psa imieniem LUSI(nawiasem wielkości kota) musimy poczekać na większe lokum.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ale słodziaki Monia!!! Liczną masz rodzinkę teraz hihihhihi. buziole
OdpowiedzUsuńoj narobiłaś tymi słodziakami, zaglądam tu któryś raz i gapię się, cuuuuudowności:)
OdpowiedzUsuńSą piękne, ja również jestem wielką miłośniczką kotów:) Chyba macie teraz wesoło:)
OdpowiedzUsuń