" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...
... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..
środa, 14 listopada 2012
"don't grow up it's a trap ..." :)))
W każdej kobiecie jest chyba coś z małej dziewczynki :) Chcemy pięknie wyglądać, mieć biżuterie księżniczki , sypialnię lalki Barbie i księcia przy boku :))) i tak właściwie mogłabym żyć marzeniami kolejne dzieści lat ... a ja ???? Pielęgnuję w sobie Monisię zaspokajając zwariowane pragnienia - drobiazgi do których jak się okazuje niewiele pań przywiązuje uwagę .. Domowe bibeloty bez których nie bardzo potrafię funkcjonować , pierdółki niczym lalki moich córek .. Mam pastelową sypialnię , ukochaną bransoletkę i powiedzmy w dużym cudzysłowiu "księcia" przy boku ihihihihihi - coś kłótliwy ten książę ostatnimi czasy. Popełniłam więc abażur : wymarzony , pastelowy , "dziewczynkowy" :))) i ani myślę o dorastaniu !!!
Cudownej Środy ....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja też nie wyobrażam sobie życia bez moich "zabawek", w środku nadal jestem małą dziewczynką i wcale mi to nie przeszkadza:). Abażur cudowny Ci wyszedł, przypomniałaś mi,że gdzieś mam też taką metalową obręcz, muszę poszukać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i również udanej środy Ci życzę!
Iluś ja swojego szkieletu szukałam długo :( ale się udało i w cudnie niskiej cenie :))) oczywiście był maszkarny ale dostał swoje drugie życie ihihihihihi ściskam mocno !!
Usuńsuper wejście w środę :)
OdpowiedzUsuńja tez w głębi serca jestem małą dziewczynką i dobrze mi z tym :)
pozdrawiam!
Ikuś witam w klubie :))) pozdrowionka ..
Usuńświetny abażur , taki delikatny i subtelny , każdy książe ma coś z "kłótliwej małpki " zupełnie jak my księżniczki :)))) miłej srody
OdpowiedzUsuńihihihihihi ale cóż zrobię , że i tak kocham tego mojego łobuza :))) miłego dzionka !!
Usuńmój księciunio też kłótliwy ostatnio ;)
OdpowiedzUsuńpięknej środy!
może ta jesienna aura jakoś nie sprzyjająca ihihihihi buziolki !!!
Usuńpieknie sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńw kazdym jest trochę dziecka i nie zatracajmy tego ;)
pozdrawiam
Ag
dziękuję Ag ... no właśnie ! nie każdy jednak o tym pamięta :(
UsuńTeż zrobiłam sobie taki abażurek. Nie potrafię go jednak ładnie zaaranżować. Może kiedyś będę mieć natchnienie.
OdpowiedzUsuńna bank :))) czekam zatem na efekty Twojej pracy !! pozdrowionka..
UsuńCytat zabójczy. A jaki prawdziwy :D Chyba nigdy nie przestanę być małą dziewczynką, mimo zbliżającej się wielkimi krokami 30.
OdpowiedzUsuńihihihihi mnie też się spodobał - jak wszystkie chyba na blogu ihihihi u mnie ta magiczna liczba niestety umknęła :( czas pędzi jak szalony ...
UsuńPiękny, chyba każda księżniczka chciałaby taki mieć :))) Słonecznej!
OdpowiedzUsuń:))))) dziękuję ..
UsuńI taka zostan Moniu! Abazur jest piekny mam podobny i oplatam go powoli, twoj wyszedl przepieknie!!!!!!!!!! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuń:0))) Kochana ja miałam małą pomocnicę w postaci Julaski , która wybierała mi ze ścinków materiały :))) mam nadzieję , że mała księżniczka zostanie ze mną na zawsze , oczywiście w tym pozytywnym znaczeniu :) pozdrowionka Syl , miło znów czytać Twoje literki ..
Usuńmasz rację ;-),
OdpowiedzUsuńw każdym z nas jest jeszcze małym dzieckiem.
i to jest dobre... ;-)
Pozdrawiam
Karolina
:))))
UsuńTak, zgadza się, a co w tym złego, ja sadzę, ze takie zachowania powodują, że jest w nas jednak coś delikatnego, coś czego się nie dotyka, bo to nasz skarb,dzięki któremu jesteśmy takie jakie jesteśmy :))
OdpowiedzUsuńściskam pomiędzy katarem a kaszlem
Twój manukowy miód prawie zjedzony - pyszny, cudny i pomocny :))
całuski!
Uliś a ja między kaszlem a katarem :((( nie znoszę chorować , buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu...
UsuńŚciskam mocniuteńko z miodkiem w tle :0)
A mój księciunio - potulny jak baranek:-) Uzależniony ode mnie, wiec kłótnie mu się nie opłacają:-))))
OdpowiedzUsuńMoniś - abażur naprawdę świetny, bardzo kreatywny!buziaki!
ihihhihi Oluś kiedy my sie wreszcie spotkamy cio ??? Ściskam i Ciebie i księciunia !!! buziolki
UsuńI... nie dorastaj:)
OdpowiedzUsuń:)))))
UsuńMoniko, mąż czasem mi mówi (z uśmiechem na twarzy) że zachowuję się jak dziewczynka...z pewnych upodobań po prostu się nie wyrasta.
OdpowiedzUsuńTrzeba te dziecięce naleciałości pielęgnować, tak trzymaj!
Podpisuję się pod każdym twoim słowem!
OdpowiedzUsuńA abażur? Chyba dizajnerska lekcja nie poszła w las.
Słodziutki
Ja to myślę, że chyba niemal wszystkie dziewczyny co prowadzą o tematyce wnętrzarskiej blogi to małe dziewczynki ;) można sądzić to po pokazywanych pierdułkach :)))
OdpowiedzUsuńJa też mała dziewczynka ściskam małą dziewczynkę :) :*
Mi też się wydaje,że każda z nas jest w głębi małą dziewczynką,ja chyba podwójnie i z racji zawodu (nauczyciel wychowania przedszkolnego i wczesnoszkolnego)i w życiu prywatnym także,a przekonałam się o tym dopiero jak nie tak dawno temu zobaczyłam na starociach piękny stary wózek,na żeliwnych kołach,już go z rąk nie wypuściłam.Tłumaczę sobie,że kiedyś,kiedyś będzie dla mojej córeczki,gorzej jak będzie syn hihihi;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i kradnę pierwsze zdanie,bo bardzo mi się podoba:)
Ja też na "stare " lata różowości do sypialni wprowadziłam i dobrze mi z tym, więc doskonale Cię rozumiem :-)
OdpowiedzUsuńNo właśnie czytając pomyślałam, że najgorzej to nam zazwyczaj wychodzi z tym księciem. Reszta do osiągnięcia z przysłowiowym "palcem w nosie" albo do zapłacenia kartą MasterCard. Ja tez ostatnio pozwalam dojść do głosu mojej dziewczynce.
OdpowiedzUsuńNo to wiadomo, że mamy tak samo. Świetny abażur, a na nim kwiatek... taki sam jak przy mojej pudrowej marynarce ;)
OdpowiedzUsuńściskam mooocno
Witaj, i tego bedziemy sie trzymac, ani myslmy dorastac ;))
OdpowiedzUsuńJa tez oczywiscie mam slabosci i uwielbam bibeloty.
Abazur fiu fiu, wyczarowalas uroczy.
pozdrawiam
Romantyczna duszyczka z Ciebie jest Moniś, oj bardzo - nie wyrastaj z bycia dzieckiem - ja też nie planuje ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńyamajka@
http://mamaczaruje.blogspot.com
Tak w życiu jest tak, że czasami trzeba wrócić do tego co było. a małe dziecko drzemie w każdym z nas, tylko w różnym stopniu:) wspaniały abażur poczyniłaś no i strasznie podoba mi się tło dla niego. Toż to piękny pledzik szydełkowy!
OdpowiedzUsuńuściski
Wyczuwam siostrzaną duszę! Ja się nigdy nie przestałam bawić :) Uwielbiam wszystko co dziewczyńskie!
OdpowiedzUsuńA w sercu ciągle maj....:)))
OdpowiedzUsuńTak trzymac kochana! Abazur cudownej urody!
OdpowiedzUsuńMoniko, abażur jest rewelacyjny, a pastelowa narzuta powaliła mnie na kolana. Ja też chcę być małą dziewczynką :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Właśnie dlatego uwielbiam do Ciebie zaglądać:DDDDDD
OdpowiedzUsuńŚliczny abazur Monia!!!!
OdpowiedzUsuńTez lubię takie cuda:)
A co do dorastania, jeśli oznacza zgorzknienie, powagę, brak fantazji i romantyczności to też jestem na "NIE"
BUźka,
A.