" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

czwartek, 12 kwietnia 2012

"Rzeczywistości nie da się zrozumieć poprzez iskrę, trzeba rozpalić ognisko..."

56 komentarze




Nie zobaczycie dziś bajecznych obrazów , jak wiecie mój dom nie jest wykończony z zewnątrz i chyba jeszcze długo nie będzie ihihihihi z każdą wiosną podwijamy rękawy i pracujemy w pocie czoła by siłą własnych mięśni i niemal zerowym nakładem finansowym doprowadzić do choć w połowie wymarzonego krajobrazu .. do widoku , który radowałby serce i oko :)
tak było i dziś .. Pan mąż po 8 godzinach pracy , ja po odgruzowywaniu mieszkania tańczyliśmy z grabiami i taczką wykorzystując przyjemny ciepły dzień .. Julcia wróciła ze szkoły , Zuzolka wysadzała to co nam udało się posadzić , w mojej głowie zrodził się pomysł wykorzystania poświątecznych nadwyżek kiełbasy i chleba - ZRÓBMY OGNISKO !!! pomysł nieco szalony był, słonko przybierało już kolory nocy , niemoc nie pozwalała na odświętne aranżowanie przestrzeni :)) szybki bieg do kuchni , 2 deski do krojenia , jeden talerz z kiełbasą , chlebem i czosnkowym masłem .. dzbanek herbaty i 2 dyżurne kubki .. Mężu obciosał nasze brzozowe drzewko , przytargaliśmy szopowo-złomowe zasoby i w parę chwil zasiedliśmy do eleganckiej :)))) kolacji .. Powiem Wam, że dawno nie jedliśmy z takim smakiem ... przy ciepełku ogniska i w typowo  biwakowej atmosferze nawet herbata smakowała obłędnie .. a ostatnie zdanie jak zawsze przesadzającej 8 letniej dziewczynki dopełniło całości  - "tego dnia nie zapomnę do końca życia"  - powiedziała niebieskooka w kraciastej koszuli :)  .....