i powiem Wam szczerze , że właśnie z upływem lat to właśnie spokój doceniam najbardziej .. Te dni , w których nic się dzieje , a dzieje tak wiele ..
Z każdym dniem mojego życia uczę się też spędzać weekendy. Chcę aby były rodzinne lub przyjacielskie, twórcze lub męczące fizycznie, ale rozluźniające głowę :)) Aby dawały duuużo energii na cały nadchodzący tydzień ..
Weekend na zdjęciach do takich właśnie należał. Ze sprawdzonymi przyjaciółmi wśród których nie strach pośmiać się do bólu brzucha i płakać rzewnymi łzami , z częścią twórczą w postaci złożonego roweru i lekcji obsługi deezera dla ciemniaków :) Z psem słodziakiem, jabłonkami i spaloną pizzą :)) I z moimi ukochanymi ulami , których tu z całą pewnością nie brakowało :)))
PS. Rozmarzyłam się chyba ...spokojnej Środy :))
Dokładnie i ja mam podobna zasadę...hmm jednak wszelkie doświadczenia i te złe i najgorsze jednak uczą :) Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńniestety i stety uczą :))) Buziaki
UsuńJa staram się te letnie weekendy celebrować jeszcze bardziej, ponieważ cały rok akademicki spędzam w pracy... Pięknie między tymi ulami, zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńOj cudownie :)) To fakt !
UsuńI takich spokojnych i udanych weekendów Tobie życzę:)
OdpowiedzUsuńi wzajemnie :))))
Usuńuwielbiam takie dni u mnie neistety weekend czesto jest w tygodniu z powodu męża pracy no ale tygodniowe odpoczynki tez są cudne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPaulinko czy to ważne kiedy wypada weekend ?? Ważne byśmy ładowali akumulatorki niezależnie od dnia w tygodniu :)) Pozdrowionka
Usuńśliczne te ule ,a spokój najwazniejszy ...
OdpowiedzUsuńdokładnie
Usuńdziś właśnie tego potrzebuję...spokoju:)
OdpowiedzUsuńDlatego może, choć teraz powinnym siedzieć przy biurku, pieke
muffinki;) piękne miejsce na spędzenie weekendu:) ule zawsze beda mi przypominaly mojego ukochanego dziadza:)
nie ma to jak słodycze na poprawę nastroju :))) Mnie pieczenie baardzo wycisza :)) Pozdrowionka słoneczne
Usuńo jak tam fajnie :)
OdpowiedzUsuńposiedziałabym i ja na takich schodkach i podumała :)
piękne ujęcia Moniś :)
dziękuję Ikuś ... właściwie to w tak urokliwym miejscu zdjęcia robią się same :))) Pozdrowionka słoneczne
UsuńŚwietne motto, takie życiowe :). Ale klimatyczne miejsce na zdjęciach...pozdrowienia
OdpowiedzUsuńoj taaak , a jacy mili gospodarze :)))
Usuńwidać w tych zdjęciach jakąś magię... magię weekendu właśnie:)
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia i nawet Ciebie aparacik złapał:)
wspaniale jest móc spędzać weekendy tak jak piszesz...
buziaki ślicznotko:)
ihihihihihi Anuś to nie ja !!! Ja nie taka śliczna :) To moja psiapsiółka droga :))) To Ją złapałam bo twierdzi , że okropnie wychodzi na zdjęciach :))) A ja udowodniłam właśnie , że jest zupełnie inaczej :))) Pozdrowionka magiczne ..
UsuńW czasie weekendów można wspaniale odpocząć. Powinniśmy więc pielęgnować je najbardziej, jak umiemy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
zgadzam się w 100 %%% Poazdrawiam
UsuńJa też staram się korzystać z każdej wolnej chwili, zwłaszcza po tak wyczerpującym dniu jak dzisiaj (mój szef dał mi popalić swoim niezdecydowaniem:)), dlatego zaraz idę się wybiegać żeby później spać jak dziecko :)
OdpowiedzUsuńuściski przesyłam,
Marta
Oj biegać i ja chciałabym zacząć Martuś ale jakoś mi nie idzie kompletnie :((( Pozdrowionka dla szefa , oby dziś był w lepszym nastroju :))
UsuńI tak trzymać :)))
OdpowiedzUsuńDo mnie w końcu brat przyjechał :> i to z dziewczyną, jest godz 00.39 a oni się włóczą po nocach... wszak widno jest, a dziś odkryliśmy drogę turystyczną w mojej okolicy i poszli ją "obejrzeć" dokładniej ;)
Buziaki :*
mmmmm.... skąd ja znam te nocne przechadzki :))) ale mają fajowo ... i Ty masz weselej pewnie Daguś .. Udanego tygodnia !!!
UsuńTaki spokój i oderwanie od codzienności jest bardzo potrzebny :) zdjęcia - baaaardzo klimatyczne i wyciszające.
OdpowiedzUsuńA pies? Ojej jak ja uwielbiam te morduchny słodkie, choć ponoć takie brzydkie i złą sławą okryte ... Słodziak i już :)
Bule i ja uwielbiam , a ten jest wyjątkowym pieszczochem :))) Siada na kolankach jak dziecko i jest do schrupania bez 2 zdań :))))
UsuńZgadzam się ze zdaniem o troskach i spokoju. Znak czasów!
OdpowiedzUsuńA zauważasz jak często problemy, kłopoty czy krzywdy pochodzą dokładnie od drugiego człowieka, ewentualnie przez...
Może czas mówić głośno o braku kultury, wartości,zasad w życiu i w tym społeczeństwie.
A na blogach takie odpisywanie na każdy komentarz, jak Ty to robisz to też rzadkość, a jest to przejaw wysokiej kultury i prawdziwego szacunku dla czytelnika.
Serdecznie pozdrawiam, Ewa z Krakowa
Ewo nie da się ukryć , że jesteśmy pokoleniem bardzo konsumpcyjnym. Gonimy za dobrami materialnymi zapominając o tym, co w życiu naprawdę ważne. Zapominamy o cenie przyjaźni i zwykłej rozmowie z drugim człowiekiem, alienujemy się .
OdpowiedzUsuńJa z wielkim sentymentem wspominam czasy swojego dzieciństwa, co prawda nie wiele było do kupienia, ale były świetne zabawy z niczego, ogromne przyjacielskie zażyłości moich rodziców i więcej uśmiechu ..
Dletego na blogu staram się pokazać , że można zwolnić, choć i ja często poddaję się machinie codzienności ..
Ale jak to mówi moja miastowa przyjaciółka "u Ciebie się wyciszam i ładuję akumulatory ". To cieszy najbardziej :)))
Dlatego ogromnie dziękuję za ciepłe słowo :) Pozdrawiam Cię słonecznie ze skrzypkami świerszczy w tle :))
Oj nie wiem, nie wiem.... u mnie spokój to jak ciszą przed kolejną troską...
OdpowiedzUsuńWłaśnie patrząc na te ule uświadomiłam sobie ogrom własnych... znaczy liczebnie, tych co po Tacie mi zostały... na szczęście-nieszczęście większość pusta... ale i tak serce mi się kroi gdy je widzę.
Niemniej jednak spokoju kochana życzę, sama wkrótce w krzaki wyjeżdżam by trochę klimat zmienić... i znów o te ule będę się ocierać.... ale i wyciszę, bo tamten dom, to mój dom i uwielbiam tam być.
Ściskam :)
nio właśnie czasem spokój to cisza przed burzą, ale ja wolę tą wersję optymistyczną . Udanego odpoczynku Reniu .... Cudownych wspomnień w tym twoim domku :)))
UsuńTakie spokojne dni są najlepsze :) Też je uwielbiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
:)))
Usuń"Mądre słowa..pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziękuję ...
UsuńJakie one piękne. A ten spokój to dla mnie też pasieka, i trawa pod jabłonką z dziećmi na kocu, choć wczoraj palec u nogi chyba tam złamałam wiec ten spokój taki inny niż zawsze;o). JA kocham te łuszczące się farby i błękity rzecz jasna najbardziej i absolutnie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym stwierdzeniem, czasem marzę, żeby po prostu nie działo się nic...
OdpowiedzUsuńTeż staram się, żeby weekendy były maksymalnie wykorzystane, nawet na leżenie do góry brzuchem ;) Muszę bardziej świadomie przeżywać ten czas, bo za szybko mi ucieka :)
Ładnie wyglądasz!
pozdrawiam
marta
Monik, uwielbiam fotografować ule....;):):):):)
OdpowiedzUsuńA wyciszenie i czas na SPOKÓJ to coś czego mi zawsze brakuje, choć staram się jak moge, to zawsze jest tego za mało...
Buziaki ślę!