" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...
... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..
poniedziałek, 4 kwietnia 2016
"ludzkość prześladuje horror zatytułowany PONIEDZIAŁEK.."
Nie wiem jak Wasze, ale moje poniedziałki bawią mnie ostatnio okropnie. Planów cała lista, a weny kompletny brak. Niby kamień z serca bo dziewczyny w szkole, niby cisza kompletna przeplatana świergotem ptaków, niby rutyna, której po weekendzie w zasadzie baardzo potrzebuję, a jednak ... Rozkręcam się niczym zardzewiały po zimie rower. Zjadam powooolne śniadanie, ogarniam chałupkę, otwieram okna, włączam komputer, a to wszystko zabiera mi czasu ze 3 razy więcej niż we wtorek :) Następnie zabieram się do pracy, ale nieustannie myślę o niebieskich migdałach, ostatecznie robiąc sobie chwilkę przerwy na balkonowe opalanie, by po chwili biegać jak szaleniec
po domu, gotować obiad, odpowiadać na maile, odbierać telefony, smsy i powiadomienia na insta ..
A nie mówiłam, że zabawne te moje poniedziałki :)) ?
PS. wstawiłam na blog O TUTAJ odrobinkę różności, może ktoś.. coś .. :)
PS2 . spokojnego i słonecznego dnia !! :)
Wasza szalona M.
Autor:
monique
o
13:40:00
Etykiety :
codziennosć,
day by day,
hello Monday
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj ciezko jest w poniedzialek sie rozkrecic, znam ten bol, a dzisiaj jeszcze ciezej, bo dzieciaki wrocily do szkoly po przerwie swiateczno-wielkanocnej:) Oby do wtorku:))))
OdpowiedzUsuńJa mam ostatnio poniedziałki wolne więc szaleję w domu, działam nadrabiam :)
OdpowiedzUsuńNie lubię poniedziałków i jestem przesądna, że jaki poniedziałek taki cały tydzień :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Ja największą wenę do wszelakiej pracy mam od czwartku, a w piątek często przechodzę samą siebie;)
OdpowiedzUsuńMój dzisiejszy wtorek jak poniedziałek,bo wczoraj miałam urlop;)
Roboty za trzęsienie,papiery atakowały ze wszystkich stron,a ambicja do pracy zdecydowanie przerastała chęci... nic nie grało:P
Buźka
Moniu wracaj bo brakuje mi Twoich wpisów! Pozdrawiam Was cieplutko!
OdpowiedzUsuńIza