" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

poniedziałek, 2 maja 2011

"Słońce uśmiechem odbijało się w wodzie. A marzenia krążyły w powietrzu. Bo wiosna była wśród nich..."


Tak tak moje Kochane wreszcie wróciłam do żywych :))))) Oj ciężko było naprawdę !!! Najpierw dopadła mnie poświąteczna jelitówka (chyba marna ze mnie kucharka :))) Pocieszający jest jednak fakt, że zachorowałam wyłącznie ja :))) aby nie było jednak zbyt monotonnie objawił się oczom lekarzy mój kamień na nerce i piasek w moczowodzie co unieruchomiło mnie na dni kilka ... i tu dołek pogłębiał się z minuty na minutę gdyż jestem osobnikiem nie potrafiącym chorować !!!! Patrząc na zarastający brudem dom, urastającą pod sufit stertę prasowania, męża biegającego jak w ukropie, który niestety zna nieco inną od mojej definicję porządku :)  i dzieci brudne ale szczęśliwe stwierdziłam , że czas wyzdrowieć :))) i ozdrowiałam - fizycznie i psychicznie a to nie było takie proste !! Dziękuję Ci Alicjo i Wam kobietki, od których dostałam maile !!
Tak więc obiecuję nawałnicę postów z nieograniczoną liczbą zdjęć :))) Na pierwszy plan - widok z sypialni !! - moja wiosna , zielona , pachnąca lasem , o świcie ... niedoskonała ale MOJA i już !!!!

                                    
                                                 balkonowe historie ....



a ponieważ do zabawy zaprosiła mnie Karolcia już daaaawnooo temu to właśnie postanowiłam wywiązać się i pokazać choć malutkie oznaki wiosny w moim ogrodzie :)))) tu powojniki i cebulka, rzodkiewka i rajskie jabłuszko - jedne rajem dla oka drugie rajem dla brzuszka ... I jak już humor mam wyjątkowo paskudny to ogród sprawia, że zapominam o wszystkim , babranie w ziemi brudzi moje dłonie ale oczyszcza duszę :)))) Uwielbiam tak zmęczyć się maksymalnie i widzieć owoce mojego zmęczenia, oglądać co kwitnie, co wypuszcza pączki ... i choć ogrom pracy jeszcze przed nami aby ogród przypominał ten zaczarowany to warto i nie żałuję ani minuty ...
Ściskam majowo pędząc do ogrodu :)))

19 komentarzy:

  1. Jest pięknie, a będzie jeszcze piękniej. Cieszę się, że wróciłaś. Nie ma jak zdrowia. Jak tego zabraknie to jest ciężko. Dobrze, że praca w ogrodzie tak na Ciebie działa. To wspaniale.
    A jeśli miałabyś jakiś pomysł na wiosenno - letnie piknikowanie to zapraszam Cię do siebie na konkurs. Pozdrawiam
    http://domowyzakatek.blogspot.com/2011/05/piknikowy-konkurs-i-przepis-na-paluszki.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Pod taką troskliwa ręką na pewno wszystko wyrośnie jak zaczarowane,no może trochę pomoże woda i ciepło, Zdrowia zdrowia zdrowia wiader Ci życzę i nie choruj tylko pokazuj nam swój ogródek i zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś ta jelitówka nie daje spokoju :/ ale dobrze, że już dobrze ;) :)
    Widok z okna bardzo ładny a i kawałki roślin wyglądają obiecująco :)
    Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę

    OdpowiedzUsuń
  4. ja sobie myślę ze jelitowka z twoim talentem kulinarnym to niewiele ma wspólnego:) Ja kilka tygodni temu po raz pierwszy od chyba piątego roku życia wymiotowałam z powodu jelitówki właśnie. Więc nic się nie martw, dobrze ze już zdrowa jesteś:) A widoki masz piękne, pozazdrościć.

    OdpowiedzUsuń
  5. To Cię Moniko ścięło... Współczuję szczerze! Twoja wiosna jest subtelna i piękna! U mnie taras też tonie od zieleni i kwiatów. Na ten sezon skończyłam w ogrodzie miejskim, ale nie wiem czy coś niecoś jeszcze nie będę musiała sadzić gdzie indziej;)
    Cieplutko pozdrawiam Ciebie i Ropuszki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taka wiosa kusi by wyjść z domu!

    Jestem u Ciebie pierwszy raz i napewno jeszcze tu wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten paskudny wirus atakuje chyba wszędzie. U nas też niestety:( Stasia bardzo wymęczyło. Cieszę się, że u Was już wszystko na dobrej drodze i piszesz z taką radością. Śmiech jest dobry na wszystko:D Słonko i natura pokrzepia! Twoja wiosna piękna,świeża, delikatna. Niech wszystko ładnie rośnie i cieszy serce:) Ściskam Was Kobietki! Dobrego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj ogrodniczko wśród żywych :) Czekam na Twoje zdjęcia i relacje. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja Droga!
    Jelitówka to okropny wirus, to nie sprawa Twojej kuchni! Kucharka z Ciebie jest bardzo dobra!
    Mam nadzieję, że choroby będę Ci teraz obchodzić wielkim łukiem. Miłego, owocnego ogrodu i zdrowia!
    Uśmiechy posyłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się, że już lepiej:))) Ach te roślinki, ja na swoim skromnym balkonie wypatruje ciągle pierwszych oznak wiosny!u Ciebie to musi być pięknie!
    p.s. jakie widzę piękne okno na zdjęciu:)) cudo!!!!!!

    pozdrawiam ciepło!i zaraz odpisuję na maila:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Izuniu
    już myślę o Twoim konkursie, dziękuję że się o mnie martwisz i ściskam mocno ..
    Uleńko
    teraz to już będę zdrowa jak rydz ;) i obiecuję pokazywać zdjęcia, a rąk to ja już nie czuję od pielenia :)
    ika
    pokarzę roślinki jak już zakwitną :) ściskam ..
    Mada
    oj coś z tym moim kulinarnym talentem ostatnio nie bardzo :) a to dlatego, że kuchnię traktuję troszkę po macoszemu - teraz skupiam się na chwastach :)
    Llookoo
    Ja też ściskam Was mocccno i coś sobie myślę, że jakiś kawałek działeczki się szykuje cio ??? oj jak bym chciała żeby wszystko Ci się udało .. już Cię widzę w swoim żywiole :))) buziaczki ślę cieplutkie ...
    Kamilko
    wracaj wracaj oby często :)))
    Karolciu
    Ściskaj mocno Twoich chłopaków a Stasia szczególnie bidulka , oj wiem co to znaczy a kamieni nie życzę nikomu, mnie chyba mąż zaraził bo ma w tej samej nerce ;))))
    magdor
    Witam witam i obiecuję fotorelacje :))))
    Mimiś
    oj ogródka owocnego życzę nam obu :))) u mnie pierwszy roczek więc wszystko metodą prób i błędów - zobaczymy co mi wyrośnie gruszki na wierzbie czy śliwki na sośnie :))))) ściskam mocnoo !!!
    Oluś
    zobaczysz to ocenisz na żywo :) pędzę czytać Twojego mailika...

    OdpowiedzUsuń
  12. Monique ?? masz dzisiaj imieniny ??, jeśli tak to wszystkiego N A J Z D R O W S Z E G O Ci życzę i siły do życia i powodów i uśmiechów samych
    pozdrawiam słonecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. jeszcze kwiatek ;)
    http://anielskizakatek.blogspot.com/2011/05/dla-wszystkich-monik.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Moniczko, wszystkiego co dobre, piękne i mądre w dniu imienin i nie tylko :))
    Moc uścisków!

    OdpowiedzUsuń
  15. Uleńko
    baaaardzo dziękuję za życzenia , tak mam dziś imieninki :)))) i za kwiatek oczywiście :)))
    ika
    dziękuję baaaardzo i ściskam mocnooooo!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ogród - choćby malutki - to moje marzenie :) a póki co mogę podziwiać na zdjęciach zalążki wiosny, bo te osiedlowo - miejskie nie są wcale taki fajne!

    ;-) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja o ogródku, grządce mogę tylko pomarzyć, ale podobno marzenia czasem się spełniają. Na balkonie mam stokrotki, kolorów wszelakich, pogoda się poprawia więc wreszcie będę mogła tym skrawkiem ziemi w doniczce się nacieszyć:)Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  18. ach
    Marzenia się spełniają , pamiętaj !!! a te miejskie ogródki też mają swój urok, ja miałam takie przez tyyyle lat :)a tymczasem zapraszam do mnie i ściskam ciepluutko !!!
    bee
    one zawsze się spełniają Kochana tylko kwestia czasu :))) a u mnie stokrotki bardzo szybko padają na balkonie - sama nie wiem właściwie dlaczego, albo mnie nie lubią albo mojego podlewania :((( buziaczki wielkie ..

    OdpowiedzUsuń
  19. Chyba każde owoce własnego wysiłku cieszą;)A jeszcze, gdy podoba sie innym..no cóż, ciężko zaprzeczyć, ze uznanie innych nie budzi uśmiechu;) z ta kiepską kucharką nie rozpędzałabym się tak...bo jelitówka to wredna jędza, czepia sie każdego. Słoneczka życze;)

    OdpowiedzUsuń