" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...
... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..
wtorek, 23 września 2014
"Padłaś powstań popraw koronę i zasuwaj .." :))))))))))))))
Taaaak to już :))))) 2 !!!! dzień mojej diety ... Jeszcze żyję , choć boczki bolą mnie od kręcenia koła :))) Ale co Cię nie zabije to Cię wzmocni także na gruncie wysiłkowym :) Jako , że głowę trzeba sobie odpowiednio zająć by nie myśleć o kursie komputer - lodówka :)) poczyniłam małą sypialnianą rewolucję :))
Kolor czarny jakoś nigdy nie był moim ulubieńcem we wnętrzu .. Tzn u innych uwielbiam , ale u siebie jakoś nie było mi z nim po drodze .. Jednak na Waszych blogach od zawsze mnie intrygował..
Wiercił mi dziurę w brzuchu do tego stopnia , że musiałam spróbować :) I choć nie daję głowy , że na długo ze mną zostanie to jednak podglądam go kilka razy dziennie i całkiem mi się podoba ..
Co myślicie ???
PS. Mam dla Was duuużo postów i w kolejnym małą niespodziankę :)) A tymczasem szykuję się do biegu :)) Trzymajcie kciuki , aby to nie był tylko sprint w stronę kuchni :))))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
masz bardzo dużo drobiazgów, które są śliczne po prostu. moim faworytem jest filmowy klaps! :)
OdpowiedzUsuń:))) baardzo dziękuję .. ten klaps przyjechał z mężem z UK oczywiście z targu staroci , ale widziałam taki też na allegro :) Poszperaj ..
UsuńTo tak jak u mnie, czerń w dodatkach mnie zaintrygowała! Piękny ten kącik! No i trzymam kciuki!!! Ja też staram się coś zmienić, może nie drastycznie, bo ja jestem żarłok i mdli mnie jak nie zjem czegoś pożywnego ;) ale wprowadzam nowe potrawy no i chciałabym chodzić gdzieś na coś, żeby się poruszać, ale to wszystko będzie możliwe dopiero jak Asiula przestanie mieć 3 - dniową frekwencję w przedszkolu ;) Buźka!
OdpowiedzUsuńtfu tfu no u mnie Zula narazie chodzi i nie powiem :) bardzo mi z tym dobrze :))) Wreszcie mam czas na siebię .. Wiadomo bardzo dużo to go nie ma bo obowiązki i praca wzywają ale mogę chociaż pobiegać spokojnie bez presji :) Hula hop natomiast kręcę oglądając jakiś serialik lub wiadomości :)) Przyjemne z pożytecznym :))) Buziaki !!
UsuńMoniko, łączę się z Tobą w wyciskaniu potu, ale na hula-hop mnie nie namówisz Kochana ;)))
OdpowiedzUsuńZaczęłam od wersji ćwiczeniowej light , ale i tak czuje każdy mięsień.
Oczarował mnie pokój Roszpunek , masz oko do szczegółów...a co do szkiełek to pewnie kupimy jak większość przedmiotów przestanie lądować w buzi Zainteresowanego;)
dziękuję Kamiluś :))) Ale hula hop to dla mnie bułka z masłem w porównaniu z bieganiem :((( Tu muszę się ostro zmuszać po początki są dla mnie baaardzo trudne :)) Powodzonka dla Ciebie i mnie :)
Usuńcudnie Moniuś..nawet nie wiesz jak się cieszę , że przełamujemy powoli te stereotypy;-) trzymam kciuki za silną wolę;-)buzka
OdpowiedzUsuńtrzymaj Karoluś trzymaj !!!!!!!!!!!!! One mi są baaardzo potrzebne ;)))
UsuńOczywiście, ze trzymamy! Tylko korony nie zgub! :))
OdpowiedzUsuńCałusy
o koronie każdego ranka muszę pamiętać :))))) Buziaczki !!
Usuńzazdroszczę diety ;) ja puki co jeszcze w ciąży, ale nie mogę się doczekać kiedy zacznę, jakąś redukcyjną zdrową dietkę lub trochę ruchu, a koronę przyklej i dąż do celu! :)
OdpowiedzUsuń:) będę !!!! Z Wami jest mi duuużo raźniej !!!
UsuńNo to biegaj biegaj. Ja zawsze omijałam bieganie i myśląc o ćwiczeniach bieganie było zawsze na ostatnim z ostatnich miejsc. A tym czasem ni z tąd ni z owąt cztery tygodnie temu pomyslałam - idę pobiegać! I tak jak na razie dzielnie z koleżanką się motywujemy. Okazało się, że bieganie nie jest takie złe:) Także biegaj omijając szerokim łukiem lodówkę!
OdpowiedzUsuńja już psychicznie dojżałam do biegania ale mój organizm wciąż baardzo się buntuje :(( Lodówkę omijam już 3 dzień , wciąż daję radę :)))
Usuńto zestawienie kolorów i dodatków wygląda bardzo sytowo! a miejsca z maszyną zazdroszczę! :) trzymam kciuki za dietę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Izuś !! Maszyna to pamiątka po babci mojego męża , a kącik i ja baaardzo lubię :) szkoda tylko , że ostatnio jakoś nie często do niej zasiadam :(( Za kciuki baardzo dziękuję :)))
Usuńfajnie wygląda 3mam kciuki zatem za dietke :)
OdpowiedzUsuńbaaardzo dziękuję !!!
Usuńpodoba mi się bardzo,zwłaszcza stolik maszyny mrrrrrr <3
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, dasz radę ;p
Anitko tam nawet jest jeszcze stara maszyna :))) Babcina pamiątka :))) za kciuki ogromnie dziękuję !!!
UsuńWidzę że Allen trafił do sypialni :) Mam nadzieję że nie wymieniłaś męża na Woody'ego na stałe ;) Bałam się że więcej tego czarnego, bo z Tobą to nigdy nic do końca nie wiadomo, ale jest ok :)
OdpowiedzUsuńihihihihi szczera do bólu :)))) Torba zmobilizowała mnie do działania :)))
UsuńPiękne zakątki sypialni :) podoba mi się ten styl, który od pewnego czasu wprowadzasz u siebie :) Czarne dodatki świetnie tu grają!
OdpowiedzUsuńdziękuję Elle , ciekawe jak długo ze mną pomieszkają :)) Pozdrowionka
UsuńTrzymam kciuki! Czern w akcentach?- jestem za:-)
OdpowiedzUsuń:)))))
UsuńTrzymam kciuki :) a bieganie wciąga oj wciąga :)
OdpowiedzUsuńpiękne kadry :)
Agnieszka
Aguś narazie bieganie mnie wykańcza :)))) Czekam na moment kiedy wciągnie :0)) Chwilowo musze się jeszcze zmuszać :)))
UsuńMonia piękne kadry:) Stolik od maszyny mnie zachwycił:) No i trzymam kciuki...ja za zrzucenie wagi wzięłam się na wiosnę...od paru miesięcy "noszę się" w rozmiarze 36:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wieczornie
Wow Madziu nawet nie wiem czy dla mnie ten rozmiar jest osiągalny .. Gratuluję !!
UsuńŚliczny kącik :) trzymam kciuki za dietę, bieganie i kręcenie hula-hopem :)
OdpowiedzUsuńPs. Był czas, że kręciłam hula-hopem codziennie 40 minut :) żeby odwrócić swoją uwagę włączałam serial - doktora House'a :)
OdpowiedzUsuńja oczywiście też tak robię :)) Oglądam serialik lub wiadomości i kręcę do znudzenia :))))
UsuńPięknie u Ciebie Super zestawienia
OdpowiedzUsuńdziękuję !!
UsuńMonia, z dietą idziemy łeb w łeb, też zaczęłam od poniedziałku. Odstawiłam pszenicę. Dziś jadę po inne rodzje mąki, bo bez ciasta żyć nie mogę, zwłaszcza teraz jesienią, gdy owoce takie smaczne. Trzymam kciuki za nas obie. Miłego!
OdpowiedzUsuńhihihihi Ewuś a wiesz , że mnie do słodkiego nawet nie ciągnie ??? Zobaczymy jak długo bo ja też cukro maniaczką jestem :)) Ale w takim razie z każdym dniem mojej diety będę myślała o Tobie :)) Razem będzie nam łatwiej :)))) Buziaki ..
UsuńMoniś, jak tam dzień trzeci?:-)
OdpowiedzUsuńOluś ciągle się trzymam :)))))
Usuńświetny kącik i w czerni mu bardzo dobrze!
OdpowiedzUsuń:0)) dziękuję !!!
UsuńAga, ładne stylizacje. Marmurowe świeczniki - super!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wytrwałość. Dasz radę!
♥
jak u Was się zmienia! :) no całkowicie inaczej, z pałacowych klimatów wprost do nowoczesności ;) ale pięknie jest! :)
OdpowiedzUsuńDieta, coś wiem na ten temat :P i jakoś zabrać się nie mogę... powodzenia! :)