" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

czwartek, 19 stycznia 2012

"Panoramę życia tworzą wszyscy. Barwy jej przydają niektórzy. .."



jakoś mi fioletowo ostatnio i bałagan mam w głowie :) milion planów gorzej z realizacją :) fioletowe kwiaty, dodatki i pokój Zuzoli mnie korci fioletowy :) bujam w obłokach ale ponad wszystko lubię się zatrzymać ..
najlepiej z gazetką, przy dobrej muzyce, nocą lub bladym świtem gdy dziewczynki zaszyte w poduchach przewracają się na drugi bok  .. a teraz ? chcecie wiedzieć co teraz dzieje się w moim domu i głowie :)?
Zuzolina chrapie u siebie jeszcze nie w fioletach, ale budzi się stale bo porzucamy cycusia :), Julaska jak na córkę baardzo porządnej mamusi przystało zajada kolację (jest 22.15!!) , kocury włażą na mnie jeden przez drugiego, mąż załatwia telefonicznie historie fakturowe ... moje łóżko sypialniane zasłane jest kupą materiałów bo pewne pomysły domagają się happy endu :) dziś spałam 4 godziny ... rano czeka na mnie ciasto na Dzień Dziadka do szkoły i obiadowe pierogi z farszem według przepisu przyjaciółki :) książka na nocnym stołeczku krzyczy skończ mnie !!! wszechobecne pranie domaga się szafy ... a co na to ja ?
uśmiecham się szeroko popijając mężową herbatkę i biegnę na film - on też czeka na swoje 5 minut .....


i jeśli wciąż za czymś gonicie , coś komuś i sobie stale udowadniacie, stresujecie się nie wiedzieć czym.. zafundujcie sobie tę odrobinkę luksusu i posłuchajcie tego czego ja słuchałam pisząc tych parę słów ...
MIŁEJ NOCKI ........ I CUDOWNEGO DNIA .........  KLIK

35 komentarzy:

  1. oj zazdroszczę.... tych fioletów, spokoju, a przede wszystkim UŚMIECHU :) mój chowa się gdzieś w kącie :( DASZ TROSZKĘ SWOJEGO???? :) czy ferie się już zaczęły?????? CZEKAMY!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bee droga !! ferie u nas za tydzień :) i daję Ci całą porcyjkę mojego uśmiechu !!! choć i ja czasem muszę go wymuszać :( buziolki wielkie ...

      Usuń
  2. Masz całkowitą rację :) spokój wewnętrzny to podstawa, a wtedy i ten zewnętrzny zapanuje :)
    piosenkę uwielbiam!
    pastele także ;)
    Pozdrawiam Monisiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ikuś pastele to moja miłość , piosenka też i to od pierwszego słyszenia :) a z ładem święte słowa , dokładnie tak mam , jak ład wewnątrz to i na zewnątrz :) buziaki

      Usuń
  3. Piosenka piekna....a ja dziś mam z przyjaciólkami babski wieczór....a co ...kurz pościeram innym razem...a szafa prosiła o posprzatanie tak długo to jeszcze jeden dzień poczeka:))))))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i to jest właśnie idealny tok myślenia ihihihihi jak udał się babski wieczór ???

      Usuń
  4. Pięknie i spokojnie u Was. Ano czasem się zdarza kolacja o 22. U nas jak dzieci o 20 w łóżkach to się stresuje, bo one o której by nie poszły spać to i tak wstają po 6 zwłaszcza młodszy więc żyje w świadomości, ze im później kładę ich spać tym mają mniej czasu na wypoczynek. Co innego by było gdyby szły spać o 22 i spadku do 9 wtedy byłabym spokojniejsza. Ja jako licealistka miałam fazę fioletową /-miałam garderobę, paznokcie, a nawet włosy fioletowe/ do tego stopnia, ze obrzydl mi okropniscie i u siebie w domku nic nie mam, ale uwielbiam podziwiać fiolet u kogoś, a u Ciebie bardzo mi się podoba i te akcenty fioletu działają bardzo kojąco na mogę zmysły. Prześliczne zdjęcia i śliczna piosenka. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam Cię na moje candy rocznicowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izuś na candy wpadnę koniecznie tylko się troszku ogarnę , a ze szkołą u nas jest troszkę inaczej bo Jula chodzi na 11.30 więc jak pójdzie później spać to nadrobi rankiem :) w końcu raz nie zawsze , dwa nie często :) całuję mocno ...

      Usuń
  5. Miło było zwolnić i zaczytać się w Twoich przemyśleniach... Tak... czasem bez takich chwil nie da się już dłużej funkcjonować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mnie jeszcze milej czytać taki komentarz , cieszę się , że mogłam choć ciutkę przyczynić się do chwilki wytchnienia :)

      Usuń
  6. Jak mi tego było trzeba... Dałam się zaprząc ostatnimi czasu w jakiś koszmarny kierat i czułam, że oszaleję, jeśli tego nie przerwę. Musiałam tupnąć nogą i zawalczyć o swój święty spokój.

    OdpowiedzUsuń
  7. ale ślicznie:) kocham fiolet we wszystkich odcieniach..:) piękna piosenka.:) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładne te fiolety, choć osobiście to nie mój kolor.
    Brakuje mi takich chwil, o których piszesz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jagódko mój niby też nie ale ostatnio jakoś opętał mnie deczko :0) a takie chwile celebruję z namaszczeniem :) bo są na wagę złota ... życzę Ci takich wielu !!

      Usuń
  9. oo Ja też robiłam dzisiaj pierogi, tyle, że ze szpinakiem:-) a Ty jaki farsz zrobiłaś? Oprócz tego ciasto wg przepisu od Ciebie "dochodzi"w piecu, a na blacie studzi się chleb:-) owocny dzień!
    Pozdrawiam(y), Marta&Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nio proszę mój też był mega pracowity ale na szczęście wszystko się udało :) a farsz był mięskowo warzywny - do rosołku - pychotka :) cieszę się bardzo , że pichcisz z moich blogowych przepisów - one są prościaki więc korzystajcie :) pozdrawiam

      Usuń
  10. Pięknie.... ja też lubię mieć czas tak tylko dla siebie... inaczej faktycznie, można zwariować.

    Uściski przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj taka chwilka daje mi kopniaka na kilka dni :) ściskam mocno !!

      Usuń
  11. Pięknie, uroczo i spokojnie...Uwielbiam takie błogie chwile tylko dla siebie:) Podobnie jak u Ciebie najczęściej jest to noc lub blady ranek;) Pastelowy fiolet w towarzystwie bieli i szarych beży działa na mnie jak balsam. Buziaki dla Was, słodkich snów i smyrasy dla kocurków:)
    p.s
    Paczuszka wyfrunęła w środę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za wszystko bardzo dziękujemy :) a paczuszka już doszła !! jest bosska i czeka na swoje ubranko :) ściskam mocno !!

      Usuń
  12. Z tych zdjęć bije spokój:) a Ty tu piszesz o jakimś szaleństwie:))ja właśnie weekend zaczęłam...ciągle coś i zatrzymać się nie mogłam!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam oj tam :) zdjęcia robiłam jak mała spała a duża była w szkole , ja coś pichciłam i słuchałam muzyczki to pewnie dlatego :))) buziolki !!

      Usuń
  13. Oj zdecydowanie mi tu dobrze... jak tak poczytam co u Ciebie to i po herbatkę pójdę, i wiem, że nie tylko ja nie śpię, nawet poczuła;m, jak mnie te kocury drapią - a przecież nie mam kotów... :D fiolet - my favourite!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ihihihi Anulka uśmiałam się czytając komentarz :) fajnie, że dobrze Ci u mnie a fioletowe szaleństwo po malutku rozpoczynam :) kocury u mnie tradycyjnie na kolanach jak ja przy komputerze :)

      Usuń
  14. Uwielbiam zaglądać do Ciebie, bo tu masz tak przytulnie i ta muzyka...

    OdpowiedzUsuń
  15. jest mi OGROMNIE MIŁO !!! zaglądaj proszę do woli :0)) pozdrawiam ciepło ..

    OdpowiedzUsuń