Nawet obiadu nie ugotowałam ihihihi Zrobiłam sobie dzień leniuszka, a co ...
A dzisiejsze zdjęcie z dedykacją dla mojej romantycznej Alusi i cytat od Niej pożyczony też :))) Jak leniuchować to na całego !!!!
Miłego wieczoru Kochani ......... Luzu totalnego ......
PS. Kieliszki oczywiście wyszperane na starociach :))
PS2. Jutro na zmiloscidostaroci wielka książkowa wyprzedaż , będą perełki kulinarne, wnętrzarskie, dzieciowe i ogrodowe :) zapraszam gorąco !!!
leniuszkowanie mi się marzy :) i ciekwa jestem jutrzejszych wyprzedaży :P
OdpowiedzUsuńja dziś też mam dzień leniucha:) tylko z przymusu bo nie mieliśmy prądu od rana aż do teraz, więc cały dzień spędziłam na kanapie z książką:)
OdpowiedzUsuńczekam na jutrzejsze książki:)
pozdrawiam ciepło
Przepiękne zdjęcie!!! A co jest w kieliszkach?
OdpowiedzUsuńBuźka
fajnie tak poleniuchować :)
OdpowiedzUsuńpo maratonie przedświątecznym nam się po prostu należy ;)
o tak! jestem za wieczorem leniucha! :)
OdpowiedzUsuńnależy nam się! czekam na wyprzedaż:) uściski
Miłego leniuchowania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia
http://domowezaciszekasi.blogspot.com/
No własnie czasami taki dzień jest potrzebny.
OdpowiedzUsuńJa wczoraj o 11 urwałam się z pracy , wróciłam do domu, położyłam się spać i z mini przerwami spałam do dzisiaj )do 6 rano :) Ale to była wyjątkowa sytuacja- mało przyjemna. Co prawda wyspałam się za wszystkie czasy :)
dobrej nocki
Och jak to dobrze. Leżycho, muzyczka w tle. Laptopik albo książka. Niby nic nie robię ale ile z tego przyjemności. Szkoda tylko ,że noga boli przy zginaniu.
OdpowiedzUsuńI ja dzisiaj leniuchowałam, ale tak aktywnie :) No tak, wyszło z tego masło maślane, ale spacer w lesie jest dla mnie formą lenistwa i wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
No coś w tym jest słuchaj, bo ja dzisiaj po powrocie z pracy pierwszy raz od nie pamiętam kiedy zasiadałam na naszej kanapie i włączyłam TV ... ja co nie mam czasu, żeby oglądnąć od czasu do czasu jakiś fajny film ... Oczywiście zaraz przybiegły dziewczynki i skończyło się na bajce, ale sobie chwilę posiedziałam :) Buziole!
OdpowiedzUsuńChyba, każdy czasem potrzebuje takiego dnia :)
OdpowiedzUsuńBardzo tu sympatycznie :)))
Pozdrawiam
Monisiu piękne i bardzo romantyczne zdjęcie. A ja teraz spoglądam na karteczki, które od Was dostaliśmy. Dziękujemy Wam z całego serducha:))) My w te święta daliśmy plamę, ale wkrótce liściki wyślemy. Niech no tylko i nam minie lenistwo. My cały dzień spędziliśmy na lego budowaniu i też obiadu nie było. Wyjadamy to co ze Świąt zostało. Bigos z obiadu nadal czuję w brzuchy:(
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tych kulinarnych perełek.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Iza
A ja ostro wzięłam się do pracy. Tylko na jak długo mi tego zapału wystarczy :-) ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dzien dobry Monisiu,
OdpowiedzUsuń...i jak, wypoczeta? :o)
Najwazniejsze, to zachowac w zyciu rownowage,a wiec pomiedzy harowke wplatac dni lenia - dobrze, ze mi przypomnialas! :o)
Zdjecie cudne! Pozdrawiam i sciskam!
Frida
Monisiu,
OdpowiedzUsuńKielony piękne i idealnie wpiszą się w klimaty, które wprowadzasz w domciu!
A co do dnia lenia - każdy potrzebuje wypoczynku, więc mam nadzieję, że wypoczęłaś sobie!
Alicja
ja też wykończyłam resztki z lodówki, dziś dopiero gotuję obiad dla rodziny.
OdpowiedzUsuńale walczę z leniem, energii brak.
może razem ze słońcem się to zmieni.
Cytat świetny..Chyba też sobie go pożyczę....
OdpowiedzUsuńI piękne zdjęcie!!!