Jeszcze chyba nigdy nie zrobiłam zdjęć tak pasujących do myśli przewodniej ..
Mój słoń bidulek również okaleczony został mieszkańcem Zuzolkowego pokoju. Najpierw jednak wycierpiał swoje na dworze i deszczu pośród innych nikomu nie potrzebnych zabawek z targu staroci.
Ja nie potrzebuję słoniowej kości na szczęście .. Wolę widok tych pięknych zwierząt na wolności, a Wy ???
i ja też :)) życzę Malutkiej szybkiego powrotu do zdrowia - niech szczęście Was nie opuszcza ♥
OdpowiedzUsuń:)))) dziękujemy ..
UsuńJa to nawet do zoo nie chodzę z dzieciakami, jak widzę te kiwające się słonie, hipcie, ogłupiałe małpy.... no niby to dla nich dobrze, ale żyć tak jak one... o nie...
OdpowiedzUsuńSłonie tak... mam takiego jednego latającego (znaczy byłego latającego, bo małe rączki rozpitoliły system latania ;-), przywiozłam go kiedyś z Pragi i dyndał radośnie na oknie od czasu do czasu podnosząc skrzydełka gdy pociągnęło się go za dzyndzelek ;-) aż te małe rączki go....
Został mi jego korpusik i pewnie go wykorzystam na cele zdobnicze.
Zdradzisz gdzie na targi cudowności jeździsz, bo ja całkiem niedaleko Ciebie :)))
Uściski
Reniu no właśnie mnie do zoo teraz też tak jakoś nie po drodze :(( a targ cudowności to mam największy jeden i chyba już o nim kiedyś pisałam ;))) Giełda samochodowa w Łodzi :))) Zerknij koniecznie ..
Usuńno pewnie że tak! i bardzo mnie martwi że "ludzie" zwierzętom zgotowali taki los, że je zawłaszczyli i myślą, że z tego zawłaszczenia mogą robić z nimi wszystko, nawet zabijać ;/
OdpowiedzUsuńtrudny temat przy okazji niewinnej zabawki :)
Ikuś zgadzam się z Tobą w 100 % ! A te trudne tematy to przemycam Wam czasem między wierszami :)))) Pozdrawiam cieplutko ..
UsuńPiękna ta myśl przewodnia, powinna pojawić się w wielu miejscach na świecie...
OdpowiedzUsuńdokładnie !!!
UsuńŚliczna zabawka!!! :) i z targu powiadasz?
OdpowiedzUsuńA co do tej myśli - to piękna jest! i prawdziwa...
Oglądałam kiedyś program o słoniach, i nawet nie wiedziałam wczesniej, że one tak bardzo się do innych przywiązują, do ludzi jak mają właścicieli i że opłakują swoich bliskich...
Niesamowite zwierzęta, wrażliwe i piękne :)
Buziaki :*
i ja kocham słonie - są takie piękne .. a na takich programach to ja płaczę najbardziej .. Nawet moja Zuzolka uwielbia Elmera :))) ściskam Daguś ..
UsuńJa też nie potrzebuję kości słoniowej na szczęście. Wystarczą takie cudne słonikowe okazy jak Twój:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kaśka
:))))) Pozdrawiam Kasiu
UsuńA u mnie w domu chyba żadnych słoników nie ma ... oj, jest jeden malutki porcelanowy, którego od mojej Julki dostałam (pierwszy prezent za zaoszczędzone grosiki :) ). Koty, owszem i te wolne sierściuchy i przeróżne figurki.
OdpowiedzUsuńDo Zoo chodzę ale cyrków nie znoszę i na szczęście moje dzieci też :)
My też cyrków raczej unikamy, a słoniowych motywów to chyba najwięcej u naszych dziewczynek :)))
Usuńtak lepiej im na wolnosci i żeby zyły spokojnie..
OdpowiedzUsuńdokładnie !
UsuńMoniczko zdecydowanie jestem za! kość słoniowa niech pozostanie kością... śliczny ten Twój słonik:) i piękny cytat...
OdpowiedzUsuńdobrego dnia
dziękuję Anuś , pozdrowionka
UsuńJaki piękny skarb! Wolę takie słoniki - z drewna! A prawdziwe słonie na wolności a nie za kratami zoo
OdpowiedzUsuńzgadzam się w całej rozciągłości ..
UsuńTylko na wolnosci. Ta zabawka jest przepiekna :)
OdpowiedzUsuń:) skradła i moje serducho !!
UsuńOj ja też jestem za tym,by żyły sobie niepokojone przez nikogo na wolności:)a tak z innej "beczki" Moniś,mój najmłodszy brat też był strasznym alergikiem od samego początku,uczulało go mnóstwo różnych rzeczy,ale po odczulaniu wyrósł i teraz sobie niczego nie odmawia,choć czasem go obsypie...to tak dla pocieszenia,zresztą on już prawie dorosły,teraz na pewno są skuteczniejsze metody i Zuzolka będzie mogła normalnie cieszyć się życiem!tego Wam życzę,buziaki:)
OdpowiedzUsuńMartuś nio moja Zuzolka uczulona jest prawie na wszystko :(( odczulać można dopiero od 5 roku zycia, a póki co leki osłonowe i unikanie największych uczulaczy , a co najśmieszniejsze , że u nas to ziemniak, jabłko i pomidor !!!! Podstawa naszej rodzinnej diety :(((
UsuńAle damy radę !!! Nie mamy wyjścia ..
W skrytości zdradzę Tobie - Jestem słoniem! :)
OdpowiedzUsuńmarta
:))))) cudnie ..
UsuńZdecydowanie masz rację... A takie zabawki jak ta są NIEPOWTARZALNE... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńnio własnie ja do takich staruszków mam wieeelką słabość :))) Pozdrowionka
UsuńZgadzam się! Słonie tylko na wolności!!!!!! Uwielbiam te zwierzaki.. oglądam zawsze jak natrafię na program o nich w TV.... Są niesamowite, mądre i takie dobre, słoniątka kochane>
OdpowiedzUsuńoj taak te słoniątka są wyjątkowo rozkoszne , ale wszystkim , którzy je krzywdzą powyrywałabym nogi z 4 liter !!!!
UsuńZdjęcia mistrzowskie!!! Chylę czoła!
OdpowiedzUsuńMoniko, właśnie przeczytała o Waszym pobycie w szpitalu, mam nadzieję że to nic poważnego?
Kamiluś ogromnie mi miło :))) a byłyśmy w szpitalu ze względu na Zuzolkową alergię , z którą mamy doczynienia prawie od Zuzi urodzenia :((( Po wielu badaniach mamy wreszcie obraz sytuacji .. uczulona prawie na wszystko :( ale chociaż nie na kurz ihihihihi sprzątać nie muszę :)))
UsuńTakie dziwne czasy mamy,że zachodzą właśnie takie paradoksy. Ja podobne odczucia mam do poroży , które ostatnimi czasy zawojowały blogi wnętrzarskie stając się gadżetem dekoratorskim.Takie bardzo trendy. Sama mam u siebie takie poroze, dostałam je, ale nijak nie umiem go wyeksponować, bo ciągle myślę o tym z jakiego to bidulka go wycharatano.
OdpowiedzUsuńMoniś piękny ten Wasz słonik,nie wyszukałabyś takiego samego dla nas...chętnie kupię;*
OdpowiedzUsuńMoniś jak ja Cię dawno nie czytałam :)) Jak tylko znajdę , dam znać :))) Buziolki
Usuń