Dlatego dziś z rana porywam Was na 3 część mojej wycieczki po Anglii :))) Tym razem będą to pamiątki, które przywiozłam ihihihii Nie byłabym sobą gdybym nie pobuszowała po tutejszych klamociarniach :))) I powiem Wam, że dla tych wszystkich cudeniek mogłabym już nawet dziś się przeprowadzić ...
Ceny bajeczne !!!!!!!! Dla porównania powiem Wam , że za abażurki Laury Ashley ze zdjęcia powyżej zapłaciłam 1 funta, a za obrazek pół :))))))))) I jak tu nie przywieźć sobie pamiątki ??? A, że te cieszą mnie wyjątkowo ...... to już inna inszość :))
Spokojnego weekendu Kochani ..
to prawda, Londyn to prawdziwa skrzynia skarbów, z każdym moim powrotem do PL zastanawiam się czy walizka da radę, w tym roku odwiedziłam Portobello Market to dopiero był zakupowy szał.
OdpowiedzUsuńTwoje zakupy piękne, pozdrawiam i zyczę miłego weekendu
tam mnie jeszcze nie było :( ale miałam w zamyśle .. Jeszcze kiedyś się wybiorę, mam nadzieję :)) Pozdrowionka
Usuńmarzenie...wspaniala na Twoja wyprawa pokolen
OdpowiedzUsuń:))) oj takkk !! było cudnie !!
UsuńPrawdziwe cudeńka, też bym się bardzo cieszyła.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsuper sprawa! uwielbiam takie pamiątki :)
OdpowiedzUsuńkiedyś przywoziłam muszelkę lub "piękną" bransoletkę dla mamci, dziś przywożę klamotki do domu :))) Pozdrawiam Ikuś ..
UsuńMoniś, właśnie te klamociarnie są moją jedną z Wyspiarskich miłości :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdobycze, takie Twoje i do CIebie pasujące.
Uściski.
ihihihihihi oj taaak Pauliś :)) I tych klamociarni Ci zazdroszczę :)) Buziaki
UsuńJakie cuda! bajeczne :) fantastycznie pasują do Twojego domu :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję Elle !
UsuńAle wszystko idealnie współgra !
OdpowiedzUsuńBuziaki
Kochana tak, tak, klamociarne cieszą bardzo ale ja to już doszłam chyba do takiego momentu, że nic tam dla mnie nie ma:( Wybrzydzam czy co? ;)
OdpowiedzUsuńoj ja mimo ogromnych chęci nic nie kupienia zawsze cosik dla siebie znajdę :))) Ściskam Myszko!
UsuńUrocze pamiątki sobie sprawiłaś :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńŚliczne , po prostu. Zazdroszczę tych klamociarni i tych cen.
OdpowiedzUsuńMaszko te ceny były bajeczne !! Szkoda , że nie mogę tam bywać co tydzień :))
Usuńpiekne abażurki , filiżanka cudowna i twoje fantastyczne zdjecia :)
OdpowiedzUsuń;))))))))))))))))))))))))))))))
UsuńPiękne drobiazgi:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dziękuję ..
UsuńAch, te kolory! Cudowne drobiazgi Monique.
OdpowiedzUsuńAch, te kolory! Cudowne drobiazgi Monique.
OdpowiedzUsuńdziękuję Ameli :)
Usuńto serduszko jest przepiękne...
OdpowiedzUsuńAniu po prostu musiałam je mieć :)
UsuńZ przyjemnością pochłonęłam kilka postów, a ten abażur- cudo!
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie Ines :)) a do abażurka biegłam jak uskrzydlona :)))
UsuńZaczne od filizanki bo jest przesliczna, herbatka musi wyjatkowo z niej smakowac :)
OdpowiedzUsuńTakie drapowane abazurki bardzo, bardzo mi sie podobaja, mysle o czyms takim do sypalni.
pozdrawiam
abażurki to moja miłość Atenko , potrzebuję ich duużo, ale bardzo rzadko spotykam niestety :( a filiżankę uwielbiam !!! Ściskam mocno ..
UsuńPamiątki piękne i romantyczne jak nasza Monisia :>
OdpowiedzUsuńBuziołki moja Droga :*
hihihihihihi Daguś ot cała ja :)))
UsuńMnie tez czasem tak się wydaje!,
OdpowiedzUsuńpiękne przedmioty, fliżanka jest cudna ale serce niesamowite.
:)))
UsuńCoś w tym jest,uśmiecham się czasem do rzeczy,o dziwo nie irytują mnie tak jak ludzie czasem:)
OdpowiedzUsuńBaardzo klimatyczny blog :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńP.S. zajrzę zapewne nie raz jeszcze :)