" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

środa, 22 stycznia 2014

"Wszystko staje się trudne, kiedy chce się posiadać różne rzeczy, nosić je ze sobą i mieć je na własność. A ja tylko patrzę na nie, a odchodząc staram się zachować je w pamięci. I w ten sposób unikam noszenia walizek, bo to wcale nie należy do przyjemności..."


Dziś zdjęcie , które jak nic innego kojarzy mi się z Dniem Dziadka :)) Staruszek stół , który przyjechał w pakiecie z kolosem kredensem  i od których wszystko się zaczęło :))
Moja potrzeba posiadania tylko tego co niezbędne , powietrza i przestrzeni  .. Prostota i minimalizm w świecie tak komercyjnym i nastawionym na konsumpcję .. Moja przemiana zewnętrzna , ale i wewnętrzna chyba ...

A jeszcze niedawno stała tu shabby witrynka  :))

44 komentarze:

  1. Ostatnio gdzieś czytałam ten cytat z Muminkó i utkwił mi w głowie, ale jakoś wolę różne przedmioty zabierac ze sobą. Piękny stół. Kiedyś bym takim gardziła, a teraz sama chętnie bym taki przygarnęłą.
    Pozdrawiam Was Moniś i dziękuję za wszystkie komentarze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Izuś mój minimalizm to i tak pewnie u wielu maksimum :))) Aczkolwiek teraz wybieram troszkę inne formy ... Do szczęścia potrzebuję chyba ciut więcej prostoty ...Zobaczymy na jak długo :))

      Usuń
  2. Świetny kącik! Przejrzysty ale bardzo przytulny. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) choć czuję w literkach Twoją tęsknotę za witrynką hihihihihii pozdrowionka

      Usuń
  3. O jaki piękny obrazek! Jakbym miała takie zdjęcie, to od razu powiesiłabym je sobie na ścianie, przepiękne! Moni, chyba mnie przekonasz że nie tylko białe wnętrza mają rację bytu, tak u Ciebie wszystko pięknie zagrało, ach jak dawno nie widziałam tak dobrego zdjęcia! Ps. też mam sporą kolekcję ukochanych mebli bo dziadkach, są jedynie i ukochane!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalko ja ciągle waham się między bielą ,a kolorem . Aktualnie myślę o malowaniu sypialni , ale chyba nie mogę się zdecydować .. Biel i granat chodzą mi po głowie :))) A w tych meblach jest niesamowity spokój , po raz pierwszy nie mam kompletnie ochoty ich ulepszać , one po prostu podobają mi sie dokładnie takie ... Pozdrawiam gorąco !!

      Usuń
  4. No pięknie kochana, pięknie... tylko malizną czuć, Z D J Ę Ć M A Ł O !! jak se człek nie przyjedzie i nie obejrzy to nic nie pokażesz... ech... tak czy siak, tak trzymaj !
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niech się Człek czuje zaproszony i przyjeżdza szybko. Dzieciaki mają ferie więc zapraszamy nawet jutro :))))) Buziaki wielkie !!!

      Usuń
    2. No patrz, 100 km dalej i już ferie, a moja Łucja niem jeszcze ferii, na razie to nie obiecuję :)
      bo chleb w sob i niedz...

      Usuń
  5. Cudowna przestrzen Monique, uczta dla oka ! Cytat- bardzo mi bliski;-) Pozdrawiam i sciskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj takk Ameli cytat też mi do Ciebie pasuje , dziękuję za Twoje słowa uznania :0)) Pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  6. Monia ja po obecnym stanie mieszkania jakie mam- przeładowane, przegracone i wszystkiego jest za dużo - nowy dom chcę mieć przestrzenny i z minimalną dawką mebli. Czasami mniej znaczy więcej w każdym aspekcie życia. Czuję przesyt we wszystkim - chcę minimalizmu.

    A stół mam identyczny (nawet kolor - tylko był pomalowany kiedyś tam) i stoi w mojej kuchni - dosłownie. Spadek po Dziadkach
    Rozkłada się i jest fajne jajo.

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mili i ja Cie dobrze rozumiem :))) I mnie zamarzyło sie mniej .. W mojej głowie chyba też się troszkę zmieniło , ciekawe czy na długo ...? A stół uwielbiam !! I juz nie mogę doczekać się Twojego meblowania , pokarzesz troszkę ???

      Usuń
    2. Pewnie że pokażę:)
      zimę kocham ale w tym roku chcę by sobie poszła bo nie możemy ruszać z tynkami i centralnym, potem wylewka i już kosmetycznie w stylu podłogi i terakota itp ale od razu na wiosnę , jak tylko już się da ruszamy dalej.
      Minimalizm to będzie u mnie w każdym kącie na początku, bo właściwie z tego mieszkanka jedynie zabierzemy Miłka łóżko, Tv, może kanciaki na książki (półki) ikeowskie i stół właśnie ten. To nasze wszystkie meble właściwie są:) Jak widzisz dużo nie ma :)
      Ale tych rupieci mnóstwo w stylu koszyczki, kubeczki, dzbaneczki i inne pierdołki.

      Meblowanie będzie tak wiesz - na spokojnie, nie na siłę, że muszę mieć. Jak mi się coś spodoba to kupię, jak nie to wolę czekać na coś aż mi się trafi.

      buziaki i znikam do biblioteki :)

      Usuń
  7. Piękno tkwi w prostocie. A i mnie czasem wystarczy ,że sobie popatrzę. Też nie lubię dźwigać. Mam tylko dwie rączki.Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak wolisz:) W minimaliźmie ci do twarzy:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulinko dziękuję ogromnie i pozdrawiam cieplutko !!

      Usuń
  9. u Ciebie jest tak łagodnie, czarodziejsko...

    Mapy z poprzedniego postu zazdroszczę jak chole..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jerzynko obiecuję , że jeśli na taką trafię dam znać :))) Może jeszcze wpadnie mężulo na jakiś śmietnik hihihihihi
      i dziękuję za Twój odbiór .. bardzo to miłe .. może dlatego , że ja bywam oderwana od rzeczywistości :)))) Pozdrowionka ..

      Usuń
  10. Zdjęcie przepiękne, na okładkę jakiegoś pisma wnętrzarskiego. Idealne w kolorach , formie i rozmieszczeniu przedmiotów.
    Lubię proste formy a ten stół taki jest. Mam taki w kuchni tylko ciemny i myślę o przemalowaniu na biało, ponieważ blat jest bardzo zniszczony, dziury, odpryski kiedyś przeze mnie zaszpachlowane. Gdyby nie to, oczyściłabym i zostawiła jasny , neutralny kolor. Pozdrawiam jestem Twoją fanką , masz niezwykłe wyczucie estetyki i to w słowie i w obrazie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ali a ja zastanawiałam się czy je w ogóle wstawiać bo zrobione tak z marszu , bez przestawiania , układania ..No może tylko zabrałam odkurzacz z pierwszego planu :)))))
      Ja stołu nie ruszę za nic , uwielbiam go takiego właśnie choć ma bardzo pocharatany blat , ale lampka doskonale to kamufluje , a potem może jakiś obrusik :)))
      A za miłe słowa na koniec dziękuję najmocniej .. One dodają skrzydeł w dni , kiedy brak pewności siebie :))) Pozdrawiam gorąco !!!

      Usuń
  11. Pięknie.... też mam taki stół, może ciut większy. Towarzyszy mi od wielu wielu lat, kupiony gdzieś w komisie meblowym za jakiś psi grosz.. Malowany biały, czarny, szary... teraz myślę o żółtym, albo jakimś innym odjazdowym kolorze.....

    Może wyląduje u mnie w pracowni...

    Fota boska!!!

    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Reniu !!! Ja swojego nie pomaluję za nic !! I piszę tu by nie móc tego później odszczekać ihihihihihihi

      Usuń
  12. Mnie tez ciagnie w strone prostoty, minimalizmu.Po dawnych fascynacjach bagatym zdobieniem przyszedl czas na spokoj :)
    Pieknie!
    usciski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anetko wiem o czym piszesz .. I ja poczułam się troszkę przytłoczona zdobieniami , zapragnęłam prostoty , choć nie zimnego pomieszczenia .. Teraz musi być prosto i przytulnie :))) Pozdrawiam

      Usuń
  13. przepięknie, bardzo podobają mi się te Twoje porządki i zmiany:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Martuś , ja jeszcze wzdycham do Twoich krzesełek ;)))

      Usuń
  14. Ale pięknie to wszystko się uzupełnia.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Kasiu , jeszcze latem muszę zrobic małe malowanko :))))

      Usuń
  15. Seriooooo? nie no to do Ciebie nie podobne! :>
    Zdjęcie mi się podoba, te Wasze szaroniebieskoścji + złoto/drewno tak specyficznie u Was jest :) Stół jest super :) ale szybko Ci się pozmieniało, dopiero pisałaś, że nowy mebel art deco jest taki trochę nie w Twoim stylu i nagle - zmiana! :) chyba mebelek przemówił do Ciebie? :> pokaż go w końcu! :)))
    Mi się podoba prostota, ale chyba u siebie wolę jeszcze te zdobienia i takie tam ;) może też mi się kiedyś przeje? ;) a poza tym - ja to lubię mieszanie tego i owego :) ważne by było coś co różne przedmioty spaja :D
    Pozdrowionka! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daguś ta zmiana była we mnie już od jakiegoś czasu podprogowo :)))) Tzn od jakiegoś czasu jeździłam z meblami w poszukiwaniu czegoś nie określonego i żadna opcja nie satysfakcjonowała mnie w 100 % Zmieniałam, przestawiałam , kombinowałam :))) Punktem totalnego przewrotu był kredens , a po nim stół :))) Teraz po raz pierwszy od jakiegoś czasu czuję , że oddycham .. Choć oczywiście nie twierdzę , że moje zdobienia były beee .. Po prostu zmieniamy się my , nasze poglądy i przestrzeń , którą tworzymy .. Dziś ja potrzebuję do szczęścia minimalizmu , ale jak już pisałam pewnie mój jest dla wielu maksymalną opcją ihihihihi Co będzie za dzień , dwa lub rok - nie mam pojęcia .. Czas pokarze .. Pozdrowionka

      Usuń
  16. Piękny ten stół. Przygarnęłabym taki z chęcią. Ja staram się zminimalizować ilość posiadanych rzeczy, ale w tym szale remontowym ciężko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ihihihi ja właśnie próbuję i jakoś lepiej mi z tym ... Jak będzie w przyszłości zobaczymy :))) Życzę siły przy remoncie :)))

      Usuń
  17. Piekny stół! Ja bardzo lubię podziwiac takie staruszki, oglądać, dotykać, zastanawiać się co przeżyły. Ale w moim domu stawiam na przedmioty praktyczne i żeby było ich jak najmniej... Ot taka sprzeczność we mnie siedzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas ten stół sprawdza się doskonale i jest jednym z bardziej praktycznych mebelków :))) Z innymi bywa różnie , ale nie zawsze mamy wszystko co byśmy chcieli prawda ?? :) Pozdrowionka

      Usuń
  18. Świetna fotka mam gazetkę z waszym domkiem i naprawdę cudnie to wszystko wygląda , ja tez miewam uczucie sytości , czy tez przeładowania , mimo iż w mieszkanku liczba mebli jest ograniczona do minimum , ale gdzies to wszystko trzeba pomieścić w dodatku w bloku , nie ma juz takiego pola aby było wszystko tak jak ja bym chciała są tez przymusy które być muszą , tak czy siak trzeba się cieszyć i starać się by to co dookoła cieszyło , pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję choć teraz wszystko wygląda troszkę inaczej :)))))) I u nas są przymusy , bo skosy i takie tam .. Poza tym trudniej zagospodarować przestrzeń bo aby było przytulniej trzeba mieć duużo mebelków , lub duże mebelki przynajmniej hihihihi Pozdrowionka

      Usuń
  19. Kącik idealny do zaczytania się przy dobrej kawie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten kącik jest przepiękny! a stolik to po prostu CUDO! :)
    uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Moniś i u mnie zaszła potrzeba zmian, sukcesywnie pozbywam się rzeczy, które zagracają a nie umilają mi przestrzeń w naszych czterech kątach.
    Stolik jest fantastyczny a cały kącik lekki i przyjemny. W sam raz na spokojną kawkę z książką :)

    Uściski.

    OdpowiedzUsuń