" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...
... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..
środa, 22 stycznia 2014
"Wszystko staje się trudne, kiedy chce się posiadać różne rzeczy, nosić je ze sobą i mieć je na własność. A ja tylko patrzę na nie, a odchodząc staram się zachować je w pamięci. I w ten sposób unikam noszenia walizek, bo to wcale nie należy do przyjemności..."
Dziś zdjęcie , które jak nic innego kojarzy mi się z Dniem Dziadka :)) Staruszek stół , który przyjechał w pakiecie z kolosem kredensem i od których wszystko się zaczęło :))
Moja potrzeba posiadania tylko tego co niezbędne , powietrza i przestrzeni .. Prostota i minimalizm w świecie tak komercyjnym i nastawionym na konsumpcję .. Moja przemiana zewnętrzna , ale i wewnętrzna chyba ...
A jeszcze niedawno stała tu shabby witrynka :))
Autor:
monique
o
21:28:00
Etykiety :
minimalizm
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ostatnio gdzieś czytałam ten cytat z Muminkó i utkwił mi w głowie, ale jakoś wolę różne przedmioty zabierac ze sobą. Piękny stół. Kiedyś bym takim gardziła, a teraz sama chętnie bym taki przygarnęłą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was Moniś i dziękuję za wszystkie komentarze!
:))) Izuś mój minimalizm to i tak pewnie u wielu maksimum :))) Aczkolwiek teraz wybieram troszkę inne formy ... Do szczęścia potrzebuję chyba ciut więcej prostoty ...Zobaczymy na jak długo :))
UsuńŚwietny kącik! Przejrzysty ale bardzo przytulny. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńdziękuję :) choć czuję w literkach Twoją tęsknotę za witrynką hihihihihii pozdrowionka
UsuńO jaki piękny obrazek! Jakbym miała takie zdjęcie, to od razu powiesiłabym je sobie na ścianie, przepiękne! Moni, chyba mnie przekonasz że nie tylko białe wnętrza mają rację bytu, tak u Ciebie wszystko pięknie zagrało, ach jak dawno nie widziałam tak dobrego zdjęcia! Ps. też mam sporą kolekcję ukochanych mebli bo dziadkach, są jedynie i ukochane!
OdpowiedzUsuńNatalko ja ciągle waham się między bielą ,a kolorem . Aktualnie myślę o malowaniu sypialni , ale chyba nie mogę się zdecydować .. Biel i granat chodzą mi po głowie :))) A w tych meblach jest niesamowity spokój , po raz pierwszy nie mam kompletnie ochoty ich ulepszać , one po prostu podobają mi sie dokładnie takie ... Pozdrawiam gorąco !!
UsuńNo pięknie kochana, pięknie... tylko malizną czuć, Z D J Ę Ć M A Ł O !! jak se człek nie przyjedzie i nie obejrzy to nic nie pokażesz... ech... tak czy siak, tak trzymaj !
OdpowiedzUsuńbuziaki!
To niech się Człek czuje zaproszony i przyjeżdza szybko. Dzieciaki mają ferie więc zapraszamy nawet jutro :))))) Buziaki wielkie !!!
UsuńNo patrz, 100 km dalej i już ferie, a moja Łucja niem jeszcze ferii, na razie to nie obiecuję :)
Usuńbo chleb w sob i niedz...
Cudowna przestrzen Monique, uczta dla oka ! Cytat- bardzo mi bliski;-) Pozdrawiam i sciskam!
OdpowiedzUsuńOj takk Ameli cytat też mi do Ciebie pasuje , dziękuję za Twoje słowa uznania :0)) Pozdrawiam ciepluteńko
UsuńMonia ja po obecnym stanie mieszkania jakie mam- przeładowane, przegracone i wszystkiego jest za dużo - nowy dom chcę mieć przestrzenny i z minimalną dawką mebli. Czasami mniej znaczy więcej w każdym aspekcie życia. Czuję przesyt we wszystkim - chcę minimalizmu.
OdpowiedzUsuńA stół mam identyczny (nawet kolor - tylko był pomalowany kiedyś tam) i stoi w mojej kuchni - dosłownie. Spadek po Dziadkach
Rozkłada się i jest fajne jajo.
buziaki
Mili i ja Cie dobrze rozumiem :))) I mnie zamarzyło sie mniej .. W mojej głowie chyba też się troszkę zmieniło , ciekawe czy na długo ...? A stół uwielbiam !! I juz nie mogę doczekać się Twojego meblowania , pokarzesz troszkę ???
UsuńPewnie że pokażę:)
Usuńzimę kocham ale w tym roku chcę by sobie poszła bo nie możemy ruszać z tynkami i centralnym, potem wylewka i już kosmetycznie w stylu podłogi i terakota itp ale od razu na wiosnę , jak tylko już się da ruszamy dalej.
Minimalizm to będzie u mnie w każdym kącie na początku, bo właściwie z tego mieszkanka jedynie zabierzemy Miłka łóżko, Tv, może kanciaki na książki (półki) ikeowskie i stół właśnie ten. To nasze wszystkie meble właściwie są:) Jak widzisz dużo nie ma :)
Ale tych rupieci mnóstwo w stylu koszyczki, kubeczki, dzbaneczki i inne pierdołki.
Meblowanie będzie tak wiesz - na spokojnie, nie na siłę, że muszę mieć. Jak mi się coś spodoba to kupię, jak nie to wolę czekać na coś aż mi się trafi.
buziaki i znikam do biblioteki :)
Piękno tkwi w prostocie. A i mnie czasem wystarczy ,że sobie popatrzę. Też nie lubię dźwigać. Mam tylko dwie rączki.Buziaki
OdpowiedzUsuń:))))) Sciskam Cię Maszko ogromnie !!
UsuńJak wolisz:) W minimaliźmie ci do twarzy:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPaulinko dziękuję ogromnie i pozdrawiam cieplutko !!
Usuńu Ciebie jest tak łagodnie, czarodziejsko...
OdpowiedzUsuńMapy z poprzedniego postu zazdroszczę jak chole..
Jerzynko obiecuję , że jeśli na taką trafię dam znać :))) Może jeszcze wpadnie mężulo na jakiś śmietnik hihihihihi
Usuńi dziękuję za Twój odbiór .. bardzo to miłe .. może dlatego , że ja bywam oderwana od rzeczywistości :)))) Pozdrowionka ..
Zdjęcie przepiękne, na okładkę jakiegoś pisma wnętrzarskiego. Idealne w kolorach , formie i rozmieszczeniu przedmiotów.
OdpowiedzUsuńLubię proste formy a ten stół taki jest. Mam taki w kuchni tylko ciemny i myślę o przemalowaniu na biało, ponieważ blat jest bardzo zniszczony, dziury, odpryski kiedyś przeze mnie zaszpachlowane. Gdyby nie to, oczyściłabym i zostawiła jasny , neutralny kolor. Pozdrawiam jestem Twoją fanką , masz niezwykłe wyczucie estetyki i to w słowie i w obrazie :)
Ali a ja zastanawiałam się czy je w ogóle wstawiać bo zrobione tak z marszu , bez przestawiania , układania ..No może tylko zabrałam odkurzacz z pierwszego planu :)))))
UsuńJa stołu nie ruszę za nic , uwielbiam go takiego właśnie choć ma bardzo pocharatany blat , ale lampka doskonale to kamufluje , a potem może jakiś obrusik :)))
A za miłe słowa na koniec dziękuję najmocniej .. One dodają skrzydeł w dni , kiedy brak pewności siebie :))) Pozdrawiam gorąco !!!
Pięknie.... też mam taki stół, może ciut większy. Towarzyszy mi od wielu wielu lat, kupiony gdzieś w komisie meblowym za jakiś psi grosz.. Malowany biały, czarny, szary... teraz myślę o żółtym, albo jakimś innym odjazdowym kolorze.....
OdpowiedzUsuńMoże wyląduje u mnie w pracowni...
Fota boska!!!
Ściskam
dziękuję Reniu !!! Ja swojego nie pomaluję za nic !! I piszę tu by nie móc tego później odszczekać ihihihihihihi
UsuńCudnie Monia!!!!
OdpowiedzUsuńBuźka!
A.
Mnie tez ciagnie w strone prostoty, minimalizmu.Po dawnych fascynacjach bagatym zdobieniem przyszedl czas na spokoj :)
OdpowiedzUsuńPieknie!
usciski
Anetko wiem o czym piszesz .. I ja poczułam się troszkę przytłoczona zdobieniami , zapragnęłam prostoty , choć nie zimnego pomieszczenia .. Teraz musi być prosto i przytulnie :))) Pozdrawiam
UsuńDobrze to ujęłaś;)
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńprzepięknie, bardzo podobają mi się te Twoje porządki i zmiany:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
dzięki Martuś , ja jeszcze wzdycham do Twoich krzesełek ;)))
UsuńAle pięknie to wszystko się uzupełnia.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
dziękuję Kasiu , jeszcze latem muszę zrobic małe malowanko :))))
UsuńSeriooooo? nie no to do Ciebie nie podobne! :>
OdpowiedzUsuńZdjęcie mi się podoba, te Wasze szaroniebieskoścji + złoto/drewno tak specyficznie u Was jest :) Stół jest super :) ale szybko Ci się pozmieniało, dopiero pisałaś, że nowy mebel art deco jest taki trochę nie w Twoim stylu i nagle - zmiana! :) chyba mebelek przemówił do Ciebie? :> pokaż go w końcu! :)))
Mi się podoba prostota, ale chyba u siebie wolę jeszcze te zdobienia i takie tam ;) może też mi się kiedyś przeje? ;) a poza tym - ja to lubię mieszanie tego i owego :) ważne by było coś co różne przedmioty spaja :D
Pozdrowionka! :)
Daguś ta zmiana była we mnie już od jakiegoś czasu podprogowo :)))) Tzn od jakiegoś czasu jeździłam z meblami w poszukiwaniu czegoś nie określonego i żadna opcja nie satysfakcjonowała mnie w 100 % Zmieniałam, przestawiałam , kombinowałam :))) Punktem totalnego przewrotu był kredens , a po nim stół :))) Teraz po raz pierwszy od jakiegoś czasu czuję , że oddycham .. Choć oczywiście nie twierdzę , że moje zdobienia były beee .. Po prostu zmieniamy się my , nasze poglądy i przestrzeń , którą tworzymy .. Dziś ja potrzebuję do szczęścia minimalizmu , ale jak już pisałam pewnie mój jest dla wielu maksymalną opcją ihihihihi Co będzie za dzień , dwa lub rok - nie mam pojęcia .. Czas pokarze .. Pozdrowionka
UsuńPiękny ten stół. Przygarnęłabym taki z chęcią. Ja staram się zminimalizować ilość posiadanych rzeczy, ale w tym szale remontowym ciężko...
OdpowiedzUsuńihihihi ja właśnie próbuję i jakoś lepiej mi z tym ... Jak będzie w przyszłości zobaczymy :))) Życzę siły przy remoncie :)))
UsuńPiekny stół! Ja bardzo lubię podziwiac takie staruszki, oglądać, dotykać, zastanawiać się co przeżyły. Ale w moim domu stawiam na przedmioty praktyczne i żeby było ich jak najmniej... Ot taka sprzeczność we mnie siedzi :)
OdpowiedzUsuńU nas ten stół sprawdza się doskonale i jest jednym z bardziej praktycznych mebelków :))) Z innymi bywa różnie , ale nie zawsze mamy wszystko co byśmy chcieli prawda ?? :) Pozdrowionka
UsuńŚwietna fotka mam gazetkę z waszym domkiem i naprawdę cudnie to wszystko wygląda , ja tez miewam uczucie sytości , czy tez przeładowania , mimo iż w mieszkanku liczba mebli jest ograniczona do minimum , ale gdzies to wszystko trzeba pomieścić w dodatku w bloku , nie ma juz takiego pola aby było wszystko tak jak ja bym chciała są tez przymusy które być muszą , tak czy siak trzeba się cieszyć i starać się by to co dookoła cieszyło , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję choć teraz wszystko wygląda troszkę inaczej :)))))) I u nas są przymusy , bo skosy i takie tam .. Poza tym trudniej zagospodarować przestrzeń bo aby było przytulniej trzeba mieć duużo mebelków , lub duże mebelki przynajmniej hihihihi Pozdrowionka
UsuńKącik idealny do zaczytania się przy dobrej kawie:)
OdpowiedzUsuńTen kącik jest przepiękny! a stolik to po prostu CUDO! :)
OdpowiedzUsuńuściski :)
Moniś i u mnie zaszła potrzeba zmian, sukcesywnie pozbywam się rzeczy, które zagracają a nie umilają mi przestrzeń w naszych czterech kątach.
OdpowiedzUsuńStolik jest fantastyczny a cały kącik lekki i przyjemny. W sam raz na spokojną kawkę z książką :)
Uściski.