" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

poniedziałek, 23 listopada 2015

"Jest tylko jedno lekarstwo na duże kłopoty - małe radości .."






i tego stwierdzenia trzymam się ostatnio rękami i nogami ..

Wciąż biegam między domem i Zuzolką, a szpitalem i Julką .. Z tą pierwszą próbuję bawić się, chodzić do kina, na spacery.. Drugiej staram się dodawać otuchy choć to Ona chyba dodaje mi większej, przytula, pyta jak się czuję.. Ostatnio nawet pokazała mi starsze wpisy z mojego bloga i mówi "zobacz mamuś jakie to było piękne, a tu dom tak ładnie udekorowany i nasza choinka .. dlaczego teraz piszesz tak mało i zdjęć nie robisz prawie wcale ..?" No właśnie dlaczego, pytam sama siebie każdego dnia .. 
Ale tak mi jakoś nijako bez Niej w domu.. I głowa taka rozbiegana i mało konstruktywna .. Niby próbuję ją zająć wszystkim czym się da, ale jakoś marnie mi to wychodzi ..
Dziś na zdjęciach kawałki mojej codzienności .. Moment, w którym wycieranie kurzu zainspirowało do poderwania aparatu ..
Może na początek wystarczy ??

28 komentarzy:

  1. Będzie db:-)
    Zdjęcia piekne jak zawsze:-)))
    pzdr ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. Moniś, nie wiem co powiedzieć, ale Ty wiesz <3 ... czuję się Wam bliska albo Wy mi, bo nasze córki prawie w tym samy wieku i ja chyba podobna Matka ;) Nie miałam czasu na zaglądanie na blogi, bo czasu wciąż brak. Wkurzam się sama na siebie, że człowiek tak długo się uczy mądrych prawd i dopiero musi sobie pewne rzeczy uświadomić, żeby docenić co najważniejsze ... Powtarzam sobie jednak, że ważne byleby jak najwcześniej wybrać odpowiednie priorytety! Jestem z Wami całym sercem!!! Mam nadzieję, że Juleczka nie będzie musiała cierpieć i szybko wróci do domu, trzymam za Was kciuki!!! Gdybyś czegokolwiek potrzebowała, wiesz gdzie mnie szukać! Ogromne buziaki dla całej Rodzinki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem Izuś i bardzo dziękuję za to, że jesteś ..

      Usuń
  3. Monika 3mam kciuki , pozdrowionka itulaski :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdrowia i Uśmiechów. Ja matka panika jestem, co dla dziecka udręką jest, bo niszczy. Dlatego uśmiechów i spokoju i wielu małych radości.
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  5. Moniś bardzo mi smutno z powodu choroby Juleczki. Pozdrów ją od nas serdecznie. Przykro się robi i trudno znieść chorobę dziecka.
    Całuję Was wszystkich i przytulam mocno!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  6. Moniko zdrowia dla Juleczki a dla Ciebie mnóstwo siły:) buziaki ślę

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne zdjęcia - ciepłe i takie pudrowe ;-)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  8. trzymam mooocno kciuki za to byś nie musiała być pomiędzy ,a razem! Wiem jak to jest ,ale po tych dużych kłopotach potem łatwiej doceniać codzienność.Będzie dobrze! pozdrawiam ze śnieżnego Niskiego

    OdpowiedzUsuń
  9. Nasze dzieci pokazują nam czasem, że są doroślejsze od nas dorosłych. Trzymam kciuki za szybki powrót Julaski do domu i za Waszą piękną świąteczną choinkę:))
    Ściskam mocno:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ach Moniś, mam to samo... jak dzieciak chory, to nie umiem funkcjonować, tylko zamartwiam się i do niczego się nie nadaję! ale uszy do góry, w końcu wyjdzie słońce! Zyczę Wam tego! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. starczy starczy ;) zajmuj się czym i kim trzeba bi to ważniejsze :) a ja tam robię co prosiłaś i nie prosiłaś ;)
    buziaki szczególne dla dziewczynek !!

    OdpowiedzUsuń
  12. Oooo :/ to zdrówka życzę i duzo siły dla Was!!!!!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne są Twoje zdjęcia, takie ciepłe pastelowe ach jak Ty to robisz.
    Monika fajnie że potrafisz w tym wszystkim znależc małe szczęścia, to jest cudowne.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. pani Moniko, dużo sił dla Pani i zdrowia dla Julaski.

    OdpowiedzUsuń
  16. Monia trzymajcie się ... mama nadzieję ze niebawem będziecie w komplecie.
    Tego Wam życzę !

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj, a co jest Julci? To coś poważnego? Kiedy wraca?
    Dla mnie każdy pobyt w szpitalu był wyniszczający. Ale mnie. Wychodziłam zdruzgotana, wykończona.
    Długo do siebie dochodziłam, ale byłam równocześnie szczęśliwa, że to już za mną...
    Zdrowia dla Julci i dużo sił dla Was obu.

    serdecznie pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  18. Dużo małych radości życzę i żeby zsumowały się w tą największą - bycie razem w zdrowiu : )

    OdpowiedzUsuń
  19. Będzie dobrze
    Trzymajcie sie
    Ślę masę pozytywnej energii :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pomimo trudności spojrzenie masz czułe, jak zawsze. Julka to niezwykła dziewczynka, bardzo dzielna. Zostań z dobrymi myślami:) Dużo zdrowia i siły dla Córeczki, i dla Was również.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdróweczka, cierpliwości (również dla samej siebie) i moc dobrych myśli

    OdpowiedzUsuń
  22. ... NIE BÓJ SIĘ!
    - powtarzaj to sobie... często!

    OdpowiedzUsuń
  23. Pięknie u Ciebie, ciepło, rodzinnie, nostalgicznie, gustowo, nastrojowo...
    Miłość unosi się w powietrzu!
    Sentencje bardzo trafne, przemyślane i mimo, że bardzo subiektywne, to mocno obiektywne - przynajmniej ja się z nimi utożsamiłem!
    Wszystkiego dobrego życzę!

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń