Szarości, różowości i kolor bakłażana to barwy dominujące w pokoju mojej chorowitej nastolatki. Dziś kilka instagramowych kadrów z Jej królestwa. Miłość do zdjęć i magazynów wszelakich odziedziczona niewątpliwie po mamusi. I nie ukrywam, że wolę to od plakatów, które sama wieszałam na ścianach w Jej wieku .. Z podziwem patrzę gdy Ona przestawia bibeloty na półkach poszukując ustawienia "idealnego". I śmieję się pod nosem, że jednak "niedaleko pada jabłko od jabłoni"..
Kochani ostatnio ciut więcej mnie na instagramie, więc jeśli macie ochotę być ze mną na bieżąco, zapraszam serdecznie O TUTAJ
Miłego wieczoru ..
Ale klimat :) Strasznie mi się podoba :) Świetnie wyglądają te ilustracje na ścianie.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję w imieniu właścicielki królestwa :))
Usuń... w takim wydaniu to ja nawet różowości jestem w stanie zaakceptować, lubię takie zamglone kolory... i sądząc po obrazkach ma dziewczyna już swój gust, jest pięknie :)*
OdpowiedzUsuńpowiem Ci Eryko, że ten pokój jest taki troszkę magiczny .. Julka go uwielbia, a to najważniejsze :) Pozdrawiamy cieplutko ..
UsuńPokoik jak z bajki, niesamowity i cudowne kolorki:)Ściskam i zdrowia, zdrowia na kilogramy życzę!:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie ;-)
OdpowiedzUsuńu mnie jest podobnie, przesiąkło jajeczko przez skorupkę :))
OdpowiedzUsuńśliczny pokoik, uwielbiam taka kolorystykę-ostatnio z kroplą wojskowej zieleni :)