Ale do brzegu ..
Tutaj też wracałam. Jak bumerang. Choć "wiele wody w rzece musiało upłynąć".
Zatęskniłam. Na nowo. A może jak zawsze ..? Za miejscem, które odwiedzałam regularnie, które Wy odwiedzaliście. Gdzie pisaliście komentarze, poświęcaliście swój cenny czas, gdzie dzieliliśmy się spostrzeżeniami na tematy wszelakie. Zatęskniłam za miejscem kameralnym, takim, w którym człowiek czuje się mniej oceniany, w którym słowo pisane liczy się bardziej niż zdjęcie - choć te nadal są sercu najbliższe.
Potrzebowałam miejsca jak dawniej, pamiętnika, ale i spowiednika z typowo życiowym wachlarzem emocji, gdzie nikt nie jest idealny- bo świat nie jest idealny.
Zrozumiałam, że mimo problemów wszelakich chcę pisać o nowym przepisie na ciasto wyszperanym w sieci, braku telewizora, czy zepsutej pralce. Chcę poplotkować o dorastającej nastolatce, jesieni , czy moim aktualnym nastroju.
Chciałabym tu bywać ! Regularnie !
I żebyście Wy byli tu ze mną ...
PS. Hoja ze zdjęcia zakwitła dziś po raz pierwszy. Biorę to za dobrą wróżbę :)
piekne , klimatyczne zdjecie :), pozdraiam Jola
OdpowiedzUsuńdziękuję Jolu !
UsuńKochana ja dziś z tym samym postanowieniem napisałam u siebie posta:). Trzeba odkurzyć te zakurzone myśli...przecież tak fajnie nam się pisało:)
OdpowiedzUsuńBuziaki zasyłam!
W takim razie Iluś biegnę do Ciebie ! Ściskam mocno i trzymam za nas kciuki !
Usuńtelepatia....ja ostatnio Cię odnalazłam na insta.....i nawet podlinkowałam u siebie, żeby czasem zaglądać..... a Ty wracasz:) jupi!!!
OdpowiedzUsuńAaaaaa a ja z Tobą tak tęskniłam !!! Cudownie, że tu jesteś !!! Cieszę się jak dziecko !
Usuńi jeszcze powiedz jak Cię znajdę na instagramie ???
Usuńja nie mam instagrama :) cały czas ciułam na moim blogspotowym osiołku:)
UsuńCzy ja dobrze widzę u Ciebie tylko zdjęcia? Czy tekst mi się nie wyświetla ? Czy ciemna ze mnie masa i nie wiem jak się do niego zabrać :) ?
Usuńbo ja się tak trochę kamufluję:)
Usuńhttp://mojablogoterapia.blogspot.com/
kasia:)
Kasiu! akurat imienia to mi nie musisz przypominać :)
UsuńNo właśnie chciałam zapytać czy to hoja. Skubnełąm kiedyś liść koleżance i z radością witam każdy kolejny pęd i liść, ale nie wiedziałam, że tak wspaniale kwitnie :)
OdpowiedzUsuńI super, że wróciłaś. Blogi to jednak ciekawsze miejsce niż insta czy fb. Tu naprawdę widać duszę człowieka.
Ściskam :)
Tak to hoja. Swoją skubnęłam od pani doktor w przychodni :) Tylko uważaj bo te kwiatki choć wyglądają tak uroczo pluszowo kleją się też i pachną tak sobie średnio pod koniec :) Ona lubi światło i biohumus. Fajnie widzieć tu Was wszystkie! Ta nasza "stara" gwardia blogowa :) Cudownie wiedzieć, że jeszcze ktoś tu zagląda ..
UsuńReniu Ty już nie prowadzisz bloga ? Próbowałam wejść na niego z Twojego profilu, ale jakoś nie bardzo mi to wychodzi :)
UsuńHej Monia
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam na ig - wierzę w to, że era pisania blogów powróci. To było takie nasze miejsce w którym dzieliłyśmy sie wszystkim co nam w duszy grało. Byłyśmy sobą, dzieliłyśmy się swoimi pasjami, nie udawałyśmy kogoś kim nie jesteśmy. Ig kreuje wzorzec idealnej "JA" i z wielkim przerażeniem obserwuję jak niekture osoby kreują swój wizerunek i pokazują swoje "zajebiście" konsumpcyjne życie.
Wracaj Kochana na bloga. Ja nigdy nie uciekłam chociaż nie wiem czy ktos jeszcze czyta.
Buziaki. Dorota
Tak Dorotko, mnie właśnie o to chodzi . O pokazywanie swoich pasji i tego co w duszy gra, o polecenie fajnego kosmetyku , czy książki bez reklamy w tle, bo umówmy się nikt nie kupuje 20 kremów tygodniowo, nie używa 30 pomadek. O prawdę mi chodzi kurczaki - a to tak dużo w dzisiejszym świecie .. Cieszę się , że tu jesteś !!!
Usuńedit: ... "niektóre" 🙊🙈
OdpowiedzUsuńcieszą mnie takie powroty"starych znajomych" ,będę zaglądać...
OdpowiedzUsuńCudownie !! Dziękuję , bardzo to doceniam !!!
UsuńHoja przepięknie zakwitła, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Chyba jej u nas dobrze ..
UsuńAleż się cieszę, że wróciłaś!!! Może i ja kiedyś powrócę:)
OdpowiedzUsuńRanyyy chyba potrzebowałam tych słów, żeby znów chciało mi się chcieć :) Ściskam mocno !!!
Usuńpowodzenia !
OdpowiedzUsuńdziękuję !!!
UsuńŚliczne! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję !
UsuńCzekałam cierpliwie na powrót...
UsuńHoja będzie kwitła w przyszłym roku,a także w kolejnych latach, na tych samych szypułkach kwiatowych, dlatego nie należy ich usuwać po przekwitnięciu kwiatów.
oooo super, że napisałaś ! Nie wiedziałam. W takim razie nic nie ruszam :) Rannny jak ja się cieszę, że tu jeszcze jesteście ! aaaaaaa....
UsuńMoja hoja kwitnie każdego roku od lat kilkunastu, szypułki są coraz dłuższe,co świadczy o corocznym obfitym kwitnieniu. Hoje nie lubią też przestawiania w okresie zawiązywania pąków kwiatowych, zresztą w ogóle nie przepadają za zbytnią troskliwością.
OdpowiedzUsuńDużo radości z pielęgnacji roślinki i niech się odwdzięczy bukietami pachnących wanilią kwiatów.
Pozdrawiam serdecznie.
taaak , dokładnie to zaobserwowałam , że im mniej czasu jej poświęcam, tym ona piękniej rośnie :) Jedynie tylko od czasu do czasu doleję troszkę biohumusu do wody i miejsce zmieniłam na bardziej oświetlone. Ściskam Kami :)
UsuńBardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuń