" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

piątek, 24 czerwca 2011

"Bóg stworzył kota, żeby człowiek mógł głaskać tygrysa... ;)"





 To miał być post o pięknych przedmiotach, które na rozmaitych targach wpadają w moje sidła :) a konkretnie o dzbanku jaki nabyłam za całe 5 złotych polskich :))) uwielbiam buszować po rozmaitych pchlich targach i przynosić do domu najpiękniejsze dla mnie skarby , uwielbiam też słuchać zadziwionej Juleczki pytającej "mamuś dlaczego ludzie wyrzucają takie piękne przedmioty?? "  ...no właśnie dlaczego ?? pewnie dlatego abym mogła je kupować po cenach na jakie stać przeciętnego człowieka, a nie kosmicznych sumach za stylizowane marnej jakości wynalazki. I tak nabyłam dzbanek na miętkę i melisę ihihihihi  ale nie sposób było zrobić mu zdjęcia bez Pana Kota w tle , więc czas przyszedł  także na Niego :)) To kolejny domownik o którym jeszcze nie udało mi się napisać , tak więc nadrabiam zaległości :))) Mr Rock a w domu po prostu Rocky lub Tiger :))) we własnej osobie :)) Kocur rasy maine coon, w której zakochaliśmy się bez pamięci ..
Jeden z największych kotów domowych o groźnym spojrzeniu i najłagodniejszym usposobieniu :)) niejednokrotnie większy od psa, idealny do małych dzieci , ogromnie przywiązany do człowieka i nie odstępujący go nawet na krok :) leżący nos w nos na kanapie , targany przez Zuzolkę za uszy i ogon , za mną chodzący nawet do toalety :))) Oto nasz Rokiś - prezent Pana Małżonka , po który jechał do samego Inowrocławia ...
Regułą jest kot w wannie, umywalce , na blacie czy w koszyku na gazety i szczerze mówiąc nie miałabym nic przeciwko kolejnemu rudemu , jakiego sobie jeszcze wymarzyłam .. ale póki co wolnych środków na ten szczytny cel brak więc zadowolić się muszę moim kocim głupolkiem wyglądającym jak ryś, a uciekającym przed żabą ;)))

Milusińskiego weekendu Kochani !!!!

34 komentarze:

  1. Piękny rysiokot i dzbanek też:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ten kot to moje marzenie...ale jak ostatnio Milka-najsłodszy kot wszechświata zginął pod kołami...lękam się okrutnie miec takowego....pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny dzbanek no a kot, cóż... chodzący cud natury ;) moje marzenie ale Wąż powiedział kategorycznie "W bloku kota niet ..."

    OdpowiedzUsuń
  4. Istotnie piękny dzbanek, Pan Kot także piękny i dostojny :) bardzo mi sie spoobał początkowy cytat, faktycznie, coś w tym jest ;)
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ masz cudnego kocia.... a takie znaleziska jak dzbanek zawsze mnie urzekają... cudnie u ciebie...

    OdpowiedzUsuń
  6. jak nie lubię kotów, to ten rzeczywiście jest nieziemski - jego dystyngowany styl bycia i duma z jaką się prezentuje są niesamowite...a dzbanek - idealne znalezisko ale kociak wiedział co robi ;-)) pozdrawiam, ewa

    OdpowiedzUsuń
  7. Chociaż ja psiara jestem to czasami spojrzę na kota łaskawym okiem:) moi znajomi mają dwa tej rasy, rozumiem Twój zachwyt nad nimi, są rzeczywiście urocze:)))
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochane Kobietki ja miałam także zwykłego dachowca i to nie jednego w swoim życiu ale one chadzały zawsze swoimi ścieżkami a ten chodzi naszymi :))) i za to kochamy go najbardziej !!!! jest taką kocią przylepką i gapą czym skradł nasze serduszka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładny dzbanek i śliczny kot. Uwielbiam koty ale mam alergie na ich futro więc kocham mojego psiaka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Lilla
    musiałabyś sprawdzić bo maine coony nie mają typowej sierści tylko włosy i np. mojej Teściowej nie uczulał Rocky a miała ogromne uczulenie na mojego kociaka dachowego, pozdrawiam ciepło ..

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny kot! Mój M kotów nie lubi, więc u mnie mają rację bytu tylko koty podwórkowe;). Dzbanek - prawdziwa perełka! Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzbanuszek uroczy, ja też mam kota, takiego ze schroniska, podobnie jak twój łazi za nami krok w kok jak się kąpie w wannie to on siedzi na krawędzi, raz zasnął i wpadł mi do wody.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też psiara zdecydowanie :P Choć koty mają pewne cechy w sobie których nie mają psy to fakt, ale po obcowaniu z teściów kotem stwierdziłam, że niezbyt za sobą przepadamy (ale wierzę ze są fajne koty ;) i cóż niedługo po moim przyjeździe do Norwegii i kot odszedł za tęczowy most... Także tescie zostali sami... a nowego kota nie chcą, bo to obowiązek itp...
    Śliczny ten dzbanuszek! Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. pearlylilies
    u nas to ja byłam psiarą :) i jeszcze w tym temacie nie powiedziałam ostatniego słowa :))) marzy mi się Goldenek piękniutki (golden retriever) i mam nadzieję, że może kiedyś ...
    Blue
    hihihihihihi mój kiedyś usiadł na parapecie przy świeczce i spalił sobie ogon :))))
    Daguś
    nasz jeden kociak też rok temu odszedł za tęczowy most , teraz opiekujemy się jeszcze kociakiem mamy , ale osobiście uważam , że psiak to dużo większy obowiązek niż kociak dlatego póki dziewczynki malutkie jeszcze troszkę poczekamy ..
    Ściskam mocno ..

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudo natury ten twoj kocurek! Powiem szczerze, ze ta rase zobaczylam pierwszy raz na kociej wystawie i oniemialam:)Wlasnie takiego sobie wymyslilam, ale napatoczyla sie nam bura przybleda i zostala:)Moze kiedys....
    Jezeli chodzi o zwierzakowe obowiazki, to uwazam dokladnie odwrotnie: u nas Kudlaty jezdzi z nami wszedzie, ma paszport, w razie potrzeby zadowoli sie kanapka, potrafi pic wode z butelki- taki pies/kumpel.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. No i teraz zazdroszczę wszystki
    ... i kota
    ... i dzbanka
    ... i nawet tego co w dzbanku.

    Buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. PS. oczywiście miało być - "wszystkiego"

    OdpowiedzUsuń
  18. Ojej,jaki cudny kociak i dzbanek! U mnie kotka brak,mam za to 5 psiakow :) Golden retrievera-moje drugie dziecko,hihihi,labradorke,owczarka niemieckiego,jack russell terriera i kochanego kundelka :)) A w kuchni mam kanarka :))) Buziaki posylam! gioia

    OdpowiedzUsuń
  19. Zawsze powtarzam,że Bóg syworzył kota ,kiedy był w wyjątkowym nastroju i Twój kot jest tego dobitną ilustracją.Jest piękny i przez ekran monitora czuć miękkość jego futerka.To duże szcęście mieć kota o łagodnym usposobieniu bo to jedyne zwierzę domowe,które udomowiło sie na własnych warunkach-widać dostaje od Was całą masę miłości ,spokoju i poczucia bezpieczeństwa, nawet targany przez córuś za uszy.
    POZDRAWM SERDECZNIE .

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja myślę, że Bóg stworzył kota, by człek miał co z łapami zrobić miziać, i miziać, i miziać w nieskończoność... wszak nie ma nic przyjemniejszego na świecie jak głaskanie rozleniwionego kota...

    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Casablanca
    super taki psiak , ja marzę o Goldenku i super by było gdyby był taki kumpelski jak Twój :)) pozdrawiam
    Iwojko
    ihihihihihihi uśmiałam się , ściskam mocno..
    gioia
    rany jak masz fajowo, ja niestety nie miałabym z kim zostawić takiej ferajny :( oj goldenka to ja bym chciała bardzo ... a na kanarka to mój kociak by chętnie zapolował chyba :))) ale szalenie to fajnie być musi , takie ptasie trele przy śniadanku :) buziaczki przesyłam gorące !!!
    Izuś
    oj nasz Rokiś jest miziany bez końca ale jest taką naszą kocią pierdółką :) śmiejemy się z niego szalenie , pozdrowionka ...
    alizee
    święta prawda :)!!!!! całusy ..

    OdpowiedzUsuń
  22. pięknościowy ten Twój Pan Kot : i tez spi w fotelu i w koszyku jak moje koty ;)) ja mam skrzyżowanie maine coona z birmańskim, czarny jak smoła ale głupi niesłychanie, pojawia się w domu tylko na jedzenie,płochliwy i nikogo nie słucha, reszta kotów normalna no każdy ma swoje dziwactwa, tylko ten się trafił taki mega głupek :) ale cóż, przynajmniej jest ładny :)
    a Twojego zazdraszczam, bo jak piszesz kochany jest a ja lubię takie kochane koty
    usciski ślę jakniewiemco :)))

    OdpowiedzUsuń
  23. aaaa, dzbanuszek przecudnej urody, mam dwa świeczniki w tym kolorze szklane :)

    OdpowiedzUsuń
  24. mam i koty, i dzbanek!
    koty mieszance(ale byl tez mieszaniec maincoona,kiedys....)-w sumie 2 dorosle,1 trzymiesieczny i 6 kociatek dwutygodniowych:))))))-a dzbanek mam w innym odcieniu :))))))))czy zalewasz go wrzatkiem?????bo ja z moim sie cackam i tylko do zimnych lemoniad uzywam....
    pozdrawiam
    Aska

    OdpowiedzUsuń
  25. Uleńko
    ihihihihi ja tez całuję jak nie wiem co :)
    Asiu
    ja zalewam go wrzątkiem ale lejąc wodę wkładam stołową łyżkę :) robiła tak moja babcia i jakoś się udawało .. ciekawa jestem Twojego dzbanka :)) mnie trzeba jeszcze szklanek do kompletu ;) pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń
  26. Zakupy imponujące, no i ta cena! Mnie jednak zauroczył twój kocur. Jestem miłośniczką kotów,a main coony są szczególnie piękne. Sama jestem szczęśliwą posiadaczką trzech kotów ( a raczej dwóch kocic i kocurka),w tym main coonki i ragdolla.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie,

    OdpowiedzUsuń
  27. dzieki za podpowiedz! stare,sprawdzone sposoby-uwielbiam!
    moj dzbanek jest bardziej zielonkawy-chyba byl ze szkla z recyklingu :) ale wzor i ksztalt taki sam.szklanki dokupilam z podobnego szkla(recykling)-ale ksztalt klasyczny,karczmiarski.

    Aska

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo lubie ten motyw z winogronami, sama zbieram rozowe szklo z tym motywem. Koteczek piekny, tez mam siersciuchy. A poza tym uzywamy tego samego nicka :) Pozdrawiam serdecznie
    monique :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kotu się nie dziwię że się w kadry ciśnie ! uroda się marnuje jak go pańcia nie pokazuje !:)

    Ja zazwyczaj wszelkie skarby przynoszę do domu z wypraw nad potok lub do lasu. Ludzie wyrzucają na dzikich wysypiskach cuda ! Ostatnio znalazłam wielki słój,dzbanek emaliowany i starą puszkę po kakao :)I jak taka śmieciara biegam po tych krzakach i targam te śmieci ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ach Piękny Pan Kot!!!!!
    Kocham koty, ale niestety mam straszliwą alergię... (nabawiłam się jej pozwalając spać mojemu ukochanemu kotu przy mojej głowie....)... Zatem podziwiam u Ciebie!!!!
    Buźka,
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  31. mela verde
    ragdollki podobają mi się równie szalenie co maine coony... jak tylko znajdę chwilkę w tym moim bałaganie to od razu zawitam do Ciebie , pozdrowionka ...
    Asiu
    nie ma za co :)
    Monique
    ale Ty jesteś z dużej litery :)))) ihihihihi pozdrawiam imienniczkę :)
    i love nature
    oj ja też bym takie cudeńka chętnie przygarnęła :) u mnie też ludzie wyrzucają śmieci do lasu , jak ja bym takiego dorwała ....
    Alicjo
    ten kot podobno nie uczula bo ma włosy a nie sierść , jak mnie odwiedzisz to wypróbujemy :))) całuski ...

    OdpowiedzUsuń
  32. Po zakończonych, wielokrotnych testach, z oficjalnych komunikatów wynika, że ten kot nie pyli. A przynajmniej nie tak bardzo...:-)

    A dzbanek...hmmm... jak to dzbanek. Fajny taki to do miętki, to do meliski.

    OdpowiedzUsuń
  33. Boziu, jaki piękny kot!!!!:-))))

    OdpowiedzUsuń
  34. Ojej, jakbym swoją Busię widziała, jak ktoś kiedyś powiedział "Najmarniejszy kot jest arcydziełem ". Pieknie u Ciebie bije od Ciebie normalność i spokój...zostaję na dłużej jak pozwolisz...
    Ściskam cieplutko
    Aga

    OdpowiedzUsuń