małe aniołki pod kloszem to prezent od dziewczynek na Dzień Mamy: z mniejszym serduszkiem od mniejszej , z większym od większej :) Uwielbiam takie prezenty .. |
Moje marzenia czasem się spełniają :)) Nie pozwalam się im przykurzyć .. Choć w moim domu pełnym staroci wszystko jest możliwe :)
Taka mała szafa chlebowa zawsze chodziła mi po głowie .. Choć dwie duże stoją już u Ropuszorek , ale cuda się zdarzają i za grosiki znalazła się u mnie .. Spojrzenie męża - bezcenne ! Jak zawsze gdy targam do domu jeden z przedmiotów mojego pożądania :)))
Chlebowiec miał przejść metamorfozę , biały wydawał mi się idealny , jednak nigdy nie było dość czasu na malowanie .. Przytargałam bidulka , zniszczone drzwi oblepiłam wspomnieniami i tak mu się jakoś zostało :) Na mały lifting jeszcze przyjdzie czas , czyż nie ???
ooo cudnie wygląda, to tak jakbym zaglądała do Twojej głowy :p
OdpowiedzUsuń:)))) An troszkę właśnie tak jest :))) Pozdrawiam Cię ciepluteńko !!
UsuńPS. coś mało Cię ostatnio w blogowym świecie :*
Ta szafa jest wprost idealna na przechowywanie takich bezcennych, jakby nie było wspomnień :)
OdpowiedzUsuńChoć nie zawsze zostawiam ślad to uwielbiam do Ciebie zaglądać :))
Poprzedni post mnie urzekł i przywołał wspomnienia. Dwa lata temu moja Julka szła do I Komunii św. w identycznej albie i naturalnym wiankiem :) Przyjęcie co prawda nie w domu tylko u Przyjaciół ale zorganizowane własnymi siłami z bzem i konwaliami rozsiewającymi delikatną woń :))
Ogromnie mi miło wiesz ?? Bo już myślałam, że wszyscy o mnie zapomnieli :))) A ja stęskniam się za Wami :))
UsuńBez i konwalie uwielbiam na równi z różami i peoniami :)) i przyjęcia samodzielnie organizowane też :))) Pozdrawiam cieplutko ..
ale cudo! a mnie strasznie się pdodoba tak jak jest jest idealnie:))) ale Ty masz tam cudnie. stanowczo domagam się większej ilości zdjęć! :) buziaki
OdpowiedzUsuńihihihihi Aniu to mogę Ci obiecać :))) Zdjęć będzie więcej !! Pomalutku wracam do żywych :))) Dziękuję za wszystkie słowa uznania :))
UsuńNie bieliłabym.... przynajmniej na razie. Jest wprost idealna do trzymania wspomnień.
OdpowiedzUsuńChcę taką mieć!!!!!!!
Gdzie takie cuda kupujesz?
Ja planuję leskvika na chlebówkę zaaranżować. Na razie czasu brakuje, ale że kupiłam cudne żelazne łoże do pokoju mojej panny (a u niej ten leskvik) to chyba szybko się zabiorę, bo mnie aż nosi.
No po prostu cudo!!!!!!
Ściskam
Reniu jak pisałam dzisiejszy post od razu myślałam o tym , jak radziłaś mi by nie malować :)) Dobrze, że szafka odstała swoje, a ja poszłam po rozum do głowy :)
UsuńTen chlebowiec przypadkiem trafił do mnie z allegro .. Czasem szukając czegoś innego natrafiam na jakąś perełkę :)))
A takie łoża podobają mi się baardzo ! Już myślałam nawet aby do ogrodu sobie takie sprawić :) Ale chwilowo budżet komunijnie wyczerpany :))
Buziaki
Oczywiście, lifting zawsze można zrobić, ale czyż właśnie w takiej wersji nie jest bardziej szlachetna??
OdpowiedzUsuńNo u mnie brak takich zdolności wyszukiwania, ale za to mój Mąż baaardzo się z tego powodu raduje:D
Ale teraz inne rzeczy chodzą nam po głowie, bo zawita do nas szczęście :) Tak długo wyczekiwane:D
Pozdrawiam ciepło!
Pewnie ! To SZCZĘŚCIE najważniejsze !!! Na urządzanie jeszcze przyjdzie czas :)) Pozdrowionka Kochana .. miłego oczekiwania ..
Usuńach ci nasi mężowie, co oni z nami mają :)))
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądają te obklejone drzwiczki! romantycznie, że hej!
hihihihi oj mają wesoło :)) a romantico to moje drugie imię :))) Ściskam Martuś !!
UsuńSzafeczka chlebowa jak ladnie sie nazywa, pierwszy raz chyba slysze taka nazwe.
OdpowiedzUsuńJa pewnie tez myslalabym aby malnac na bialo, ale taka natur tez jest fantastyczna.
usciski
Chlebak, chlebowiec lub szafa chlebowa :) Kiedyś przechowywano w nich chleb - to dlatego taką nazwę zyskały . A na biały jeszcze przyjdzie czas :))na pewno !!
UsuńJa tak samo jak Atena, nie słyszałam nigdy takiej nazwy. Bardzo mi się podoba. Wiesz, ja przytachałam do domu prawdziwą szafę, cudną, starą. Też w perwotych planach było malowanie na biało. Ale jakoś serca nie mam. Odświerzę tylko środek i będzie taka jaka jest:)
OdpowiedzUsuńNo i cudnie !!! Takie staruszki i bez malunków mają wieeelką klasę .. Ściskam Myszko ..
UsuńStara szafa? Mój temat :) Widzę, że Jesteś sentymentalna, ja też.... :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
marta
Oj taak Martuś.. Taka jestem .. Pamiętam smak pomarańczy z dzieciństwa, zapach książki czytanej w trudnych chwilach mojego życia i pierwsze pocałunki :)) Pamiętam pierwszą płytę i spodnie z dziurami i zapach grzybów.. Te wszystkie zdjęcia i pamiątki coś znaczą, o czymś przypominają , pozwalają pomarzyć :)) Pozdrowionka..
UsuńpoŻądania przez "ż".
OdpowiedzUsuńups ! Ortografia nigdy nie była moją mocną stroną :)) Dziękuję, już poprawione ..
Usuńha, \Monik, moje marzenia mchem obrastają... A nawet niekoniecznie, bo mech jest silny dosyć, moje marzenia jak pierwotek.... Wysuszone.... Katastrofa, ale czasem uszczęśliwiają mnie kuchenne graty, które na starociach odnajduję, chociaż... później mam wyrzuty sumienia, bo.... zapełniam mieszkanie, choć przecież lubię przestrzeń. życie pełne paradoksów. A i nie mam spojrzeń, bo.... nie mam mi kto ich posłać..:(
OdpowiedzUsuńEweluś wiesz jak to jest ... nasze życie w naszych rękach !! Więc jak to mówi nasza Green Canoe cycki do przodu i do dzieła :))) Mieszkanie przecież musi mieć troszkę przedmiotów ukochanych i tych porzuconych , a przez nas uratowanych :) Nie wyrzucaj sobie .. A takiego ktosia znajdziesz na pewno !! Taka fajna, piękna i wrażliwa dziewczyna nie może przecież być sama !!! :)) Ściskam mocno !!
UsuńUfff to dobrze, że nie tylko ja z "innych" czasów i nigdy wcześniej nic na temat szaf chlebowych nic nie słyszałam :P ok no w którymś z poprzednich postów u Ciebie była sesja Julki, a ja napisałam bodajże "komoda" na nią ;) Chlebak to wiem co to - takie małe i mieści się na szafce w kuchni, pomieści 1 chlebek i co najwyżej kilka bułek hihi ;) ale że specjalne szafy na nie robiono? ciekawe... to w środku taki mebel miał np półki z siatki czy coś? no i zastanawiam się (bo tak wklepałam w wyszukiwarkę z ciekawości i wyskoczyło mi trochę fotek tego pięknego mebla) - po co te koła na froncie szafek? to ozdoba, czy coś innego?
OdpowiedzUsuńNo a fajne masz te wycinki poprzyklejane do drzwiczek :> ja też tak lubię sobie np w pele mele powpinać ;)
Buziaki :*
Daguś w większości szaf chlebowych były półki , a sitka są po to by chlebki miały wentylację.. W wielu domach stały takie szafy w kuchni i do dziś widzę w wiejskich domkach takie, ale na przetwory i inne kuchenne przydasie :)
Usuńa wycinki to właśnie takie moje pseudo pele mele :)))
Ściskam mocno i chyba zrobię dla Was specjalny chlebowcowy wpis :)))) Buziaki wielkie ..
Wiesz, aj na wsi chowana ;) a nie kojarzę takiego czegoś... a w necie dopatrzyłam się, że te koła to z dziurami są więc chyba dla tej wentylacji ;) tylko ja pytałam o półki, czy one są/bywały z siatki? bo tego nie wiem, dla wentylacji właśnie ;) pewnie pisz pisz post o tym...
Usuńwiesz, że ja uwielbiam Twój domek oglądać ;) :)
Szczerze mówiąc nie widziałam .. Moje wszystkie mają drewniane półki , ale nie wykluczone , że jeszcze coś na nich było kładzione .. Daguś jak mawia mój tata : wszystko u mnie nadaje się na rozpałkę do pieca :))) Ale miło mi bardzo , że lubisz do mnie zaglądać :)) Buziaki Kochana..
UsuńAch ten Tata ;) mój z nami mieszkał przez pewien czas tutaj i jeszcze na wynajmie pytał np po co mi "drzwiczki do chlewiku" ;) (które wiszą nad łóżkiem w sypialni) i, że jeszcze za nie zapłaciłam??? O.o
UsuńAlbo ta półka na talerze (która Ci się podoba :>) że ona pasuje tylko na hytte (takie domki wczasowe w NO) a u mnie juz nie... bo tam je widywał ;) ale ostatnimi czasy przestał tak gadać i nawet raz z jakiejś aukcji przywiózł mi 50 starych szpulek! :)))
Pa :***
taki nieidealny am swoj urok i czar.
OdpowiedzUsuńnie pozbywasz go jego historii, a przeszedł na pewno wiele.
piękny!
aniołki i Maryjka rewelacyjne!
uwielbiam twoje wnętrze!
dziękuję
Usuńdziękuję
dziękuję
:))))
Ma w sobie niezaprzeczalny urok- takie nieodnowiony:-) Stanowi wspaniale tlo dla cennych pamiatek:-)
OdpowiedzUsuńdziękuję Ameli ..
UsuńJest to najurokliwszy prezent jaki mozna sobie wymarzyć :):):)
OdpowiedzUsuń:)))))
UsuńPiękne to, co piszesz. Wiesz, najbardziej rozbawiło mnie to: Mina męża, bezcenna" Jak ja dobrze to znam:-):-) No, ale cóż, taki juz los, i mężów, i nas;-) Szafka Twoja ma niezwykły klimat i dzięki oklejeniu jej fotkami, jest jedyna i niepowtarzalna. Mikt takiej nie ma i nigdy mieć nie będzie. I to jest piękne:-) Buziaki i słoneczne promienie na cały dzień wysyłam w Twoją stronę:-)
OdpowiedzUsuńGosiu wreszcie promienie słoneczka doszły i do mnie :))) Chwilo trwaj !!!! a taką minę mojego męża to niestety widzę dość często :)))) Chociaż już troszkę na swoją modłę udało mi się go przekabacić :) Teraz sam czasem zwozi mi coś do chałupki :)) Pozdrowionka
UsuńMoniko, chyba wiem o jakim spojrzeniu męża piszesz ;)
OdpowiedzUsuńihihihihihi i pewnie jeszcze wiele z Was dokładnie wie o czym piszę :)))
UsuńŻałuję, że trafiłam tu dopiero teraz. Wiele mnie ominęło. Teraz już nie opuszczę Cię;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :))))) Nie opuszczaj :)))
UsuńPiękne Aniołki od Twoich Kochanych Aniołków:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Iza