" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

środa, 4 września 2013

"Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj."

Dramaty dramatami, ale życie toczy się dalej. Stawiam więc uszy do góry
i zabieram Was na wycieczkę do Londynu :) Póki co to tylko krótki wycinek z naszej wyprawy , ale obiecuję pokazać Wam wiecej .
Oczywiście wybierając się na wycieczkę musimy zobaczyć przewodnikowe
top of the top :)))


Nasz tour (bo nóżki będą Was bolały ogromnie) zaczynamy od Londyńskiej  Tower i pamiątkowego zdjęcia z przewodnikiem :))
Ciociu Emilko ogrooooomne buziaki dla Ciebie !!!!



Możemy też zakupić sobie jakąś pamiąteczkę :)) Choć ceny w Londynie do najniższych nie należą.



Podziwiamy więc cudowny most Tower Bridge, którego podniesionego niestety nie udało nam się zobaczyć :(


Studiujemy historię Londynu i obserwujemy "Diabelski młyn", który faktycznie wcale nie jest taki diabelski :)))


Możemy również poszaleć na karuzeli :) Choć taka atrakcja, co wiem po sobie, nie nadaje się dla wszystkich :)



 Musimy wręcz zatrzymać się na dłużej przy Westminsterskim Pałacu, bo wrażenie robi naprawdę ogromne !! Nie zapominając tym samym o zdjęciu Big Bena :)



I wpaść na kawkę do Królowej Elżbiety ...




Po to by na koniec wygodnie usadowić się w pięknym czerwoniutkim autobusie Double Decker do którego przyda nam się Oyster card (pozwoli zmniejszyć koszty podróży) i z góry podziwiać widoczki Londynu :))

A możemy również zboczyć na chwilkę z naszej głównej trasy, posiedzieć na murku, zjeść pyszne bio ciacho i poobserwować przechodniów.. Zatrzymać w kadrze przepiękne angielskie budynki, klimatyczne sklepiki, kwiaty i wybrać się na wycieczkę do muzeum .. Ale to wszystko już w kolejnych odsłonach ..




41 komentarzy:

  1. Piękne miejsce ... na razie w sferze marzeń :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale pamiętaj moja droga, że marzenia się spełniają :))

      Usuń
  2. bardzo fajne fotorelacje :)
    czekam na więcej tym bardziej, że w Londynie nigdy nie byłam ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będzie będzie Ikuś duużo londyńskich wpisów :))

      Usuń
  3. Moniczko kochana przywołałaś fantastyczne wspomnie sprzed lat... ach jak ja kocham Londyn! byłam wszędzie tam gdzie Ty...:) cudnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ihihihihi uwielbiam oglądać "moje" miejsca w cudzym obiektywie :)) One zawsze inaczej wyglądają prawda ?:)) Pozdrawiam Aniu i ciekawa jestem bardzo, czy w inne londyńskie miejsca chodziłam również Twoimi ścieżkami , już niedługo to sprawdzimy :)

      Usuń
  4. Fajnie...też bym tak chciała:) Robię oddech i czekam na ciąg dalszy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś za minutkę wysyłam Ci zdjęcie Twojej girlandki :) Pisz co myślisz :)

      Usuń
  5. Kochana po co kupować pamiątki skoro masz takie cudowne zdjęcia? ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nio właśnie :))) Ale z targu staroci nie mogłam wyjść z pustymi rączkami :)) A tam są takie cudowne ceny :))

      Usuń
  6. Piekne zdjecia....czuje sie jak w domu Kochana!!!!
    Pracuje 2 minutki od Big Bena....i odkad przeczytalam Twoje slowa "za tempo, za tetno...." od zeszlego tygodnia, codziennie , jak pedze rano przez most (niczym Carrie w Sex and the City po Manhattanie...hihi) Przypominam sobie Twoje cenne slowa....Naprawde tak mnie zachecilas do "odkrywania" a przede wszystkim podziwiania Londynu..jestem Tobie ogromnie wdzieczna!!!
    I wzruszam sie juz po raz kolejny.......takze mysle ze obiecana foto relacja z moich porankow I nie tylko pojawi sie .....jak tylko zrobie wiecej zdjec...tymczasem
    Pozdrowienia I serdecznosci z mojego slonecznego miasta with Love

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ihihihihi jak to się mówi "cudze chwalicie swojego nie znacie" :)))Cieszę się ogromnie, że dzięki mojemu wpisowi zapragnęłaś odkrywać Londyn .. Jeśli kiedyś tam wrócę możemy poodkrywać go w duecie :))) Pozdrowionka

      Usuń
  7. Tytul fantastyczny, bede sie do tego stosowac :)
    Piekne wspomnienia przywiezliscie z Londynu, usciski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Oj taaak i ja go bardzo lubię :) Uściski Atenko..

      Usuń
  8. Uwielbiam Londyn, jest tam tyle cudownych miejsc:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj taaakkkk a ja pewnie nie widziałam nawet 1/10 :)))

      Usuń
  9. Dzięki kochana za tą wycieczkę. Już 9 lat na wyspie a stolicy jeszcze nie odwiedziłam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ihiihihihi tak bardzo często bywa :) Ja też już Warszawy za dobrze nie pamiętam hihihihihi Pozdrowionka kochana ..

      Usuń
  10. Myszko, musisz nadrobic... :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniałe zdjęcia. Londyn jeszcze przede mną :)Karuzela na pewno nie dla mnie!
    Czekam na kolejną wędrówkę po uliczkach Londynu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Koniecznie zaplanujcie wizyte i dajcie mi znac :))

    OdpowiedzUsuń
  13. A jakie ciekawe niebo. Nie pokropiło Was ? A jak kawka u Elżbietki? Lubię to miasto ze światłami dla koni.Tylko wolałabym nie musieć tam prowadzić samochodu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ihihihihihi to prowadzenie chyba nie jest aż takie złe , choć nie próbowałam ale pogoda była niesamowita :)) Rano wychodzę - upał, po południu deszcz i chłodno .. Ciągle ubierać się trzeba na cebulkę ... Ale dzięki temu mam piękne niebo na zdjęciach :))) Pozdrowionka Maszko ..

      Usuń
  14. Świetną wycieczkę nam zorganizowałaś :) Czekam na kolejne :) Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ihihihihi fajnie, że mogłam zabrać Was ze sobą :)) Później Wy będziecie zabierać gdzieś mnie :))

      Usuń
  15. Świetne fotki, ale mało:p! Dorzuć jeszcze! Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  16. niecierpliwie czekam na więcej!
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne zdjęcia! I pogoda taka... mało angielska :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. i nawet pogoda nie była chyba taka typowo angielska, przywiozłyście Słonka dużo słońca ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. dziękuję za wycieczkę, bo nie byłam jeszcze w Londynie :-)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń