" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...
... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..
środa, 26 listopada 2014
“Stay low, stay quiet, keep it simple, don't expect too much, enjoy what you have..”
.. teraz tylko kocyk, laptopek na kolanka i biegnę rozgrzewać się na Wasze blogi .. szykujcie herbatkę - najlepiej z imbirem ..
wpadam z wizytą :)))
Autor:
monique
o
19:54:00
Etykiety :
day by day
wtorek, 25 listopada 2014
"Piękne opakowanie ma znaczenie. Po części decyduje o tym czy chcesz zobaczyć, co jest w środku.."
Tak sobie pomyślałam o opakowaniach .. Już niedługo będziemy pakować duuuuuzo różności .. Kalendarzowe cudeńka, mikołajkowe drobiazgi i świąteczne skarby z dziecięcych listów :)
Ja szczególnie lubię te najprostsze .. te z recyklingu chyba najbardziej, dlatego nie omieszkałam ich uwiecznić na zdjęciu :)
A Wy lubicie ładne opakowania ? Zdarzyło się, że skusił Was produkt np spożywczy urodą samego papierka ? Mnie owszem, ostatnio nawet wybrałam serek mascarpone w "ładniejszym" opakowaniu , czy to już się leczy ??? hihihihi
ps. a propos prezentów, może wpadnie Wam w oko cosik z mojej domowej wyprzedaży :) ?
Zapraszam serdecznie ..
czwartek, 20 listopada 2014
"Every day may not be good .. But there is something good in every day .."
Dziś komentarz do tytułu posta jest właściwie zbędny, ale że moja sąsiadka kobietą wielu talentów jest, postanowiłam się od Niej nauczyć robić takie właśnie piękne makaroniki ..
Trzymajcie kciuki abym okazała się pojętną uczennicą :)))
Autor:
monique
o
06:57:00
Etykiety :
day by day
poniedziałek, 17 listopada 2014
"Jeśli muzyk spędza bezsenne noce tworząc wielkie dzieła, jest to piękna bezsenność.."
Równie piękne bezsenne noce towarzyszyły zapewne mojej drogiej sąsiadce kiedy spełniała moje kolejne marzenie :) A to nie pierwsze i już wiem, że również nie ostatnie :))) Fantastycznie jest mieć na podorędziu tak zdolną kobietkę potrafiącą zamieniać się w słuch, by sprostać nawet najcięższym wyzwaniom ..
W tym roku bowiem przygotowania świąteczne postanowiłam sobie deczko ułatwić .. Pogodziłam się z faktem, że bez pomocy męża wszystkiego nie zrobię , więc upraszczając sobie życie poprosiłam Agatkę o zrobienie kalendarza adwentowego dla moich Ropuszorek ..
Miał być lekko vintage, w naszych ulubionych kolorkach i dość pakowny, by pomieścić małe niespodzianki .. Jak zawsze będą to słodkości, zabawy i drobne przydasie tak uwielbiane przez małe dziewczynki :) Ja pamiętam, że swoje czekoladowe kalendarze dostawałam od babci co roku i tak Jej to weszło w krew, że ostatni dostałam chyba w rok przed urodzeniem Julaski :) Wielka była to dla mnie frajda i jaki trening silnej woli, by nie wchłonąć wszystkich czekoladek jednego dnia :)
A Wy już zrobiłyście kalendarze dla swoich maluchów ? Kupujecie, czy przygotowujecie sami ?? Co wkładacie w szufladki, okienka, pudełeczka, a może czapeczki ???
Nasze ubiegłoroczne kalendarze możecie podpatrzyć TUTAJ i tutaj ..
Miłej nocki ..
Autor:
monique
o
21:39:00
Etykiety :
adwent,
golden hands,
Pudełko Pełne Marzeń
środa, 12 listopada 2014
"Nikt nie żyje i nie umiera dla siebie .."
Pozostając w około kuchennych klimatach - intrygująca myśl i różowiutkie goździki ode mnie dla Was .. miłego dzionka !!!
Autor:
monique
o
08:37:00
Etykiety :
day by day
niedziela, 9 listopada 2014
"Kobieta w kuchni rządzi. Zechce napluje do herbaty, zechce - do zupy !" :)
A dziś jako że sobie anginkuję ( taaak, po chorobach dziewczynek dopadło wreszcie mamusię) postanowiłam zaprosić Was do kuchni :))
Z tej gorączki chyba, umyłam wreszcie kafelki i koniecznie musiałam uwiecznić to na zdjęciach ihihihihi
Moja kuchnia jest raczej mało pokazowa, taka troszkę vintage, bez specjalnego rozmachu ..
Ale lubię w niej gotować i to chyba najważniejsze :))
PS.Poczyniłam troszkę zmian w wyglądzie bloga , teraz wszystkie ważne informacje przeskoczyły z bocznego paska na sam dół , próbowałam ograniczyć chaos, ale nie gwarantuję , że to będzie wersja ostateczna :) , wybaczycie ???
czwartek, 6 listopada 2014
"Trzeba hałasu, żeby usłyszeć ciszę.."
Po raz pierwszy od 3 tygodni jestem sama z własnymi myślami w domu .. Dziewczynki ozdrowiałe w placówkach, mamcia znów daleko, a ja na placu boju wreszcie mam chwilkę na blogowanie ..
Tak dawno nie byłam u Was w odwiedzinach .. Nie pisałam Wam komentarzy, nie podglądałam ..
Od dziś zaczynam to nadrabiać, także spodziewajcie się mnie na małej kawce ..
Takich momentów pracy na spokojnie i chwili zamyślenia, zebrania myśli przy herbacie i rozmowy z przyjaciółką bez pośpiechu ..
Fajnie czasami potaplać się we własnym sosie ;))
A Oliwa z Oliwek od La Piccola Sicilia pojedzie do numeru 11 !!! Aby było sprawiedliwie poprosiłam Gosię o podanie ulubionej liczby. Bez wahania wybrała właśnie tą - ulubioną Jej córci ;)) IVONNA poproszę o mail z danymi do wysyłki ! Gratuluję !!
Autor:
monique
o
10:36:00
Etykiety :
home,
La Piccola Sicilia
poniedziałek, 3 listopada 2014
"Niektórzy piją życie z porcelanowej filiżanki, a niektórzy z papierowego kubka. Wybór, czy przeznaczenie..? "
To , że mam fioła na punkcie kubasów - już wiecie :) Nie trudno zgadnąć też, że gdy zobaczyłam te cudeńka tak pasujące do członków naszej rodziny, przepadłam z kretesem ;))
Zuzolince przypadł w udziale pięknotek z księżniczką i wymownym hasłem "tatusiowi nikt nie podskoczy" bo to taka nasza królewna jest co biega wyłącznie w sukienkach, koronach i zabawkowych butkach na obcasie :)) Jednocześnie pokroić by się dała za swego tatusia :)))
Dla nas natomiast wybrałam kubaski baardzo tematyczne :)) Mój oczywiście ten z prawej , mężowy z lewej .. Zachwyciła mnie grafika jednak mniej kolorystyka dlatego poprosiłam o małe przeróbki.. Efekt końcowy przeszedł najśmielsze oczekiwania, a Pani Małgosia okazała się baardzo cierpliwą osóbką :)))
Zachęcam Was do odwiedzenia pracowni art.dru na facebooku . Ani się obejrzymy, a Święty Mikołaj będzie potrzebował naszych podpowiedzi :)))
ps. Wyniki oliwkowego konkursu w kolejnym poście, ogromnie przepraszam za opóźnienie, ale choróbska u nas w domku rozgościły sie na całego ;(((
Autor:
monique
o
14:03:00
Etykiety :
golden hands
Subskrybuj:
Posty (Atom)