" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

czwartek, 28 listopada 2013

"Bądźcie zmiana­mi, które chce­cie zobaczyć.."






 Zmiany zmiany zmiany ... Każdego dnia zmieniamy się my, nasze dzieci, podejście do życia , otoczenie ... Zmieniają się nasze gusta, sposoby podawania posiłków , pory roku ..
U nas w kuchni także dużo się zmieniło , nawet od ostatniego artykułu w "Czterech kątach" :))
Pomalowaliśmy stół do czego zbierałam się baaardzo długo , metalowe półeczki przeniosły się z balkonu do jadalni (co prawda nie wiem na jak długo :)) , zagościły też bardzo oszczędne świąteczne ozdoby. Złote bombeczki popełniliśmy sami , przy czym była kupa śmiechu , a sprzątania jeszcze więcej , ale efekt końcowy jak najbardziej zadowalający :)))
Dla wszystkich zainteresowanych bombeczki były styropianowe - zakupione w sklepie "Wszystko za 2,99", wysmarowane klejem i wymoczone w ryżu i kaszy jaglanej . Potem psiknięte resztkami złotego sprayu. I już :)
Na żywo prezentują się chyba lepiej niż na zdjęciach .
Tak więc po kolorowym pokoju Zuzolki macie okazję zobaczyć odrobinkę stonowanej jadalni.
Chyba wyszła tak troszkę skandynawsko ihihihihi

Pozdrawiam Was cieplutko w ten zzzzimny dzień , a chętnych zapraszam na mały rekonesans o tutaj :)

42 komentarze:

  1. Pięknie to wszystko wygląda! A ja chciałabym wiedzieć jak tam stół, bo chyba mamy ten sam i ja chciałam pomalować (na razie ;)) same nogi. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie ze stołem to jeszcze nie mogę nic powiedzieć bo dosycha :))) A potrzebuje na to kilka dni :)) malowałam go (ihihihihi a konkretnie mój mąż :))) sławionym Fluggerem , ale aż 3 warstwy i tak naprawdę to mogłaby być i czwarta , ale zobaczymy jak doschnie. Wystarczyła mi jedna puszeczka i podobno ta firma sprawdzi się najlepiej. Moja to pół połysk - ma być bardzo trwała i ma nie żółknąć.
      Po czasie dam znać czy się ściera choć przy moim odrapanym stylu to nawet będzie pasowało :))
      Pozdrawiam cieplutko :)))

      Usuń
    2. Rozumiem, czyli chciałaś pokrycie w 100% bez widocznych słojów, a czy ścieraliście coś czy tak od razu farna? Bo to jest chyba bejcowana sosna (o ile dobrze pamiętam), chyba nie jest lakierowana ... ale głowy nie daję ;) No ba, odrapania są the best ;) My mamy z serii Liatorp biurko i szafkę RTV, to wprawdzie nie drewno, ale powiem Ci, że młodsza rozbójniczka już tak sprawnie "obtarła" kanty, że całkiem nieźle to wygląda ;)

      Usuń
    3. my chcieliśmy efekt prawie olejny :))) i ścieraliśmy tylko troszkę dla zmatowienia powierzchni . Minusem jest fakt, że kolejną warstwę można malować po 12 godzinach , a całkowite dosychanie trwa kilka dni , ale jeżeli będzie mocna to znaczy , że warta zachodu :)))

      Usuń
    4. Moniś farby fluggera są rewelacyjne, używam od lat i jestem zachwycona. Malowałam kafle na ścianie i psedodrewniane drzwi, trzyma świetnie (i mam w planach malnąć panele podłogowe jak nie kupię białych, bo marzę o białych podłogach), ale fakt - odczekaj tych 12 godzin, musi się utwardzić.

      Usuń
  2. Ale piękne wnętrze! Naprawdę śliczne! Robi wrażenie! Fajny blog :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale świetny pomysł na bombki! Zrobię sobie takie :)

    Jestem coraz częstszym gościem u Ciebie ;)

    Pozdrawiam i zapraszam na rozdanie u mnie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu cieszę się bardzo, ze gościsz częściej :) tylko przy sprayowaniu bombek pamiętaj o rękawiczkach bo ja miałam lakier na paznokciach bardzo sylwestrowy hihihihihihi

      Usuń
  4. Pieknie macie w kuchni:) Bombki bomba;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. hihihihihi prosto , ale lubię tą naszą przestrzeń .. Właściwie to im prościej tym lepiej - według mnie oczywiście :)))

      Usuń
  6. Świetnie wygląda! Najbardziej podobają mi się regały :) I kolor kuchennych ścian mamy podobny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie ja taki kolor ścian mam w całym domu, ale prosi się o malowanie i rozważam dwa inne :)
      Inny szary lub biały :) a regały były już nawet na balkonie na kwiaty , ale weszły znów na salony ihihihihihi pozdrowionka

      Usuń
  7. Jak zawsze u Ciebie, pięknie, klimatycznie , och jak mi się u Ciebie podoba, bardzo !!!!!! Proste sposoby są bombowe !!!! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ihihihihihi u nas proste i odrapańce :) Ale dobrze nam tak i już , może jak zrobimy malowanie ścian to cosik się pozmienia ... Ale pożyjemy zobaczymy :) Dziękuję za miłe słowa Ali ..

      Usuń
  8. Cudne dekoracje no i te kolorki-ostatnio moje ulubione :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na zimę u nas zawsze spokojniej :) Latem domek ożywa i staje się bardziej kolorowy :)

      Usuń
  9. Bardzo fajny pomysł z tymi bombkami!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie tu u Ciebie... Chyba zostanę na dłużej. Też mam taki "brudny błękit" na większości ścian...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) zapraszam serdecznie !!!!! a ja sobotę lubię najbardziej :)

      Usuń
  11. Piekne bombeczki i rewelacyjny pomysl. Niesamowite zmiany w kuchni. Cze Ty te poleczke obcielas. Ona miala poleczke na dole.? Stol na pewno wyglada pieknie. Kocbana koniecznie ookaz kuchnie w pelnym kadrze. Przegladam ja sobie czesto w Czterech katach, ale skoro teraz wyglada inaczej to chetnie ja zobacze.Ja najbardziej pamietam kuchnie z tych zdjec i marzy mi sie ta Twoja zolta patelnia. gdybys chciala sie kiedys jej pozbyc to daj znac :-)
    Monis znalazlam maila od Ciebie na tej drugiej poczcie ale mam ocbote do Ciebie zadzwonic wiec wkrotce sie odezwe. Buziaki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://abouthomeabout.blogspot.com/2012/08/szeroki-swiat-jest-peen-wielkich.html
      O te zdjecia i ta patelnie mi chodzi :-)

      Usuń
    2. Izuś od razu wiedziałam , o jaką patelnię Ci chodzi bo mam taką tylko jedną :))) I będę o Tobie pamiętała :0)) Na telefon oczywiście czekam :))) A półeczkę obcięłam ihihihii a kuchnia zmienia się wciąż i obiecuję to pokazać , raz jest bardziej letnia , innym razem chłodniejsza , a jaka będzie jutro - tego nie wie nikt :)))) Ściskam mocno

      Usuń
  12. Witam, zaglądam często, nigdy nie napisałam przyznam sie szczerze, żadnego komentarza....Ale bardzo lubie Twój blog, potrafisz naprawdę dodać skrzydeł. I mam przy okazji pytanie....Gdzie kupiłaś te piękne srebrne/metalowe lampki, które wiszą na ramce/wieszaku. Są przepiękne!!! Ja kupiłam coś podobnego w Realu ale tylko podobnego, a to "podobne" czyni wielką różnicę. Pozdrawiam serdecznie. Miłego weekendu życze. Podczytywaczka Gosia T.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu bardzo mi miło , że jednak postanowiłaś zostawić komentarz :))) lampki kupiłam kiedyś na pchlim targu, ale widziałam podobne bardzo w Tk max jakiś miesiąc temu .. jeśli kiedyś jeszcze wpadną mi w oko , dam znać co i gdzie :)) Pozdrawiam ciepło ..

      Usuń
  13. A mnie rozczuliła ta krzywa świeczka w szklanym lampionie domku:)
    Pozdrawiam ze słonecznego dziś The Mouse House!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ihihihihi Myszko właśnie wczoraj przeglądając zdjęcia zwróciłam na nią uwagę , ale to kolejny dowód na to , że zdjęcia robię na żywo :))) Nie ustawiam specjalnie do zdjęcia , u mnie po prostu tak jest ihihihihihi buziaczki niestety pochmurne :(

      Usuń
  14. Zmiany, zmiany, zmiany.... to co lubię, choć ostatnio nieczęsto mi się zdarza (ale może dlatego, że ostatnio zmian a zmian u mnie).

    Kupiłam 4kąty, oglądałam i zachwycałam się, cudnie u Was :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Moniś, no muszę przyzać, że zmiany niesamowite!po remoncie wpraszam się:-) Taki industrial się chyba teraz wkradł co?:-))
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oluś może minimalnie , ale daleko mi do tego stylu i nie chciałabym aby taki się stworzył . Podoba mi się u innych :))) U nas ciągle jest przytulnie :) Ale może troszkę zimowa kolorystyka i te półeczki sprawiły takie wrażenie ;))) Zapraszam o każdej porze :)))

      Usuń
  16. Swietne motto, ja od jakiegos czasu zmiany wdrazam w zycie :)
    Fajny swiateczny klimat, a te srebrne swiecace bombeczki tez mam, musze skoczyc po nie do piwnicy :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))) Anetko zmiany są potrzebne , ja dzięki nim czuję , że żyję :0))) Ściskam mocno, a bombeczki tworzą fajny klimat :)

      Usuń
  17. ooo super te półeczki i dużo naturalnych elementów, skrzyneczka , hiacynty wszytko co lubię .... a i tam obok regalików to choinka ;)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak Moniś :))) Widać ją z bliska w najnowszym wpisie :)) Ściskam mocno ..

      Usuń