" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...
... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..
czwartek, 30 stycznia 2014
"Świat należy do odważnych, a nie do wygranych..." :)
Ale w sumie dlaczego by i nie wygrać hihihihi
Kochani !! Znacie mnie juz prawie 3 lata, wiecie , że zbyt konkursowa to ja nie jestem :)) Nie biorę udziału w wielu , sama mało też organizuję (zołza !!) , ale jak kochać to księżniczki , jak kraść to miliony , więc porwała się Monia z motyką na słońce ...
Taaak zdecydowałam się na udział w konkursie na BLOG ROKU 2013 dlaczego ???
Bo kłóciłam się z mężem już 2 lata temu i rok temu też , że powinnam, czemu nie spróbuję ..?
I w tym roku chyba byśmy sie pozabijali , ale posłuchałam , przecież i Jego czas zabieram robiąc zdjęcia , stukając w klawiaturę .. Dlaczego jeszcze ??? Bo to On zawsze wspierał mnie w blogowaniu, zajmował się dziewczynkami , zabierał je na spacery bym mogła w spokoju i ciszy - tak jak lubię najbardziej ... Dlaczego ??? Bo wszystkie smsy , które wyślecie przeznaczone są na wspaniały cel - Fundację Gajusz (a sentyment ogromny mam do tego imienia :))) w dodatku łódzką , a łodzianką jestem rodowitą :)))
Aż wreszcie po to by się sprawdzić , czy moje pisanie ma sens , jak bardzo podoba się innym , a może po to by wygrać voucher na wymarzoną podróż do Paryża i zrobić Wam w podzięce najpiękniejsze zdjęcia jakie potrafię ???? :)
Dlatego jeśli chcecie dać mi szansę , jeśli lubicie , uważacie , że warto ślijcie sms o treści
A01079 na numer 7122 koszt sms-a to 1,23 zł
(w numerze bloga znak "0" to cyfra zero. Pamiętaj także, aby nie wstawiać w treść SMS-a spacji )
Nie musicie wydawać fortuny bo z jednego telefonu można wysłać tylko 1 sms , ale jeśli wszyscy czytelnicy wyślą tylko po jednym to może się uda ??? Co o tym sądzicie ???
Pozdrawiam Was baardzo gorąco i z góry dziękuję za każdy głos . Głosowanie trwa do 6 lutego , wtedy do kolejnego etapu przejdzie 10 blogów z każdej kategorii, może i mój ???
Trzymajcie mocno kciuki :)))
Autor:
monique
o
19:58:00
Etykiety :
BLOG ROKU 2013
środa, 29 stycznia 2014
" Powietrze zaczęło pachnieć miętą .."
Ostatnią rzeczą o jaką się posądzałam była miłość do minty :0)) Owszem zawsze lubiłam pastelki, ale żeby aż tak ???? A stało się wiele za sprawą pewnej przesyłki z farbami :)) I jedna z nich wywróciła nasze mieszkanko do góry nogami :)) Jakoś nie mogłam tego koloru spokojnie odstawić na miejsce .. Ten szalony błysk w oku
i zaginająca się doba , a potem już tylko pędzel i minty oko , które wprawiło mojego męża w stan osłupienia :))) Pomalowałam więc regał, krzesło i stołek i tablicę kredową i wieszak i nawet misia kochanego Zuzolki pomalowałam z rozpędu :)) Sama zainteresowana uradowana postanowiła malować na minty wszystkie zabawki
z pluszakami włącznie :)))
I jak Wam się podoba ??? a jeszcze nie powiedziałam w temacie minty ostatniego słowa :)))
Na zdjęciach także mała migawka z kuchni - jakoś mało minimalistyczna chyba :)))
Miłego wieczoru - Wasza miętowa Monia
poniedziałek, 27 stycznia 2014
niedziela, 26 stycznia 2014
"Krótkie pisanie bierze się z lenistwa czytelników.." :)))
Autor:
monique
o
11:37:00
Etykiety :
day by day,
projekt stołek
piątek, 24 stycznia 2014
"Jeżeli jest głowa, to jedzenie się znajdzie.." :)
Kochani dziś wpadam na minutkę , korzystając z harcowania dzieciaków na dworze :) bo u nas już ferie w pełnej krasie :))) Zabierałam się do zrobienia domowej granoli dobrych kilka miesięcy , aż w końcu po przewertowaniu wielu przepisów stworzyłam swoją w oparciu o to, co akurat w spiżarce .
Jest pyszna , bez ulepszaczy i tym podobnych , idealna na śniadanie do jogurtu z owocami .. Można ją zajadać także na sucho - co robi moja Julaska .. Polecam !!!!
Potrzebujemy :
3 szklanki płatków owsianych ( nie błyskawicznych)
1 szklankę pestek z dyni
1 szklankę wiórek kokosowych
1 szklankę pestek słonecznika
1 szklankę siemienia lnianego
1 szklankę siekanych orzechów włoskich ( ale mogą być też laskowe lub migdały - te nawet w całości)
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
szczypta soli
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 szklanki brązowego cukru
1/2 szklanki oleju rzepakowego (może być też sok jabłkowy jeśli mamy )
3/4 szklanki płynnego miodu
1 szklanka rodzynek (które mieszamy z granolą już po jej upieczeniu !!!!! Inaczej tak jak ja będziecie je zwęglone wyjmować z części mieszanki :)))) Może być też żurawinka .
Według mnie składniki możecie miksować według preferencji :)) Coś pominąć lub zastąpić innymi ziarenkami .
Sypkie składniki mieszamy i zalewamy płynnymi . Powstałą mieszankę wykładamy na 2 blaszki wyłożone papierem do pieczenia . Każdą pieczemy ok 30 minut w 150- 160 stopniach , co jakiś czas mieszając. Musimy do naszej granoli zaglądać bo bardzo szybko z rumianej może zrobić się czarna :0)) Z podanych składników wyjdą nam 2 słoje absolutnej pychotki :)))
A dzisiejsze zdjęcia robiłam na moim mikołajowym prezencie z I love nature . Musiałam się pochwalić , inaczej mężulo poczułby się niedoceniony :)))
Pysznego weekendu Kochani !! Słonko świeci więc moja druga połówka ciągnie mnie na bieganko po lesie . Trzymajcie kciuki bym nie przymarzła do pobliskiego drzewa ihihihihi
Autor:
monique
o
12:57:00
Etykiety :
COŚ NA ZĄB
środa, 22 stycznia 2014
"Wszystko staje się trudne, kiedy chce się posiadać różne rzeczy, nosić je ze sobą i mieć je na własność. A ja tylko patrzę na nie, a odchodząc staram się zachować je w pamięci. I w ten sposób unikam noszenia walizek, bo to wcale nie należy do przyjemności..."
Dziś zdjęcie , które jak nic innego kojarzy mi się z Dniem Dziadka :)) Staruszek stół , który przyjechał w pakiecie z kolosem kredensem i od których wszystko się zaczęło :))
Moja potrzeba posiadania tylko tego co niezbędne , powietrza i przestrzeni .. Prostota i minimalizm w świecie tak komercyjnym i nastawionym na konsumpcję .. Moja przemiana zewnętrzna , ale i wewnętrzna chyba ...
A jeszcze niedawno stała tu shabby witrynka :))
Autor:
monique
o
21:28:00
Etykiety :
minimalizm
środa, 15 stycznia 2014
"Nie obiecuj, że wszystko będzie dobrze. Obiecaj, że zrobisz wszystko by tak było .."
Dzisiejszy post jest pisany pod wpływem chwili .. Po ostatniej liczbie wejść i komentarzy już wiem , że zaglądacie tu głównie ze względu na tematy wnętrzarskie , ale ponieważ blog powstał dla potomnych i na wypadek gdybym np nie obudziła się już jutro rano chciałabym, aby moje dzieci mogły tu znaleźć również co nieco o życiu.
Mam nadzieję , że wybaczycie :))
Losy moich znajomych, przyjaciół , bliskich często dają mi do myślenia .. Sprawiają, iż zastanawiam się głębiej nad sensem własnego byłam, jestem i będę ...
Pędzimy prosto przed siebie, gonimy za lepszym być , mieć, zakładamy rodziny ..I tak po latach żyjąc razem okazuje się czasem , że jednak osobno. Że związek , który na pozór wydaje się być idealny przeżywa kryzys ..
Że wzajemne oczekiwania przykryte płaszczem codzienności nagle dochodzą do głosu .. Że mężowa potrzeba opowiedzenia jak w pracy , przelatuje nam koło ucha na korzyść "co zjesz na obiad" lub "wykąp dzieci". Że w tym całym bałaganie nie doceniamy tych drobnych gestów lub nie załuważamy wołania drugiej strony o pomoc .. Czasami żyjemy tak do śmierci nie wiedząc właściwie z kim spędziliśmy kupę lat naszego życia , innym razem rozstajemy się by nabrać dystansu, przemyśleć ...
A może lepszym rozwiązaniem było by skupić się na tej szarej codzienności, na tym co w życiu naprawdę ważne. Nie gonić bez pamięci za "mieć" , ale podziałać przez chwilę beztrosko, bez planu..
Wsłuchać się w siebie nawzajem, być dumnym z tych kilku chwil na ziemi jakie dane nam przeżyć, czuć się spełnionym .. Oczywiście dążyć do wyznaczonych celów, ale nie zapominać o najważniejszym ... Kochać ...
Czym wobec tego jest małżeństwo ?? Kompromisem, poświęceniem, oddaniem, partnerstwem ???
Przede wszystkim 1+1 !! które raz = 1, a innym razem jednak 2 ....
PS. a to kolejny film dla Was na weekend w temacie dzisiejszego posta , zobaczcie koniecznie , ale tylko gdy będziecie w dobrym nastroju "Ostatnia miłośc Pana Morgana " i zwiastun .
Zobaczyłam go za namową również blogowej koleżanki , a teraz polecam Wam , nie pożałujecie :)
poniedziałek, 13 stycznia 2014
"Ze szczęściem czasami bywa tak jak z okularami, szuka się ich, a one siedzą na nosie.."
O mapie z pierwszego zdjęcia marzyłam od dawna :) Szukałam na allegro , rozglądałam się na pchlich targach .. Nie sądziłam jednak , że stanę się jej posiadaczką w tak przypadkowych okolicznościach :))) Mianowicie mój mąż drogi załatwiając milion spraw na mieście :) znalazł ów cudo pod jednym z blokowych śmietników . Kiedy zadzwonił i spytał czy chcę , myślałam już tylko o Jego powrocie ihihihihihi wyrodna żonka inaczej pewnie nie byłoby mi aż tak śpieszno :)))
I tak oto staliśmy się posiadaczami mapy z 1971 roku , która zadomowiła się na dobre w pokoju Julaski . Co wieczór razem z Zuzolinką wędrują palcem po mapie i podróżują w kierunkach opisanych w lekturach .
Fajna zabawa dla całej rodzinki :))
Dziś jak już przyłapałam Zuzolkę u siostry przy mapie postanowiłam pokazać Wam też kilka kadrów z Julaskowego pokoju i najpiękniejsze walizeczki na świecie, przyniesione przez Mikołaja - babcię 2 lata temu :)) Julka je uwielbia , ale powiem Wam , że i ja takimi bym nie pogardziła wcale :)))
Na rozmaite dziewczyńskie drobiazgi z nutką retro , którą uwielbiamy :))
Pozdrawiam Was cieplutko , w ten pochmurny dzień !
PS. i zapraszam na kolejne wietrzenie szafy O TUTAJ :)
piątek, 10 stycznia 2014
"Wszyscy co dzień odbywamy wspólną wędrówkę w czasie, może by postarać się w pełni delektować tą wyjątkową podróżą..?"
Są filmy , które mogę oglądać bez końca .. Ten , twórcy moich ulubionych jak Notting Hill, czy Love Actually polecam Wam na weekend z pełną odpowiedzialnością :) Jest cudowny !!! Lekki , nie napuszony , a jednocześnie tak mądry .. Piękny wizualnie i klimatyczny .. i oczywiście wzrusza do łez - co uwielbiam :))))
Cudownej Soboty i Niedzieli Kochani !!
PS. tu mały zwiastun KLIK , ale nie dajcie się zwieść pozorom :)
środa, 8 stycznia 2014
"Każdy nowy rok jest szansą by coś zacząć na nowo. Podobnie jak każdy miesiąc, każdy dzień, każda godzina, sekunda. Każda chwila. Tylko gdy zmienia się ta ostatnia cyfra przy pełnej dacie... Jest jakoś łatwiej. Łatwiej wziąć się za siebie.."
a na potwierdzenie, że duszyczka ze mnie romantyczna do szpiku kości kilka zdjęć :)))
Pamiętacie to miejsce ?? Już wygląda troszeczkę inaczej bo oczywiście długo chorować to ja nie potrafię :)
Gdy widzę mężula i jego podejście do porządku i moje dziewczyny na dokładkę to zdrowieję w mig :)))
Tony ubrań na podłodze , zabawek , talerzy, talerzyków wszędzie , o nieee... A jak zaczęłam sprzątać to
i przestawiać i takoś sama nie wiem kiedy wywróciłam dom do góry nogami :)) Serio !!! To się chyba już leczy , jak myślicie ????
Tak więc jakby ktoś chciał zakupic sobie witrynkę z ostatniego zdjęcia TUTAJ lub stoliczek poniżej lub też wiele różności z zakamarków moich szaf i komódek proszę bardzo :) Zapraszam TUTAJ :))
Aby unaocznić Wam mój kompletny już brak pomyślunku dodam , że był jeszcze jeden powód kosmicznej mojej domowej rewolucji , mianowicie kredens ;)) Nie byle jaki bo 50 letni staruszek , nie od byle kogo - bo od dziadziusia mężowego kochanego i w stylu też niczego sobie, choć na pozór do mnie nie pasującym art deco :)) Ponieważ wymyśliłam sobie , że wtargamy go z mężem na górę sami , a oczywiście uprzedzał mnie kochany , że mowy nie ma i jeszcze 2 chłopa się przyda do pomocy , musiałam wariatka w połowie drogi na schodach kiedy już nie daliśmy rady ani w jedną ani w drugą dzwonić po sąsiadów, by biegli ile sił w nogach i ratowali fioletowych z wycieńczenia :)) Kiedy już wtargaliśmy kolosa i wymyśliliśmy , że stanie w sypialni , potrzeba wywalenia wszystkiego z pokoju była ogromna . Dla utrzymania stosownej stylistyki musiała przyjechać szafka z łazienki
i inna z pokoju Julasy ... i tak to w przyjemny niedzielny dzień od świtu do zmierzchu biegaliśmy sobie z meblami w jedną i w drugą :)))
Nie chcecie wiedzieć jakie miłe słowa pod moim adresem kochany małżonek artykułował , oj nie ...
Tak czy owak efekty pierwszej metamorfozy na zdjęciach powyżej , a kolejnych wkrótce :)
Mam dla Was duużo nowości w ogóle i w szczególe :)))) Pozdrawiam słoneczkowo :))
Autor:
monique
o
09:48:00
Etykiety :
changes,
home,
shabby chic
sobota, 4 stycznia 2014
"Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się powrotem.."
... to były długaśne dwa tygodnie .. Pierwsze w naszym życiu rodzinnym 16 dni osobno, bez dziewczynek, męża
i kocurów (moich :) bo Ulcia ma ich pod dostatkiem ihihi) .. Nie powiem , że było łatwo , ale lepszego towarzystwa na te warszawskie dwa tygodnie nie mogłam sobie wymarzyć :)
Z Ulą i Jej rodzinką znamy się już troszkę - to kolejny dowód na cudowną przemianę wirtualnej znajomości w doskonale realną :) Nigdy jednak nie dane nam było spędzić razem aż tyle czasu . Wiecie, da się tuszować swoje mniej doskonałe oblicze przez jeden dzień lub dwa , ale po dwóch tygodniach pod wspólnym dachem to już wszystko widać jak na dłoni :))
W tym pieknym czerwonym domu czułam się cudownie !! Uwielbiałam nasze nocne rozmowy i dobre filmy dostosowane do mojego samopoczucia :)) Kiedy było mi źle oglądałyśmy taki , który wyciąga za uszy innym razem romantyczną zimową komedię .. Fantastycznie było też słuchać opowieści Uli dorosłych córek , podpatrując tym samym co mnie czeka za lat kilka :))
Tak więc poza tęsknotą za domem i rodzinką, ten przedświąteczny czas będę kojarzyć z zapachem domowego chleba, unikatowym widokiem mężczyzny w kuchni , rodzinnym ciepłem , miłością , cudownymi rozmowami w drodze do pracy okraszonymi filmową muzyką radia classic (wielki buziak dla Konrada :))
Dostałam od anielskiej rodzinki coś więcej niż koleżeńską gościnę - dostałam skrzydeł , które mam nadzieję poniosą mnie przez ten Nowy 2014 Rok :)
Dlatego Kochani w tym pierwszym noworocznym wpisie życzę Wam cudownych przyjaźni i ludzi wokół siebie , a także zdrowia , które mnie niestety na starcie zaszwankowało :(( Leżę teraz z anginą w łóżku i stęskniona za Wami piszę tych kilka słów .. Ubiegły rok dla mnie niestety nie był najłatwiejszym , tym bardziej wierzę w ten .
Nie robię podsumowań, ani planów bo życie i tak toczy się własnym rytmem .
Wszystkiego dobrego , dla Wszystkich, którzy tu jeszcze zaglądają :)) Cudownego weekendu !!
Wasza M.
Subskrybuj:
Posty (Atom)